W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

[MB&Ofelia]

Na kościach gotuję zupę. Chociaż po odkościowaniu kilku królików doszłam do takiej wprawy że niewiele mięsa na tych gnatach zostaje...

[ewkkrem]

Na kościach gotuję zupę. Chociaż po odkościowaniu kilku królików doszłam do takiej wprawy że niewiele mięsa na tych gnatach zostaje...

No cóż, spróbuję. Oby MaCiusiowi zasmakował.

[mir.ka]

Na kościach gotuję zupę. Chociaż po odkościowaniu kilku królików doszłam do takiej wprawy że niewiele mięsa na tych gnatach zostaje...

No cóż, spróbuję. Oby MaCiusiowi zasmakował.

nie wiem jak jest z samym miesem z królika, ale moje koty lubią karmy z nim
oby MaCiusiowi posmakował

[jolabuk5]

Moje koty z mięs jedzą tylko kurczaka. Na szczęście lubią

[MB&Ofelia]

Moje jadły głównie drób ale po aferze z ptasią grypą musiałam kombinować co do misek włożyć.
Nie wiecie może jaka jest obecnie sytuacja, czy już można surowego kuraka?

[ewkkrem]

Pierś z kurczaka można. Tylko i wyłącznie przypuszczam jednak, że wkrótce MaCiusiowi się znudzi.
Duża.

Edycja:
Hej, duża, to kiedy do tego weta? Już?
Ja jestem gotowy

MaCiuś.

[Nul]

Jak grzecznie! Nic tylko jeździć do doktorów…

[aga66]

Rewelacja, ja moje to na siłę do transportera wpycham. A jeszcze wcześniej złapać

[MB&Ofelia]

Moje też same nie wlezą. Z jednym wyjątkiem, Ofelia chętnie pakuje się do transportera Carmen. Bo transporter carmen to transporter Carmen i ofelki się w nim nie nosi

[ewkkrem]

Taaa, pięknie.
Cwaniaczek wie, że teraz bezpiecznie. Jak naprawdę trzeba będzie to, niestety, tylko siłowo wciskać trzeba.

[MaryLux]

W piątek będzie wojenka...

[Nul]

Wciśniesz jednym otworem - wyciśnie się pięcioma innymi… Nagle się z czworołapa stonoga jakowaś robi… W dodatku wieloogoniasta…

[MaryLux]

Wciśniesz jednym otworem - wyciśnie się pięcioma innymi… Nagle się z czworołapa stonoga jakowaś robi… W dodatku wieloogoniasta…

Czyżby praprawnuk mojej bezdzietnej Inki?

[ewkkrem]

Wciśniesz jednym otworem - wyciśnie się pięcioma innymi… Nagle się z czworołapa stonoga jakowaś robi… W dodatku wieloogoniasta…

Czyżby praprawnuk mojej bezdzietnej Inki?

Pakowanie Ciucha do transportera opanowałam perfekcyjnie.
Stawiam transporter pionowo i wsypuję kota d-pą do dołu. Grawitacja działa i ... po krzyku
W weta - odwrotnie. Transporter dziurą do dołu i wysypuję kota. Działa bez pudła.
Duża.

[madrugada]

Z Fiolką i Freyą zawsze miałam problemy - najpierw trzeba było wyciągać spod mebli, potem wcisnąć kota do transportera i szybko zamknąć, zanim kot wysmyrknie się ostatnią szczeliną.
Nolina pod tym względem jest ewenementem - sama pakuje się do transportera.