Ryszard, Ryś, Rysiek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 27, 2011 8:19 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 27, 2011 10:29 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob sie 27, 2011 13:29 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

urwiniu pisze:
juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)

taaaaak, rozumiem już wszystko. Ryszard w końcu jest królem i nawet do kibelka musi mieć asystę służby... :|

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 27, 2011 13:38 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

urwiniu pisze:
juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)

A poza tym służba ma nie kaprysić, tylko sprzątać i rozpływać się nad pięknością aromatu naszych qpali!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 27, 2011 13:55 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

MaryLux pisze:
urwiniu pisze:
juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)

A poza tym służba ma nie kaprysić, tylko sprzątać i rozpływać się nad pięknością aromatu naszych qpali!
Inka

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 27, 2011 13:59 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:
MaryLux pisze:
urwiniu pisze:
juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)

A poza tym służba ma nie kaprysić, tylko sprzątać i rozpływać się nad pięknością aromatu naszych qpali!
Inka

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

I z czego się cieszy służba? :evil:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 27, 2011 16:56 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:
smażenie jajek w wykonaniu Ryszarda :mrgreen:
Obrazek

padłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

RYSIU > MÓJ IDOL :1luvu:
Duża Myszki
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob sie 27, 2011 16:59 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:
MaryLux pisze:
urwiniu pisze:
juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)

A poza tym służba ma nie kaprysić, tylko sprzątać i rozpływać się nad pięknością aromatu naszych qpali!
Inka

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

No,tylko czemu ten aromat nieraz myśli wyłącza? :ryk:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob sie 27, 2011 16:59 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob sie 27, 2011 21:56 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

MaryLux pisze:
juana pisze:
MaryLux pisze:
urwiniu pisze:
juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)

A poza tym służba ma nie kaprysić, tylko sprzątać i rozpływać się nad pięknością aromatu naszych qpali!
Inka

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

I z czego się cieszy służba? :evil:

No służba cieszy się naturalnie z kwiatowego aromatu qpali :mrgreen:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie sie 28, 2011 9:35 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Służba może kupić sobie zatyczki do nosa albo klamerkę - ta ostatnia bardzo mi się przydała jak wróciłam ze szpitala po tygodniu a kumpel nie zniżył się do kuwetki :evil: Klamerka bezcenna :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie sie 28, 2011 13:27 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

joarkadia pisze:Służba może kupić sobie zatyczki do nosa albo klamerkę - ta ostatnia bardzo mi się przydała jak wróciłam ze szpitala po tygodniu a kumpel nie zniżył się do kuwetki :evil: Klamerka bezcenna :ryk:

pomyślimy, pomyślimy :piwa:
Aktualizacja wymiarów Ryśka-
-ogona - 30cm :mrgreen:
-waga -3,2kg :1luvu: (na wadze kuchennej- jak był ledwie ciepły bo go zgarnęłam jak spał :mrgreen: )

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie sie 28, 2011 13:31 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Myszolandia pisze:
juana pisze:
MaryLux pisze:
urwiniu pisze:
juana pisze:Dzień dobry :D
Wrócę do kuwetkowania- wczoraj wieczorem jak codziennie przenosiłam kuwetę na noc do kanciapy. Nie wiadomo skąd pojawił się Rysiek i jeszcze nie zdążyłam postawić na podłodze kuwety, a ten koofniasz już stawał na tylne łapki i przednimi zaczepiał za bandę. Tylko dotknęła podłogi ten oczywiście władował się do środka i się wysiurał (nie była jeszcze wsunięta pod półkę)- a co za tym idzie Asia musiała czekać i patrzeć jak kotek z błogą minką się załatwia. Tylko wyrzuciłam kulkę- ten znowu się pojawił i wlazł do kuwety... 10 min. się ustawiał i w końcu postawił qpala... Czasem mam wrażenie, że on tak złośliwie zawsze włazi jak sprzątam mu kibelek. I jeszcze muszę patrzeć :roll:


Zaraz tam złośliwie! My jestesmy towarzyskie zwierzęta, no :twisted:
TygRych :)

A poza tym służba ma nie kaprysić, tylko sprzątać i rozpływać się nad pięknością aromatu naszych qpali!
Inka

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

No,tylko czemu ten aromat nieraz myśli wyłącza? :ryk:

Bo służba ma pracować, a nie myśleć!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 28, 2011 17:17 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

:ryk: :ryk: :ryk:

30 cymy ogona 8O

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sie 29, 2011 9:26 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Witamy :piwa:
Wczoraj dałam Ryśkowi po raz pierwszy rybę. Najpierw odrobinka surowej... (wcześniej była mrożona)- Ryś wziął w pyszczek, pociamkał i wypluł :roll: No to na suchej patelni obsmażyłam resztę- brał z miseczki po kawałeczku, ciamkał i zostawiał poza miską. No to zebrałam ten śmietnik, wrzuciłam z powrotem do miski i oznajmiłam kotu, że jak nie to nie, i jeśli nie zje to wyrzucę. Wyszłam z kuchni i jak wróciłam- miska była pusta. Teraz czekam na qpala...

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 44 gości