Dlatego twierdzilam, ze te strefy czasowe sa zbyt szerokie, bo juz 1 godzina robi duza roznice, a co dopiero 2,5 godziny.
W Polsce tez mi bylo za wczesnie ciemno o tej porze roku. Tutaj czas zimowy jednak pasuje mi bardziej, i w sumie w lecie tez moglby byc (tu), bo w czerwcu i lipcu ciemno robi sie dopiero po 22-giej, wiec jakby sie robilo po 21-szej, nic by nie szkodzilo.
Za to dobijaja mnie te egipskie ciemnosci rankiem
Wstaje jak w srodku nocy i chodze tak:
Teraz najgorszy miesiac, grudzien przewaznie przemyka szybko z powodu zamieszania swiatecznego, a od stycznie juz jest lepiej z kazdym dniem
