
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Z całą odpowiedzialnością za swoje słowa stwierdzam, że Czaruś to wspaniały kotek.Jaki on jest kochany.To takie jeszcze kocie dziecko, wesoły, rozbrykany, ale i przytulaśny. Koleżanka , która mnie odwiedziła ostatnio była nim zauroczona.Ona ma w domu prawie same czarne ( tak wyszło), a zawsze marzyła o rudym.Czaruś nie jest jednak takim kotkiem, który wybiega na spotkanie obcym.Na wszelki wypadek uciekł na balkon, ale zaraz wyszedł , bo stwierdził chyba,że nic mu nie grozi i dał się głaskać, a potem już bawił się , wyginał, kokietował, jak to Czaruś.Słoneczko kochane
ewar pisze:Dziękujemy. Pisałam już o tym na wątku Marusi, że Czaruś jest okropny. Wciąż zaczepia kotki, które wcale nie chcą z nim wariować.On je bardzo lubi, liże po główkach, przytula się zwłaszcza do Guci , ale ma tyle pary, że one nie wyrabiają.Trochę mi go szkoda, bo w desperacji szarpie myszkę na gumce, bawi się sam.Dzisiaj Gucia się z nim biła
To jest takie śmieszne, naprawdę.Trzepią się łapkami, no kino.Krzywdy sobie nie robią, nie ma syków i warkotów. Gucia traktuje Czarusia jak uprzykrzoną muchę, odgania się, odchodzi, ale to kudłate rude jest namolne.A wystarczy, że Gucia położy się na moich kolanach, Czaruś już jest i też chce.Wydaje mi się, że wtedy Gucia chce powiedzieć " No, nie, znowu przylazł, idę sobie, bo już nie mogę z tym smarkaczem".
ewar pisze:Dziękujemy. Pisałam już o tym na wątku Marusi, że Czaruś jest okropny. Wciąż zaczepia kotki, które wcale nie chcą z nim wariować.On je bardzo lubi, liże po główkach, przytula się zwłaszcza do Guci , ale ma tyle pary, że one nie wyrabiają.Trochę mi go szkoda, bo w desperacji szarpie myszkę na gumce, bawi się sam.Dzisiaj Gucia się z nim biła
To jest takie śmieszne, naprawdę.Trzepią się łapkami, no kino.Krzywdy sobie nie robią, nie ma syków i warkotów. Gucia traktuje Czarusia jak uprzykrzoną muchę, odgania się, odchodzi, ale to kudłate rude jest namolne.A wystarczy, że Gucia położy się na moich kolanach, Czaruś już jest i też chce.Wydaje mi się, że wtedy Gucia chce powiedzieć " No, nie, znowu przylazł, idę sobie, bo już nie mogę z tym smarkaczem".
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 443 gości