» Sob kwi 25, 2015 5:47
Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)
No nie wiem, jak naprawdę jest, dziś sobie tłumacze, że może panikuję.
Wyniki moczu wyszły lepsze niż tydzień temu, a więc zapalenie pęcherza się leczy. Tyle, że w tym moczu wyszły jakieś wałeczki. Niby niedużo - 2 w polu widzenia i niby może tak się zdarzyć. Ale pokazanie się tych wałeczków może też świadczyć, że zaczęło się coś dziać w nerkach. Spadek apetytu też może sugerować że coś z nerkami się dzieje. I to zdanie tak mnie zestresowało, że niewiele więcej pamiętam co do mnie wetka mówiła. Chociaż z drugiej strony nie ma typowych objawów nerkowych, czyli nie pije na umór i nie sika na umór. Dziś mamy iść na zbadanie mocznika i kreatyniny, żeby sprawdzić te nerki.
Wczoraj byłam tak zmęczona i załamana, że myślałam, że jak wrócę do domu to się zupełnie rozsypię. Dlatego zmusiłam się iść do klubu z koleżankami i rzeczywiście jakoś mnie tam towarzystwo trochę rozruszało, poprawiło humor. A dziś boję się, co wyjdzie z badań...