
To raczej jeden wielki dramat, kto był to już wie

On sobie rośnie i ja mu nie przeszkadzam, kotom się podoba i jeżom. I winniczkom. I wystarczy.
Byle do wiosny, będzie zielono, zarosną winogronami płoty, Pyton zrobi zasłonę z gałęzi do ziemi, nikt nie będzie zaglądał od żadnej strony a ja wtedy do Hiltona z książką albo na


A Nulka, Nulka to mną gardzi

Poszłam w zaparte. Im bardziej gardzi, tym bardziej muszę wygrać. Ja się nie dam.
Zamówiłam jej dzisiaj trzy zabawki na Temu. Mają się ruszać bez mojego udziału, jedna nawet ładowana akumulatorkiem a nie bateriami. Przyjdą mniej więcej za dziesięć dni i wtedy poniosę kolejną klęskę.
Mam plan awaryjny. Nie poddam się.
