anita5 pisze:Bardzo mnie cieszą zawsze listy i foty z domów adoptusiów. Cudne dostaję cały czas od Kuleczki. Ostatnio dostałam fotki Godrisia ślepaczka najcudniejszego. A dziś przyszedł mail od opiekunki Burania. Pamięta kto to maleństwo? Jest już po kastracji! Po katarze ani śladu, a waży ponad 3 kg, maluch, hm...
Dobre wieści też muszą być, w końcu.
dobre wieści muszą być, choćby dla równowagi, kciuki za stadko nieustające
