klaudiafj pisze::D A mój teść przychodzi tylko po to by zobaczyć co z kotamikontroling czy mają się dobrze, jak wyglądają, gdzie są i co robią a nami się nie interesuje
a ma swojego kota w domu?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
klaudiafj pisze::D A mój teść przychodzi tylko po to by zobaczyć co z kotamikontroling czy mają się dobrze, jak wyglądają, gdzie są i co robią a nami się nie interesuje
klaudiafj pisze:Nie ma, ma psa od córki która mieszka za ścianą. Dla niego to wnuczka, a nasze koty to chyba wnuczki teżBo on w ogóle ma 60parę lat i nie ma ani jednego wnuka a ni wnuczki a bardzo by chciał :/
On by nie mógł mieć kota, choćby z tego powodu że z psem mają pełne ręce roboty, a do tego mają kawalerkę na 10 pietrze i totalnie niezabezpieczony balkon, taki że nawet ja tam mam zawroty głowy
klaudiafj pisze:W między czasie poszłam "opędzlować" Marysi uchole, bo zauważyłam że znowu ma bardzo brudne. Jak ona mi się przy tym drze, cała się trzęsie, ucieka - a naprawdę ma brudne, to trochę moja wina, bo powinnam jej częściej myć, ale czy to jest bolesne dla kotów? Kitula siedzi spokojnie a Marysi to nie wiem jakieś tortury robię :/ U Kituli w uszach ładnie - czysto i sucho
Jak u Was z tym?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka, Meteorolog1 i 38 gości