Lara & Luna a IsaDORKA['] i Anfisa[']

kurczaki...co z ta hemoglobina?
Dobrze ,ze to nie nerki. Moze ona cos zjadla? moze sie zatkala jakos dramatycznie? Kurcze Anka pozostaje mi trzymac kciuki mocno.

Jak bym wstawila zdjecie mojej glowy, by pokazalo tylko znak zapytania. Ani be ani me nie wiem, ale mysle o Was i zycze wszystkiego co najlepsze.

Biedne jesteś wszystkie

Przytulam.

Jesteśmy po RTG z kontrastem. Czeka nas jeszcze dzisiaj jedno zdjęcie (już dziś dwa razy zaliczyliśmy klinikę) i nic - w żołądku nic złego się nie dzieje, w jelitkach też nie. No i całe szczęście. Tylko nadal nie wiemy o co chodzi

Anfi w środę ma powtórne badanie krwi. Musimy znaleźć przyczynę postępującej anemii. Będziemy dodatkowo oglądać na USG śledzionę i zrobimy kontrolny RTG. Mała chodzi za mną jak cień :wink:

Nie wyrabiam finansowo na te wszystkie badania

Ostatnie badania dwie stówki, dziś też zejdzie stówa, tak samo w środę, masssakrrra :evil:

Muszę uszykować jakiś bazarek i wstawić dawno odłożone fanty na Pchlim Targu

Od razu zapraszam!

No masakra... Współczuję

Ciepłe myśli ślę...

anna57 pisze:... suche Almo nature jest kompletnie beee i niejadalne wcale, można z głodu nawet paść...
Co to za karma jest
Ktoś to zna i karmi tym może koty?

Ja. I karmię tym koty. Wyłącznie tym. Nie ma wybrzydzania. Nie podoba się? To nie . Jak głód przyciśnie, wszystko smakuje. Zaparłam się i przywykły.
(Gluc schudł 1,5 kg)

zabers pisze:
anna57 pisze:... suche Almo nature jest kompletnie beee i niejadalne wcale, można z głodu nawet paść...
Co to za karma jest
Ktoś to zna i karmi tym może koty?

Ja. I karmię tym koty. Wyłącznie tym. Nie ma wybrzydzania. Nie podoba się? To nie . Jak głód przyciśnie, wszystko smakuje. Zaparłam się i przywykły.
(Gluc schudł 1,5 kg)

I nic innego nie dajesz im, tylko to :roll:

Z suchego - nic innego! Zaparłam się, one przemyślały sprawę i jedzą. :mrgreen:

Moje Almo uwielbiają, ale to dlatego chyba, że jakiekolwiek suche dostają baaardzo rzadko :twisted:

Hey Koconek, znajdz chwile czasu i napisz nam, czy jest cos lepiej?

Sorry, ale mam taki kociokwik do końca miesiąca, że kompetnie nie mam czasu nawet tu zaglądać.
Z pannami lepiej, jutro robimy kolejne kontrolne badanie krwi.
Podejrzewamy, że przyczyna leży w jakimś uporczywym bydlęciu, na które nie działają środki odrobaczające, przynajmniej u Dorki. U Anfisy jutrzejszy rozmaz da rozeznanie co do ewentualnego dalszego spadku parametrów czerwonokrwinkowych.
Pannice wciągają surową wołowinkę, więc myślę o przejściu jednak na BARF.
Porozpisuje się za kilka dni, jak już bedę miała chwilę wytchnienia, cierpliwości.
Pozdrawiamy wszystkich zaglądających :1luvu:

No wreszcie są wieści...
Jestem ciekawa co to za bydlę takie odporne

Dziekuje Koconek za wiesci. :1luvu:

Wszystkiego dobrego dla Was.

nie tak chciałam reaktywować wątek, ale tak wyszło

chciałam się pochwalić, że udało się w końcu wyprowadzić panny na taką prostą, ze można je zaszczepić i pojechaliśmy dziś na umówione wczesniej szczepienia

miały być szczepione obie:
Anfisa - ostatni wpis dotyczacy szczepień w książeczce, która przybyła wraz z nią do mnie to rok 2005
Dorka - ostatnie szczepienie w wieku 3miesięcy

na miejscu jednak okazało się, ze Anfisi jednak zaszczepić nie możemy - nie pozwolił na to stan dziąseł - od pewnego czasu jest podejrzenie PZD

- no i całe szczęście, ze tak się stało, że zaszczepiona została tylko Dorka (purevaxem), bo od kilku godzin tylko chodzę i sprzatam -przerabiamy wymioty, biegunke, dreszcze i stan podgorączkowy

oczywiście jestem po konsultacji z wetem, udało się opanować (odpukać) dreszcze i wzrost temperatury - chwilowo stoi, ale raczej nie łatwa nocka przed nami

potrzymajcie proszę kciuki za bidulkę!

idę reanimować fotel

Lara & Luna a IsaDORKA['] i Anfisa[']

Kto przegląda forum