dziś zacznę dużym uśmiechem
na 90% znalazłam domek dla Rudaska, pojedzie uwaga do weterynarz

a dokładnie do mamy, która marzy o rudym kotku. w tygodniu mam mieć informację czy się zdecydowała mama weterynarz.
a druga fajna wiadomość to taka, ze kolezanka która bierze jedną kotkę, już załatwiła 2 sterylizacje

zostało kilka kotek, ale to w przeciągu 2 tygodni.
Koleżanka łyknęła bakcyla, jak opowiadam jej o swoich kotkach, pokazuje jej zdjęcia, filmiki, to tak się wkręciła w koty, ze nie ma jeszcze kotka a już ma wszystko dla niego kupione, drapak, jedzenia (analizuje składy karm bardziej niż ja

), posłania, kuwetki itd...

tak się ciesze, że kolejna kociara będzie
