Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 03, 2012 19:32 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Tysia wreszcie coś zjadła z własnej woli.

Tym "czymś", co Tysia mogła zjeść, okazały się saszetki Royal Canin dla kotów w wieku 7+

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 03, 2012 22:08 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

O rety! Gratulacje!!! :D :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto gru 04, 2012 9:07 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

ryśka pisze:O rety! Gratulacje!!! :D :ok:

Dziękuję :)

Zdecydowałam się na ten krok, bo w domu było nie do zniesienia.

Kropcia nie mogła się odnaleźć, bo zawsze była w grupie kotów. Może i nie kochały się, ale miała kocie towarzystwo, tyle rzeczy robiły razem, w grupie czuła się pewniej i bezpieczniej.

Mnie też wydawało się, że jest przeraźliwie pusto i smutno. Każdy powrót do domu, codziennie, gdy tylko przestraszona Kropcia wychodziła na przywitanie, od razu uświadamiał mi, że Kasi i Bisi nie ma naprawdę. Co chwilę ryczałam w łazience, w ukryciu przed Kropcią, bo ona boi się, gdy ja zachowuję się w niepokojący sposób.

Otylia na razie musi się zaaklimatyzować i przyzwyczaić do obecności innego kota, bo teraz reaguje na Kropcię burczeniem i na przykład musi jeść w przedpokoju, bo denerwuje ją, gdy Kropcia zagląda jej do miseczki.
Niemniej już wczoraj, po pierwszym dniu, który spędziły w mieszkaniu same, Kropcia była całkiem spokojna i pogodna, gdy wróciłam z pracy - po prostu czuła się raźniej.

No, a ja mam zajęcie, które odwraca moją uwagę od tego, co się stało.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 04, 2012 9:27 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

mb pisze:
ryśka pisze:O rety! Gratulacje!!! :D :ok:

Dziękuję :)

Zdecydowałam się na ten krok, bo w domu było nie do zniesienia.

Kropcia nie mogła się odnaleźć, bo zawsze była w grupie kotów. Może i nie kochały się, ale miała kocie towarzystwo, tyle rzeczy robiły razem, w grupie czuła się pewniej i bezpieczniej.

Mnie też wydawało się, że jest przeraźliwie pusto i smutno. Każdy powrót do domu, codziennie, gdy tylko przestraszona Kropcia wychodziła na przywitanie, od razu uświadamiał mi, że Kasi i Bisi nie ma naprawdę. Co chwilę ryczałam w łazience, w ukryciu przed Kropcią, bo ona boi się, gdy ja zachowuję się w niepokojący sposób.

Otylia na razie musi się zaaklimatyzować i przyzwyczaić do obecności innego kota, bo teraz reaguje na Kropcię burczeniem i na przykład musi jeść w przedpokoju, bo denerwuje ją, gdy Kropcia zagląda jej do miseczki.
Niemniej już wczoraj, po pierwszym dniu, który spędziły w mieszkaniu same, Kropcia była całkiem spokojna i pogodna, gdy wróciłam z pracy - po prostu czuła się raźniej.

No, a ja mam zajęcie, które odwraca moją uwagę od tego, co się stało.

Jak miło czyta się takie wiadomości :ok:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Wto gru 04, 2012 11:20 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Co zrobić - życie musi toczyć się dalej.

Popłakać zawsze można, ale bez sensu jest robić to cały czas.

A tęsknić za Bisią i Kasią będę zawsze.
Ostatnio edytowano Wto gru 04, 2012 13:07 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 04, 2012 11:25 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Tysia jest kotem wyjątkowo niekłopotliwym.

Siedzi sobie cichutko w jakimś kąciku, prosi o jedzonko - jest bardzo komunikatywna, pije i grzecznie odwiedza kuwetki.

Lubi posiedzieć w kąciku koło poduszki na kanapie, ale najlepiej czuje się w miejscu, które sama sobie znalazła.
Otóż "włamuje" się do szafy zabudowanej w przedpokoju i tam śpi koło odkurzacza, na pudełku z narzędziami, więc, żeby było jej wygodniej, położyłam tam koc z mikrofibry.
Jak wrócę, zobaczę, czy jej się to spodobało.

We czwartek jedziemy wieczorem do mojego weta, żeby ją dokładnie obejrzał.
Jeszcze przez 2 tygodnie przysługuje mi bezpłatna pomoc weta w schronisku, ale do schroniska jest dużo, dużo dalej, a poza tym nie będę doić schroniska, jeśli mogę to sama opłacić.

Natomiast dla Kropci, która miała tyle silnych przeżyć ostatnio, kupiłam wczoraj w mojej lecznicy Immunodol na odporność, bo wczoraj kichnęła ze dwa razy, co się jej nie zdarza oraz Lotensin, bo ostatnio Kropcia miała kreatyninę 2,0. Może to było tylko odwodnienie związane ze stanem zapalnym w pyszczku, ale nie jest już nastolatką, więc lepiej zadziałać od razu.

