Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 06, 2006 18:25

Uschi pisze:POWINNO SIĘ podawać całą kapsułę. Bo najlepiej to jest wchłaniane jak się rozpuści dopiero w dwunastnicy. A nie jak soki żołądkowe wyżrą.

Kapsuła jest wielgachna, wiem, ale my tarzamy ją w masełku i na wpych wchodzi :twisted: (Mruf zwyczajna takich akcji, bo jeszcze psychotropy dostaje). I na jej 3 kilo cośtam ma kapsułę na dwa dni...

Jak ja wepchnę taką kapsułę w maleńki pysio Hestii? 8O
W takim razie, jak ona waży troche ponad 2 kg, to powinna dostawać kapsułę co drugi dzień. Chociaż tyle dobrze...


Regata pisze:Skoro Hestia wyrosła z jednego rękawa, może pora poświęcić drugi? ;-)
po co Ci sweterek z jednym rękawem? :)

jakbyś coś potrzebowała dla kociastych, to dzwoń

Drugi rękaw zepsułam od razu, jak próbowałam wyciąć sweterek dla małej :oops:
Dzięki. Mam nadzieję, że teraz już będzie ok
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro wrz 06, 2006 18:29

[quote="Kicorek]
Jak ja wepchnę taką kapsułę w maleńki pysio Hestii? 8O
W takim razie, jak ona waży troche ponad 2 kg, to powinna dostawać kapsułę co drugi dzień. Chociaż tyle dobrze...[/quote]

Jak wepchniesz? Normalnie ;) Wiem że ona jest maleńka, ale Mruf tez ma łepek niewielki - da się, byle wzdłuż nie w poprzek. I chociaż powino się podawać po jedzeniu, to my przed, żeby "przepchnęła" jedzonkiem. A jeśli nie chcesz jednak w całości, to moze lepiej codziennie po pół kapsuły? Lepiej się rozłoży pewnie...

Powodzenia ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro wrz 06, 2006 18:36

Biedniuchy kotuchy :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35302
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro wrz 06, 2006 20:17

Hestia w sweterku jest niesamowita :1luvu: .
Ja też nie bardzo mogę wepchnąć kapsułkę Scanomune, dlatego daję w kropelkach Vita glukan, substancja czynna ta sama, a prościej wlać do pysia płyn niż upychać kapsułkę.
Przytul ode mnie kaszlące kichadełka :)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw wrz 07, 2006 6:59

A ja myślę, że zamiast poświęcać swój sweterek - kolejny, można się wybrać do najbliżeszgo lumpexu i kupić jakiś stosowny rękaw (z doszytym sweterkiem) na wymiar :wink: a tak na serio, to moja sąsiadka co ma yorka - kupiła gotowy sweterek, z rzepem i takimi tam wadotryskami, może poszukać w gażetach psich 8O Hestuni w czerwonym ślicznie 8) a kichaulców i zasmarkańców szkoda straszliwie, ale jak się przyjrzeć na ulicy to nie tylko koty to dopadło :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw wrz 07, 2006 9:25

Hestia waży troszeczkę ponad 2 kg, chyba nie dobiorę jej gotowego wdzianka, ale pomysł z kupieniem gotowego rękawa mi się podoba 8)

Dziewczyny nadal zakichane, Hestia tradycyjnie wygląda jak półtora nieszczęścia, ale gorączki nie ma. Kitka jakby ciut lepiej (tfu!tfu! żeby nie zapeszyć :wink: )

Rudy dziś mruczał, zaczepiał mnie, wieszał się na ubraniu i ukradł mi frotkę - chyba czuje się nieźle :twisted:


Wczoraj próbowałam wepchnąć kotom scanomune. Królikiem doświadczalnym został Cyryl jako najmniej oporny w łykaniu tabletek :twisted:
Za pierwszym razem kapsuła była zbyt płytko, więc wysunął ją sobie bokiem pomiędzy zębami. Wepchnęłam zatem aż do nasady języka (oczywiście wzdłuż, nie w poprzek 8) ), przytrzymałam pyszczek, pogłaskałam po gardełku i poooszło... 8O :D
Z Kitką było już całkiem gładko :D , a z Hestią prawie całkiem gładko (taka kapsuła jednak duża na taki mały pyszczek... :roll: )
Chyba już wiem, jak potfforom dawać kapsuły :)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 07, 2006 17:03

Kicorku, gratuluję odwagi i determinacji w podawaniu calych tabletek.. ja bym chyba sie nie odważyla. POdaję zawsze sam proszek, bo też dziala, a na szczęście moje koty go lubią. Jak Kreska akurat nie miala ochoty na ten przysmak, wlewalam jest strzykaweczką.
I dziala... teraz będzie już tylko lepiej :ok:

acha... to ciekawe, ze na Bialobrzeskiej nie sprzedali ci na sztuki.. ja kupilam tydzień wcześniej bez żadnego problemu 7 tabl. :roll:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 08, 2006 19:38

To biedaki :? Kicorku może poszukać ci takiej gotowej blizeczki dla Hestii. Widzę, że u mnie noszą takie blokowe jamniki i ratlerek, więc chyba dla Hestii też byłby dobry?
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pt wrz 08, 2006 22:48

Kicorek to straszne miziaki ma w domu :D
a Cyryla udalo mi sie niezle rozbrykac... takiej zabawki jeszcze nie widzial :D
szczegoly opowie Kicorek :D bo co ja sie bede rozpisywac w jej watku :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt wrz 08, 2006 23:28

Ale się porobiło. 8O Bidulki futrzate. :(

Ja też nie umiałam podać Scanomune, tzn. Dydkowi. On ma takie małe gardziołko. Dostawał do picia. :)

Kurczak w sweterku boski. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob wrz 09, 2006 7:44

Covu uchyl rąbka tajemnicy :wink: , podejrzewam że Kicorek się nie obrazi :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob wrz 09, 2006 8:49

gattara pisze:Covu uchyl rąbka tajemnicy :wink: , podejrzewam że Kicorek się nie obrazi :lol: .


no kot mial nowa zabawke, zabawka przyszla z Covu i wyszla z Covu, jako ze byla po czesci integralna czescia Covu. koty byly niezwykle zaciekawione co to takiego im dziwne dzwieki w domu wydaje... Kitka przyszla zobaczyc i poocierala sie tylko o zabawke :D Cyryl ganial jak najety w te i spowrotem, potem dal sie przestraszyc ale mine na pysku mial niesamowita :D turlalismy sie ze smiechu :D Hestia sie niczego nie bala... zaczepiala zabawke lub ja lizala 8O :wink:
nawet moje koty takiej zabawki nie mialy. Hestia mimo samopoczucia tez sie zainteresowala :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob wrz 09, 2006 22:06

Ale co to? :roll: :lol:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Nie wrz 10, 2006 2:20

No i zabiła dziewczyna klina. :)

Szto eta??

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie wrz 10, 2006 12:16

w zyciu byscie na to nie wpadly :D

rekaw od koszuli meskiej takiej luznej w zestawie z dlonia w zasadzie... jak sie nim trzepie na dloni to koty amoku dostaja...

przynajmniej te Kicorkowe :D

hihi :D
naprawde Cyryl ganial w te i spowrotem i im bardziej go "straszylam" tym furkoczaca trzepoczacym czyms tym bardziej byl zachwycony :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1150 gości