Miau.PL

Jak kot ma na zawołanie smaczki, to nie będzie się męczył turlaniem kuli...

Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...

MaryLux pisze:Miałam kiedyś taką kulę, którą można było toczyć i wtedy z niej wypadała sucha karma. Moje koty, zaledwie kilkuletnie, raczej młode, nie były zainteresowane

Felek używa, dopóki wewnątrz cokolwiek jest… A wszak jest wiekowy. Ale rzadko mu to daję…

MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...

Potrzebuję iść na kurs asertywności wobec kota!!! Trzech kotów!!!

Za to koty nie mają problemu z asertywnoscią

Silverblue pisze:Za to koty nie mają problemu z asertywnoscią

Tak, to potrafią swietnie

Nul pisze:

MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...

Potrzebuję iść na kurs asertywności wobec kota!!! Trzech kotów!!!

To chyba już za późno
Trzeba było od tego zacząć

Nul pisze:

MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...

Potrzebuję iść na kurs asertywności wobec kota!!! Trzech kotów!!!

nie Tobie jednej taki kurs byłby potrzebny

zuza pisze:

Nul pisze:

MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...

Potrzebuję iść na kurs asertywności wobec kota!!! Trzech kotów!!!

To chyba już za późno
Trzeba było od tego zacząć

Potrzebuję iść na kurs cofania czasu!

Chociaż… Gdyby wszystko od początku z kotami mymi było inaczej, to pewnie Bezi bym nie napotkała na drodze mej… Życie bez Bezi?! Oj!

To ja już nie chcę iść na kurs cofania czasu

Właśnie, efekt motyla.Ale, tak sobie myślę, chyba nie chcesz żeby przez Twoją asertywność pogorszył się komfort życia kotów?? No i po kursie, a czas który byś na niego poświęciła możesz poświęcić na mizianie albo iść na kurs doskonalenia służby kotom

Sobota Mici : Śniadanie, drzemka na podusi.Bylam grzeczna i nie miauczałam rano. Drugie śniadanie,drzemka pod namiocikiem. Siku, drzemka na oknie. Za gorąco, więc drzemka na szafce. Obiad, drzemka na podusi. Umyłam się trochę. Siku, mały obchód mieszkania. Drugi obiad. Duży się położył, przykrył się moim kocykiem bez pytania. Znowu podusia. Usiadłam.Co to ja miałam zrobić? Aha, obrócić się na drugi bok. Cudownie być kotem. Micia.

Ojejku, tyle zajęć na jednego kotka! Miciu, kocinko, ty się przemęczysz!

Misiu, nie przepracowuj się tak bardzo

Silverblue pisze:Sobota Mici : Śniadanie, drzemka na podusi.Bylam grzeczna i nie miauczałam rano. Drugie śniadanie,drzemka pod namiocikiem. Siku, drzemka na oknie. Za gorąco, więc drzemka na szafce. Obiad, drzemka na podusi. Umyłam się trochę. Siku, mały obchód mieszkania. Drugi obiad. Duży się położył, przykrył się moim kocykiem bez pytania. Znowu podusia. Usiadłam.Co to ja miałam zrobić? Aha, obrócić się na drugi bok. Cudownie być kotem. Micia.

biorę tą fuchę