♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2 Jest i choinka ;)

[Milena_MK]

A rozglądałaś się po przedszkolach czy świetlicach szkolnych? Może tam kogoś potrzebują? Wiem, że trzeba mieć skończony kurs pedagogiczny. Koleżanka w tym roku znalazła pracę na świetlicy szkolnej, ale warunek jest taki, że musiała się równolegle zapisać na ten kurs. Powodzenia Aniu! I kciuki za Mamę!

[aannee99]

Pytałam w szkole Wiki, ale tam wszystko na maksa 'obsadzone' Nie ukrywam, że praca w takim oddziale przedszkolnym przy maluchach jako pomoc, byłaby dla mnie w pewnym sensie spełnieniem, a na pewno byłaby to praca satysfakcjonująca, do której bym szła z uśmiechem na twarzy. Jakiś czas temu mówiłam mojemu M. że fajnie byłoby taki kurs zrobić właśnie...

[Milena_MK]

No on niestety kosztuje 1500 zł, ale można zapytać w Urzędzie Pracy, czy nie dofinansują...

[aannee99]

W UP niebawem będę więc popatrzę co Oni tam w ogóle mogą zaproponować, kiedyś wysłali mnie na kurs - fakturowanie z zastosowaniem komputera, no fajna sprawa.

[Aia]

Milenka, ciekawa jestem co z tego wyjdzie, ja dzieci naprawdę baaaaaardzo lubię więc opieka nad taką 2 latką, to byłaby fajna 'sprawa' dla mnie, serio

Tośka jest mega śmieszna, mega mrucząca i miziasta, a co rusz spotykam się gdzieś z wpisem, że szylkretki potrafią być wredne, nie miziaste i że mają trudne charaktery, ale nasza Tośka jest naprawdę idealna A właśnie, sama już nie wiem czy Tosia, to szylkretka czy tricolorka?

Tosia jest szylkretką z białym Szylkret jest podstawową nazwą umaszczenia czarno-rudego u kotów (słyszałam, że "trikolor" mówi się tylko w potocznym języku), jakoś precyzyjniej też się określa ilość bieli, ale tu już pytanie do hodowców i znawców tematu

"Nazwy poszczególnych odmian szylkretu to przedmiot wielu nieporozumień. Prawdopodobnie wynika to z częściowego pomieszania nazw stosowanych w języku polskim i angielskim, w którym stosuje się wyraźne rozróżnienie między kotkami dwukolorowymi (czarny z rudym) czyli tortie a tricolorkami (czarny, rudy i biały), nazywanymicalico. Idealna szylkretka tortie ma futerko przesiane rudo-czarno, bez żadnych wyraźnych łat, czasami zdarza się jednak (i bywa wysoko oceniania na wystawach) ruda plamka na pyszczku zwana pieszczotliwie przez hodowców płomieniem. Idealna szylkretka calico (z bielą) powinna mieć natomiast wyraźne wyodrębnione łaty w trzech kolorach, na na łatach jednego koloru nie powinno być nawet pojedynczych włosów innego" http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... iczki.html


Aannee, kurs z dofinansowaniem z UP, byłby bardzo fajnym rozwiązaniem, jeśli praca z dziećmi byłaby dla Ciebie tym, co chcesz robić i sprawia Ci radość. Dowiaduj się

[MamaMeli]

Milenka, ciekawa jestem co z tego wyjdzie, ja dzieci naprawdę baaaaaardzo lubię więc opieka nad taką 2 latką, to byłaby fajna 'sprawa' dla mnie, serio

Tośka jest mega śmieszna, mega mrucząca i miziasta, a co rusz spotykam się gdzieś z wpisem, że szylkretki potrafią być wredne, nie miziaste i że mają trudne charaktery, ale nasza Tośka jest naprawdę idealna A właśnie, sama już nie wiem czy Tosia, to szylkretka czy tricolorka?

Ciociu, ktoś Cię okłamał. Ja jestem wredna tylko wtedy jak ktoś chce być miziany zamiast mnie. A poza tym nie jestem wredna tylko grzecznie tłumaczę że to jest moja mamusia
Melisia szylkretka trikolorka

[aannee99]

Aia Dziękuję kochana za objaśnienie

MamaMeli Śliczna ta Twoja kotunia jest, bardzo lubię oglądać zdjęcia Meli i Nurisia A co do tej wredności, no nie wiem jak to jest właśnie, ale kilkakrotnie już się spotkałam z opinią, że szylkretki są wredne i charakterne, tak jak u Meli tak i u Tosi jednak to się nie sprawdza

[vanesia1]

Milenka, ciekawa jestem co z tego wyjdzie, ja dzieci naprawdę baaaaaardzo lubię więc opieka nad taką 2 latką, to byłaby fajna 'sprawa' dla mnie, serio

Tośka jest mega śmieszna, mega mrucząca i miziasta, a co rusz spotykam się gdzieś z wpisem, że szylkretki potrafią być wredne, nie miziaste i że mają trudne charaktery, ale nasza Tośka jest naprawdę idealna A właśnie, sama już nie wiem czy Tosia, to szylkretka czy tricolorka?

Ciociu, ktoś Cię okłamał. Ja jestem wredna tylko wtedy jak ktoś chce być miziany zamiast mnie. A poza tym nie jestem wredna tylko grzecznie tłumaczę że to jest moja mamusia
Melisia szylkretka trikolorka

A jakie są czarnuszki?
Tosia.

[aannee99]

Wiele ludzi mówi, że czorne koty, to pecha przynoszą i w ogóle, ale to prawda nie jest, nie rozumiem tych ludzi czasem, serio - to pisałam ja, TOSIA!





Futrzaki jedzą skrzydełka

[Ewa L.]

Aia Dziękuję kochana za objaśnienie

MamaMeli Śliczna ta Twoja kotunia jest, bardzo lubię oglądać zdjęcia Meli i Nurisia A co do tej wredności, no nie wiem jak to jest właśnie, ale kilkakrotnie już się spotkałam z opinią, że szylkretki są wredne i charakterne, tak jak u Meli tak i u Tosi jednak to się nie sprawdza

Z autopsji wiem że charaktrne, wrwdne i kochane są krowy ( czyt. Polinda)

[mir.ka]

[quote="aannee99"]Wiele ludzi mówi, że czorne koty, to pecha przynoszą i w ogóle, ale to prawda nie jest, nie rozumiem tych ludzi czasem, serio - to pisałam ja, TOSIA!



podobno to zależy od kraju , w niektórych pecha w innym szczęście

[vanesia1]

Mi szczęście

[Rilla07]

Generalnie koty przynoszą szczęście

Hej hej

[aannee99]

Hej,hej

Jestem po spotkaniu z rodzicami małej Julki no i oczywiście z Julką Młode małżeństwo, dziewczynka prawie 2 letnia, wspaniała!!! Pan posiedział tylko chwilę z nami, zadał mi kilka pytań, musiał do pracy wracać, ale mama z Julą zostały na kawie i herbatce Pani baardzo sympatyczna, świetnie nam się rozmawiało. Julę przedstawiła jako dziecko nieśmiałe, no i bardzo przywiązane do mamy, a do ludzi ostrożna i wstydliwa, ale... pobawiłam się z Nią troszkę i po chwili Jula sama wyciągała do mnie rączki, mało tego - przytulała się do mnie Wspaniała dziewczynka, naprawdę. Wiadomo, że inaczej może wyglądać sytuacja wtedy kiedy mama Julci zostawi Ją tu samą, ale... myślę, że damy sobie radę. Pani jeszcze nie ma pewności co do swojej pracy, czeka na telefon, ale powiedziała, że absolutnie nie szuka nikogo innego, bo uważa, że znalazła osobę, która widać, że dzieci szalenie kocha

Zaskoczyły mnie moje futrzaki, pozytywnie. Marcel zachęcał dziewczynkę do zabawy, leżał koło Niej i był bardzo grzeczny, z kolei Tośka została odnaleziona przez mamę Julii na drapaku, na samej górze słodko sobie spała

Muszę na dniach zrobić zamówienie w Zooplusie, bo zostały mi ostatnie dwie paczki żwiru i suchej karmy też mamy już mało.

[aannee99]

Od poniedziałku będę zajmowała się Julą