Bombilla ma DOM!!! :D :D :D gratulujemy dokocenia, mb!!! :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 06, 2008 20:49

mb pisze:A jutro uprasza się wszystkich o trzymanie kciuków od godziny 10.00 za Mrusię. Mrusia będzie miała operację - po raz czwarty wycinanie wciąż odnawiających się guzków. W zeszłym roku miała operacje w styczniu, maju i 19 listopada, a następnie 1 grudnia była zszywana drugi raz, bo szew się rozszedł. Mało brakowało, a obydwie padłybyśmy wtedy na zawał. Poza tym Mrusia będzie miała przy okazji robione badanie krwi, bo w 2006 roku miała problemy z nerkami i trzeba to sprawdzać co jakiś czas. Chciałabym także wiedzieć, czy te guzki nadal mają charakter łagodny, a z badania krwi można wywnioskować, jak to z nimi jest.
Tak więc przed nami głodna noc, a o jutrze wolę nawet nie myśleć - już jestem półprzytomna ze stresu. Tym bardziej, że Mrusia tak strasznie boi się wywożenia z domu i poza domem wyje non stop w okropny sposób.

O matko, to Ci naprawdę współczuję :(
Nic nie wiedziałam :(
Będę mocno trzymać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za jutrzejszy dzień i pozytywne wyniki Mrusi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Dużo głasków dla dziewczynek i serdeczności dla Ciebie :D
Życzę spokojnej nocy :)
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 06, 2008 21:08

Dziękujemy za kciuki, głaski i serdeczności :D

Biedna Mruśka jest naprawdę w podeszłym wieku i po przejściach i ma rozmaite problemy ze zdrowiem.
A jej operacja w listopadzie zbiegła się w czasie z zabiegiem usuwania zębów Bisi. To dopiero było :!:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 06, 2008 21:56

Mocne kciuki za Mrusię i jej zdrowie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto maja 06, 2008 22:28

Ja tylko na chwilkę, bo dzisiaj padam ze zmęczenia. Ale kciuki i kciuczki za operację Mruśki trzymamy już od dzisiaj i nie puscimy do czasu wieści, jak Ty i Mrusia się macie :ok: :ok: :ok:

Pozdrawiamy serdecznie i życzymy, mimo wszystko, spokojnej nocy. Prosimy o wyprzytulanie dziewczynek :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 07, 2008 6:48

weatherwax pisze:Mocne kciuki za Mrusię i jej zdrowie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dziękujemy :D :D :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 07, 2008 6:50

anna09 pisze:Ja tylko na chwilkę, bo dzisiaj padam ze zmęczenia. Ale kciuki i kciuczki za operację Mruśki trzymamy już od dzisiaj i nie puscimy do czasu wieści, jak Ty i Mrusia się macie :ok: :ok: :ok:

Dzięki :D :D :D

Właśnie zaczynamy się zbierać.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 07, 2008 7:05

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 07, 2008 13:25

Jestem, i dalej trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pewno już po... :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 07, 2008 17:10

Biedną Mruśkę odebrałam około 14.00.
Oprócz guza usunięto także węzeł chłonny pod paszką, bo był powiększony. Mnie też się wydawało, że jest z nim coś nie w porządku, ale że nigdy nie miałam do czynienia z czymś takim, to nie byłam pewna.
Wyniki badania krwi bedą jutro i jutro wieczorem jedziemy do kontroli.
Cóż mogę powiedzieć więcej? Cały czas obawiałam się, że to coś może zezłośliwieć. I prawdopodobnie tak się stało, ale tylko prawdopodobnie. Bo nie chciałam robić histopatologii guza. Jeśli jest złośliwy, to i tak się to okaże prędzej czy później, a na razie Mrusia czuła się normalnie, więc także normalnie trzeba żyć dalej, jak długo będzie to możliwe. Tym bardziej, że dotychczas guz wznawiał się w tym samym miejscu, bez przerzutów do pozostałych gruczołów mlecznych.
W każdym razie - Mruśka o tym węźle chłonnym nie wie, a ja mam nadzieję, że jednak uda się to opanować i jeszcze długo Mrusia będzie się cieszyć swoim domem, bo dla niej dom jest najważniejszy.
Po powrocie, chociaż była półprzytomna, zrobiła obchód mieszkania i ogródka, a teraz zakopała się pod kołdrą. Ma niestety na sobie ubranko pooperacyjne, którego nie cierpi. Później zadzwonię do weta zapytać, czy ewentualnie można będzie je zdjąć, jeśli się okaże, tak jak poprzednio, że w ubranku nic nie można robić, nawet pić i siusiać.

