Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 09, 2011 12:24 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
kropla111 pisze:Krew bada się po godzinie od pobrania bo musi się odstać.Ja za pełną biochemię i morfologię u kota płaciłam 65zł.Laboklin to dobre laboratorium w Warszawie.

Ja nie z Warszawy i tu morfologię robią,a biochemię nie wiem,ale bardzo drogo było.


Jesssuuuu
vailet!!!!!!!!!!

47 zł płaciłam w Częstochowie za biochemię z profilem nerkowym i wątrobowym, plus morfologię z rozmazem
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 12:24 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Zamknę wątek bo nie chcę mieć przez Was depresjii.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 12:25 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

No i co z tego,że nie jesteś z Warszawy,do Laboklinu wysyłane są próbki z całej Polski.I jak widać,nie zdzierają oni tak jak twój wet.Badanie krwi to podstawowa sprawa,a nie leczenie w ciemno.

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Pt gru 09, 2011 12:26 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

kropla111 pisze:No i co z tego,że nie jesteś z Warszawy,do Laboklinu wysyłane są próbki z całej Polski.I jak widać,nie zdzierają oni tak jak twój wet.Badanie krwi to podstawowa sprawa,a nie leczenie w ciemno.

Mój wet cen nie ustala to nie jego klinika.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 12:27 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Vailet.
Ty po prostu z jakichś powodów chyba musisz mieć chorego kota.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, ze do czegoś jest Ci to najwyraźniej potrzebne.

Zdobądź się jednak na racjonalne myślenie i nie rób kotu amylazy, a morfologię i biochemię.
Przejdź się po wetach u siebie i zapytaj który ma umowę z laboklinem i tam zrób badania.
Podawanie antybiotyku zaburza wyniki moczu, biochemię i morfo mozesz zrobić.
Pytanie tylko czy zechcesz :roll:

Co do depresji - mnie to bardziej wygląda na manię prześladowczą, ale to też można zdiagnozować.
Zresztą nie chodzi tu o Ciebie, a o biednego, bezbronnego kota, zdanego na Twoją opiekę.
Ulituj sięanad tym nieszczęsnym kotem leczonym na oślep na wszystkie choroby świata.
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 12:28 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 12:28 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:Vailet.
Ty po prostu z jakichś powodów chyba musisz mieć chorego kota.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, ze do czegoś jest Ci to najwyraźniej potrzebne.

Zdobądź się jednak na racjonalne myślenie i nie rób kotu amylazy, a morfologię i biochemię.
Przejdź się po wetach u siebie i zapytaj który ma umowę z laboklinem i tam zrób badania.
Podawanie antybiotyku zaburza wyniki moczu, biochemię i morfo mozesz zrobić.
Pytanie tylko czy zechcesz :roll:

Co do depresji - mnie to bardziej wygląda na manię prześladowczą, ale to też można zdignozować.
Zresztą nie chodzi tu o Ciebie, a o biednego, bezbronnego kota.
Ulituj sięnad tym nieszczęsnym kotem leczonym na oślep na wszystkie choroby świata.


Magaaaa w link z Wikipedii klikałaś, co podałam?
Idealnie pasuje...
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 12:29 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

kropla111 pisze:No i co z tego,że nie jesteś z Warszawy,do Laboklinu wysyłane są próbki z całej Polski.I jak widać,nie zdzierają oni tak jak twój wet.Badanie krwi to podstawowa sprawa,a nie leczenie w ciemno.

Dlaczego nie Masz żadnej bidy w podpisie?Dziwne trochę.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 12:31 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
kropla111 pisze:No i co z tego,że nie jesteś z Warszawy,do Laboklinu wysyłane są próbki z całej Polski.I jak widać,nie zdzierają oni tak jak twój wet.Badanie krwi to podstawowa sprawa,a nie leczenie w ciemno.

Dlaczego nie Masz żadnej bidy w podpisie?Dziwne trochę.

