H2E2 cz.IV

Uoamtko jakie cudne zdjęcia malutkiego Hansa AAAA :1luvu:

hej słoneczka :1luvu:

cudne foteczki :1luvu:

Hans nas ostatnio mocno wystraszył. Z kota o nadmiarze energii, w obecności którego nikt nie miał szans na zabawę, bo rekwirował wszystkie zabawki, stał się ospałym, obojętnym na wszystko kocurem. Wydawało mi się, że ma cieplejsze łapki. Mogłam wymęczyć pozostałą trójkę, a on tylko leżał i patrzył co się wokół dzieje. Już myślałam, że dopada go jakaś choroba. Ale gdy się ochłodziło, kocurek zaczął wykazywać więcej energii. Czy jest jakiś sposób, by pomóc kotkowi, z nie do końca drożnym noskiem, w znoszeniu upałów?

Witajcie Słoneczka!

Hansio ma niedrożny nosek?
Może kupcie inhalator, ja robiłam sesje Pixelkowi jak miał napady gluta.

On teraz nie ma kataru ani nic. Tylko ma jakby nie do końca drożny nos- szybciej się męczy, wtedy głośno oddycha, często sapie, potrafi chrapać. I teraz okazało się, że bardzo źle znosi upały. Chciałabym jakoś mu w tym ulżyć.

To nie wiem, musisz chyba weta się zapytać.

W środę Juniorzy jadą pokazać uszy pani dr to zapytam. Myślałam po prostu, że ktoś ma domowe sposoby. I nie chodzi mi o np moczenie sierści, bo nie chciałabym Hansa przeziębić.

Chyba najlepszy chłodny kąt do przeleżenia upału. U nas ostatnio wszystkie jak miśki spały pochowane w cieniu. A wieczorem sie zaczęło :twisted:

U nas była duża różnica w tym jak upał znoszą pozostałe koty a jak Hans. Naprawdę sie niepokoiłam. Z chłodnym kątem jest u nas mały problem- wszystkie okna wychodzą na południowy zachód. Po południu jest czasem makabrycznie.

Oj to faktycznie, a łazienka? u nas właśnie mały pokój i kuchnia to chłodne zacienione miejsca.

U nas sypialnia jest chłodniejsza. A w łazience koty niechętnie zostają same. Mamy bardzo towarzyskie koty.
Wczoraj byli u nas znajomi z synkiem. I znowu Elza z cierpliwością znosiła próby zabawy, nieudolne głaskanie. Jestem naprawdę pod wrażeniem spokoju i cierpliwości naszej kotki.

To super, u nas towarzyski jest reprezentat stada Prozio :mrgreen:

dwa tajniaki zawsze obserwują z ukrycia, potem wychodzą i z oddali.

A u nas wszystkie koty lubią nam towarzyszyć w codziennych sprawach. Hans uwielbia siedzieć ze mną w kuchni, gdy coś pichcę. Nawet nie po to, by żebrać. Układa się na krzesełku i zasypia. Co jakiś czas podnosi powiekę i sprawdza co aktualnie robię.

No w taki sposób to też są wszystkie towarzyskie. Ale do ludzi z zewnątrz tylko Prozio. Jak przyjechał kolega H to oczywiscie Prozio dał mu buziaczka i strzelił baranka :twisted:

ale ja już go rozgryzłam, on wie jak się do ludzia przylizać, potem jak wyczuje że się za nim szaleje to już rozsądnie te czułości rozdaje, cwaniak jeden :twisted:

Witam się po przerwie :mrgreen:

wszyscy zdrowi u Was, sunshine?

H2E2 cz.IV

Kto przegląda forum