Przykro mi czytać o tym wszystkim, bardzo przykro
Nie mam osobistych doświadczeń z tego typu ralacjami syn-matka ale wystarczająco stara jestem, żeby znać życie i nie jest to na pewno dobrze rokujący układ u was.
Nie mniej wiadomo, że decyzję podjąć musisz sama, we własnym sercu i rozumie.
Ja bym w życiu nie mieszkała dłużej z taką teściową i TZ-tem, który nie stoi po Twojej stronie. Żona (no tak piszę żona, chodzi mi o parnerkę życiową nie znam sytuacji) musi być dla mężczyzny najważniejsza. Jeżeli matka zamuje to miejsce to dobrze nie jest i jak życie uczy raczej nie będzie. Może po jej śmierci

Mam nadzieję, że będę teściową,- choć poważnego związku na horyzoncie nie ma

ale nie wyobrażam sobie, żeby ja miała stawać pomiędzy synem, a synową. Mieć wobec niej jakieś wymagania? To już nowa rodzina i matka powinna cieszyć się, że syn jest szczęśliwy i ich wzajemne relacje bardzo szanować, wspierać, pomóc jak trzeba, a nie stawać pomiędzy

Porzuca się matkę i ojca i wiąże z kobietą. Tak jakoś biblia podaje prawda?
Ten układ pomiędzy wami trojgiem zdrowy nie jest niestety