Bo to obowiązek mieć bidy w podpisie...
To zobacz u mnie!
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 12:31 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Agata, szczerze mówiąc mam gdzieś stan psychiczny vailet.
Nic mnie to nie obchodzi.
Usiłuję jej wytłumaczyć, że powinna zrobić kotu badania.
Nie chodzi mi tu o vailet, tylko o kota, który się nie obroni przed kolejnymi kuracjami.
Bo podejrzewam, ze po chlamydii zaraz będzie coś następnego, i jeszcze, i jeszcze.
Żaden kot tego nie wytrzyma, a ma tylko jedno życie, jedno zdrowie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 12:32 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
kropla111 pisze:No i co z tego,że nie jesteś z Warszawy,do Laboklinu wysyłane są próbki z całej Polski.I jak widać,nie zdzierają oni tak jak twój wet.Badanie krwi to podstawowa sprawa,a nie leczenie w ciemno.

Dlaczego nie Masz żadnej bidy w podpisie?Dziwne trochę.

Vailet nie załamuj mnie,to obowiązek na forum,żeby mieć jakiś baner :|.Dziwne to jest to co Ty robisz i że od niespełna roku ładujesz w kota wszystkie leki świata,a nawet podstawowych badań nie zrobiłaś.

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Pt gru 09, 2011 12:33 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Vailet , badania miałaś robić już jakiś czas temu , tak przynajmniej napisałaś.
Coraz bardziej mi się to wszystko nie podoba :?
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pt gru 09, 2011 12:34 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

anusia27 pisze:Coraz bardziej mi się to wszystko nie podoba :?

Nie tylko Tobie.
No cóż. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że dotrze to jakoś do vailet poprzez te opary absurdu którymi się otoczyła.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 12:34 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:Agata, szczerze mówiąc mam gdzieś stan psychiczny vailet.
Nic mnie to nie obchodzi.
Usiłuję jej wytłumaczyć, że powinna zrobić kotu badania.
Nie chodzi mi tu o vailet, tylko o kota, który się nie obroni przed kolejnymi kuracjami.
Bo podejrzewam, ze po chlamydii zaraz będzie coś następnego, i jeszcze, i jeszcze.
Żaden kot tego nie wytrzyma, a ma tylko jedno życie, jedno zdrowie.


Wiem wiem.
Ale nie jesteś pierwsza tutaj, która to wszystko pisze.
Do vailet ot nie dociera.
A co było jak miała rzekomo coś na nosku?
Pisałam, że wezmę Bejbi do siebie na tymczas, wysterylizuję i "wyleczę" - przestanę truć.
I napisałam, że moje koty są wszystkie chore, bo też jak Bejbi się drapią czasami po nosie.
Nie zrozumiała kpiny/żartu... to przeraża!
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 12:35 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:Magaaaa w link z Wikipedii klikałaś, co podałam?
Idealnie pasuje...

Najszczęśliwsza jak zwykle najbardziej zainteresowana kotem :?
Dziwi mnie tylko zestaw osób, które Ciebie bronią, bo do nich mam szacunek. Nigdy nie zroumiem, jak mogą nie zauważyć choćby tego, jak tu łamiesz prawo i jeszcze w tym się upierasz :roll:

Vailet
Krew, morfologia z biochemią to podstawa- koniecznie pogadaj o tym z Wetem. To też da obraz, czy można bezpiecznie Bejbi sterylizować- stan nerek itd.

Awanturnikom dziękujemy, tu trzeba Vailet przekonać do badań, a nie wykończyć Ją psychicznie ku własnej uciesze. Tu o kota idzie, a nie czyjeś niewyżyte frustracje :roll: :!: :!: :!:
Edit : zdublowane słowo.
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 12:36 przez pwpw, łącznie edytowano 1 raz
pwpw
 

Post » Pt gru 09, 2011 12:36 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

anusia27 pisze:Vailet , badania miałaś robić już jakiś czas temu , tak przynajmniej napisałaś.
Coraz bardziej mi się to wszystko nie podoba :?

Będą za 3 doby nie słuchaj ich.Nie spodziewałam się chlamydii i takich duszności u kotki.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 5 gości