♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Leniuszek z niej, jak trzeba kawałeczek pogryźć to już be

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Ano

taki paskudnik mały.

Tosia dzisiaj jest wyjątkowo przylepna. To chyba kwestia obrożny, widać, że jest wyluzowana. Przychodzi, ociera się niemiłosiernie, barankuje (!), nawet połozyła mi łepek na kolanach i leżała tak przez chwilę. A jak położyłam się obok niej to pocałowała mnie noskiem, jak wtedy kiedy była mała! :1luvu:

no widzisz, Tosia grzeczna a Beniu niegrzeczny...

Ale super

A ile max można nosić taką obrożę? Tzn nie pytam ile godzin dziennie tylko tak ogólnie... miesiąc? rok?

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

NatjaSNB pisze:Ale super A ile max można nosić taką obrożę? Tzn nie pytam ile godzin dziennie tylko tak ogólnie... miesiąc? rok?

Ona działa 30 dni

kiedy jej nie używasz, wkładasz do woreczka strunowego i przechowjesz. Ale pachnie pięknie, takim rumiankiem i lawendą, Tosia cudnie pachnie, wtulam się w jej futerko i wącham :twisted:

No ok, po 30 dniach kupujesz nową i potem znowu... chodzi mi o to ile w ogóle można kota tym ozdabiać, wiesz, 10 obróżek i więcej nie zalecają, czy tak do końca kociego życia można bez problemu mu kupować?

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Aaaa

tego to nie wiem, nie przeczytałam nigdzie o żadnych ograniczeniach. Obroża imituje feromony kociej mamy, kiedy zajmuje się dziećmi lub ich broni. I te feromony są ponoć rozpoznawane przez kota przez całe jego życie. Nie wiem czy może być jakiś przesyt tym? W najgorszym razie wydaje mi się, że może się kot trochę zobojętnić na to, ale pewnie jakiś czas przerwy i znowu by podziałało.