Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

mieszkam z babcią, nauczycielką starej daty - linijką po d***sku też oberwałam :ryk:

no to Ci odpuszczę - nikt nie wychowa lepiej niż babcia :wink:

Czy tylko ja mam tak, ze moglabym wstawac 15 min pozniej, ale przeciez trzeba jeszcze rano wymiziac kota? :lol:

Maupa pisze:Czy tylko ja mam tak, ze moglabym wstawac 15 min pozniej, ale przeciez trzeba jeszcze rano wymiziac kota?

Ja mam to samo - trzeba wybawić Asterka. No jeszcze trzeba podać leki Kikuru i zakropić oko Feluśkowi.

a biedny Drabik?

mieszkam z babcią, nauczycielką starej daty - linijką po d***sku też oberwałam
Drewniany piórnik w łapę też ma moc, że o dużym cyrklu do tablicy nie wspomnę. Strzał w ep czubaryka solidnym dziennikem lekcyjnym też poprawiał dyscyplinę w klasie. I komu to przeszkadzało? Teraz Nauczyciel chodzi z wiadrem na głowie. Fu.
A mnie jeszcze uczył Wykładowca ze Lwowa. I jestem z tego dumny.

ale jak tu walnąć dziennikiem jak się ma elektroniczny ? :mrgreen:

u mojej córy nie ma już dzienników papierowych ...

też wstaję troszkę wcześniej w celu wymiziania i nakarmienia kotów

Maupa pisze:a biedny Drabik?

A Drabik to o 4 rano przychodzi do łóżka i tupta mi nad głowa :twisted:

aaa. sprytny omija kolejki! :mrgreen:

ja tak chybcikiem - dziś dwa kolosy, jutro dwa kolosy, w czwartek kolos i egzamin, w piątek to samo, jest super :lol:

widzimy się w lutym :lol:

Maupa pisze:aaa. sprytny omija kolejki!

ja tak chybcikiem - dziś dwa kolosy, jutro dwa kolosy, w czwartek kolos i egzamin, w piątek to samo, jest super
widzimy się w lutym

Powodzenia, ściskamy łapki :ok:

Powodzenia

opowiem Wam historię o dobrej kobiecie:
oblałam, niestety, egzamin z transformacji ustrojowych w Europie. pisałam go w terminie zerowym. zgodnie ze słowami profesor prowadzącej przedmiot, dwója jest obowiązująca (ma to wpływ na wyliczanie średniej), a mnie przysługuje drugie podejście dopiero w sesji poprawkowej (czyli 19 lutego).
egzaminami i papierkologią zajmuje się jednak doktor prowadząca ćwiczenia. i ona napisała mi, że tej dwói nie wpisze, że mam przyjść na normalny termin (choć mnie ta poprawka też pasuje, w końcu mam mnóstwo egzaminów, a to więcej czasu) i na koniec życzyła mi dobrej nocy. kochana :1luvu:

Ja pierdziu! Ileż ONA ma lat!? 95?

która?

profesor mogłaby być moją babcią... czyli jest starsza od Ciebie, Smoku :mrgreen:

doktor ma około 35.

Myślałem o Doktor... Nie jest starsza. Ale ma uczucia. Miło spotkać.

Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

Kto przegląda forum