A wczoraj wieczorem Tysia i Kropcia spały sobie na kanapie w odległości około 80 cm od siebie i nic się nie działo.
Może jakoś to będzie.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 04, 2012 22:32 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Ojej, fantastyczne wiadomości! :)
Tysia jest prześliczna i z tego co czytam bardzo szybko aklimatyzuje się w swoim nowym domu :) :ok:
Pamiętam Bronię, która równo miesiąc siedziała pod wersalką. :roll:

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro gru 05, 2012 8:27 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Niestety, aklimatyzacja nie przebiega aż tak szybko.

Na razie Tysia ciągle burczy i syczy na Kropcię, która w zasadzie zachowuje się nad wyraz poprawnie. Ale dzisiaj wreszcie nie wytrzymała i gdy Tysia nasyczała na nią, to Kropcia zrobiła to samo.

Niemniej jest z tego wszystkiego taki pożytek, że mogłam sprawdzić, czy Tysia, która głównie siedzi i leży, nie ma przypadkiem problemów z chodzeniem.
Okazało się, że nie, bo Tysia wyniesiona na najdalszy koniec pokoju, ucieka z niego zupełnie normalnym, szybkim truchtem, warcząc ze złości :wink:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2012 8:55 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

A wiecie, kto się najbardziej ucieszył tym, że znowu mam więcej niż jednego kota (i to kota z różnymi schorzeniami) :?:

Mój wet :smiech3:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2012 9:22 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

mb pisze:A wiecie, kto się najbardziej ucieszył tym, że znowu mam więcej niż jednego kota (i to kota z różnymi schorzeniami) :?:

Mój wet :smiech3:

:D no powód miał dobry :wink:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro gru 05, 2012 9:55 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Bagienka pisze:
mb pisze:A wiecie, kto się najbardziej ucieszył tym, że znowu mam więcej niż jednego kota (i to kota z różnymi schorzeniami) :?:

Mój wet :smiech3:

:D no powód miał dobry :wink:

:lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2012 9:58 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

mb pisze:
Bagienka pisze:
mb pisze:A wiecie, kto się najbardziej ucieszył tym, że znowu mam więcej niż jednego kota (i to kota z różnymi schorzeniami) :?:

Mój wet :smiech3:

:D no powód miał dobry :wink:

:lol:

Dlaczego mnie to nie dziwi? :lol:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2012 10:03 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

anna09 pisze:
mb pisze:
Bagienka pisze:
mb pisze:A wiecie, kto się najbardziej ucieszył tym, że znowu mam więcej niż jednego kota (i to kota z różnymi schorzeniami) :?:

Mój wet :smiech3:

:D no powód miał dobry :wink:

:lol:

Dlaczego mnie to nie dziwi? :lol:

:lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 09, 2012 12:10 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Byłyśmy z Tysią u weta we czwartek.
Okazało się, że te guzki to cysty, osadzone w skórze powierzchownie.
USG brzuszka nie wykazało żadnych zmian ani w wątrobie, ani nigdzie indziej.
Natomiast kaszel był spowodowany zapaleniem oskrzeli.

Tysia dostała antybiotyk w zastrzykach i od razu poczuła się lepiej.
Dzisiaj byłyśmy na powtórce antybiotyku.

Tysia ma bardzo dobry apetyt - je RC Exigent, tylko to jej smakuje. Sama sporo pije.

We czwartek Tysia - jeszcze niezbyt najedzona i trochę odwodniona - ważyła 4,45 kg.
Dzisiaj Tysia najedzona i napojona ważyła 4,6 kg.
Pani wet powiedziała, że przydałoby się, żeby jednak ważyła trochę mniej. Na szczęście Tysia nie objada się nieprzytomnie, lecz je po troszkę, co jakiś czas, tak jak Kropcia.

Cysty będziemy operować w styczniu, gdy Tysia już się całkiem uspokoi i zadomowi.
Pani wet mówiła, że takie cysty mogą się odnawiać.

Teraz Tysia odpoczywa na kanapie.

Kropcia jest zadowolona z obecności innego kota w domu. Jest spokojna i czuje się bezpieczniej.
Musiało jej brakować kociego towarzysza, bo dawniej zawsze na nowe koty syczała, odganiała od misek, a mnie gyzła i drapała ze złości. A teraz - jest "pełna kultura" :wink:
Po Immunodolu Kropcia przestała kichać. Będzie go dostawać nadal, Lotensin także.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 09, 2012 13:09 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Otylia wreszcie się na Ciebie doczekała, widzę ;)
Miała laska farta w życiu. Jesteś najlepszym, co się mogło kotu w życiu przytrafić. :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Tygrysiątko i 50 gości