Jeszcze raz dziękujemy za kciuki - na pewno pomogą Mruśce uporać się z chorobą :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 07, 2008 17:16

Kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Ciotka podczytywaczka ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro maja 07, 2008 17:23

sibia pisze:Kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Ciotka podczytywaczka ;)


Dziękujemy :D :D :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 07, 2008 17:54

mb pisze:Biedną Mruśkę odebrałam około 14.00.
Oprócz guza usunięto także węzeł chłonny pod paszką, bo był powiększony. Mnie też się wydawało, że jest z nim coś nie w porządku, ale że nigdy nie miałam do czynienia z czymś takim, to nie byłam pewna.
Wyniki badania krwi bedą jutro i jutro wieczorem jedziemy do kontroli.
Cóż mogę powiedzieć więcej? Cały czas obawiałam się, że to coś może zezłośliwieć. I prawdopodobnie tak się stało, ale tylko prawdopodobnie. Bo nie chciałam robić histopatologii guza. Jeśli jest złośliwy, to i tak się to okaże prędzej czy później, a na razie Mrusia czuła się normalnie, więc także normalnie trzeba żyć dalej, jak długo będzie to możliwe. Tym bardziej, że dotychczas guz wznawiał się w tym samym miejscu, bez przerzutów do pozostałych gruczołów mlecznych.
W każdym razie - Mruśka o tym węźle chłonnym nie wie, a ja mam nadzieję, że jednak uda się to opanować i jeszcze długo Mrusia będzie się cieszyć swoim domem, bo dla niej dom jest najważniejszy.
Po powrocie, chociaż była półprzytomna, zrobiła obchód mieszkania i ogródka, a teraz zakopała się pod kołdrą. Ma niestety na sobie ubranko pooperacyjne, którego nie cierpi. Później zadzwonię do weta zapytać, czy ewentualnie można będzie je zdjąć, jeśli się okaże, tak jak poprzednio, że w ubranku nic nie można robić, nawet pić i siusiać.

Jeszcze raz dziękujemy za kciuki - na pewno pomogą Mruśce uporać się z chorobą :D

Ja też mam nadzieję że będzie dobrze, w swoim domku, i pod Twoją opieką musi być dobrze :ok: :ok: :love:
Biedna Mrusia, musiała posprawdzać czy wszystko jest na swoim miejscu :)
Tym razem proszę przekazać dużo czułości Mrusi, i troszkę pozostałym koteńkom coby nie czuły się pokrzywdzone :wink:

Pozdrawiam serdecznie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 07, 2008 18:08

kasia86 pisze: Ja też mam nadzieję że będzie dobrze, w swoim domku, i pod Twoją opieką musi być dobrze :ok: :ok: :love:
Biedna Mrusia, musiała posprawdzać czy wszystko jest na swoim miejscu :)
Tym razem proszę przekazać dużo czułości Mrusi, i troszkę pozostałym koteńkom coby nie czuły się pokrzywdzone :wink:

Dziękujemy za kciuki i życzenia :D :D :D

Czułości przekażę, gdy tylko Mrusia wyjdzie spod kołdry :D
A ubranko będzie mogła mieć zdjęte, jeśli nie będzie w stanie w nim wytrzymać :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 07, 2008 19:48

mb pisze:Czułości przekażę, gdy tylko Mrusia wyjdzie spod kołdry :D
A ubranko będzie mogła mieć zdjęte, jeśli nie będzie w stanie w nim wytrzymać :D

Niech sobie biedactwo siedzi pod kołdrą, jak jej tam dobrze :)
Mizianki można zostawić na później :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 07, 2008 20:34

kasia86 pisze: Niech sobie biedactwo siedzi pod kołdrą, jak jej tam dobrze :)
Mizianki można zostawić na później :wink:

Nadal jest pod kołdrą, ale co jakiś czas zmienia pozycję - przy mojej pomocy i wtedy miziam ją trochę. Wyraźnie ją to uspokaja.
Bardzo jest biedna. Dzisiejszy zabieg był cięższy niż poprzednie.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości