dziki Patmol

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 23, 2015 7:41 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

psiama pisze:Ty nie masz co czytać ? :twisted:

Wścieklizna była i jest, przecież co jakiś czas są ogłoszenia o wystąpieniu przypadków wścieklizny i w związku z tym proszą o zachowanie ostrożności i zgłaszanie podejrzanych zwierząt.
Psy mają szczepienia obowiązkowe, a koty sa domowe, tak że luz :roll:


przepisy są fajne -staram się codziennie czytać co nowego weszło w życie - i lecę po tytułach w Dziennikach Ustaw ostatnio ogłoszonych
a i barfne forum ciekawe tez jest (prawie tak jak Dzienniki Ustaw 8) -więc tez czytam)

to wpychanie tabletek mnie przekracza i logistycznie i finansowo -i kilku kotom i tak nie wepchnę
dlatego chyba spróbuję z ziemia okrzemkową
tylko muszę doczytać dawkowanie i takie tam

ja sie boje o siebie i Młodego my nie jesteśmy szczepieni
a ja się trochę włóczę i czasem mnie pies ugryzie, zdarza się, jak atakuje jkaiś w terenie -to nie mam wyjścia za bardzo
muszę atak brać na siebie -bo wtedy większość psów odpuszcza, no ale nie wszystkie :?
jak Caillou pogryzie czy Młodego to większy problem będzie

Alibaba
ożywia się jak mnie widzi, to znaczy ruszy głową albo uchem 8)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Alienor
pewnie, że mogą, tyle ze nie odpisują na mojego maila

ludzie piszą w stylu jestem zainteresowany tym kotem, gdzie go mogę odebrać
i jak ja pisze kilka zdań wyjaśnień, to juz nie odpisują
po za tym oni chcą tego kota i tyle -a nie jakiegoś odpowiedniego charakterem itd
ten im się podoba

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 23, 2015 7:45 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

A ludzie się mogą zaszczepic na wściekliznę? Bo kojarzy mi się tylko leczenie przez te zastrzyki w brzuch, ale to juz post factum.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 23, 2015 7:52 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

nie wiem

juz nie ma zastrzyków w brzuch po fakcie -są normalne zastrzyki, niezbyt bolesne
ale trzeba jechać na pogotowie czy do szpitala i to kilka razy, i jakos od razu po ugryzieniu

a jak ja jestem w górach tydzień, i jakiś pies mnie gryźnie
to nie bardzo mam jak jechać na pogotowie, bobym musiała najpierw zejść do miasta, i to kila razy
no i mam pod opieka jeszcze psa i Młodego
więc by mi cały wyjazd przepadł
no to zazwyczaj odpuszczam po prostu

lisy na szczęście tylko widuję -nie podchodzą, żeby gryźć


tak samo koty
te dzikie tez potrafią pogryźć -mocno i do krwi
za kazdym razem jechać na pogotowie ? :?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 25, 2015 14:40 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Dorotka znaczy się dorcia44 szuka pomocy
viewtopic.php?f=1&t=167234&p=10962213#p10962213
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56071
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon sty 26, 2015 7:41 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

popatrzę

violet -dziękuję za edycję zdjęć :1luvu: wypróbuję do ogłoszeń

wczoraj siadła mi pralka
skończyła 18 lat jakiś czas temu - wiec, no cóż
ale zostałam ze stertą prania, w tym stertą brudnych ścierek, takich do podłogi -które prałam kika razy, z nadzieją że się jednak uda
i za kazdym razem były brudniejsze
i stertą ubrań Młodego, który wczoraj wrócił z wyjazdu

dzisiaj przyjeżdża moja mam z wizytą
i trochę nie wiem jak to wszystko ogarnąć, wczoraj chciałam jeszcze machnąć przed snem podłogi i w ogóle :roll:
i nie wiem jak spanie rozwiązać -żeby było bez psów i kotów, a kotów nie mogę wpuszczać na strych, jak wchodzę, wiec je zamykam w kuchni -jak mam więcej rzeczy do zaniesienia na strych,a teraz nie będe mogła
więc Sweetie powinnam gdzieś zamknąć (bo będzie szczekać na początku) i koty zamknąć (bo jest za dużo)-tylko, że nie mam gdzie
i szlag trafił światło na klatce schodowej -na całej długości
i jak sie idzie, to nawet nie widać czy się wchodzi już na tego menela, co u nas sypia pod drzwiami, czy może , na szczęście , go nie ma
wiem, powinnam nosić latarkę -ale z psem na smyczy, śmieciami w ręce i kluczem , to mi brakuje ręki na latarkę

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 26, 2015 9:05 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

robimy (jako wspólnota mieszkaniowa) remont dachu (taki generalny remont dachu z przekładaniem dachówki) za 130 tys zł
i tak się zastanawiam czy brać jeszcze do tego inspektora nadzoru budowlanego (za 1800 zł) -musi być uchwałą wspólnoty
macie jakieś doświadczenie?
warto?
czy szkoda pieniędzy?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 26, 2015 9:33 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Ja bym wzięła. Pilnowania nigdy za dużo, niestety.
A z pralką... oby to nie była seria.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 26, 2015 9:51 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

no to trzeba sie przelecieć po ludziach, żeby podpisali uchwałę

pralka miała ponad 18 lat
dużo jak na pralkę
lodówka, w podobnym wieku, zepsuła się jakiś czas temu
jeszcze z tamtych zakupów mam żelazko 8) ale to już nie taki wydatek, w razie czego

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 26, 2015 9:53 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Bez żelazka, jak się uprzeć, można się obyć. Jak byłam dzieckiem, w domu najpierw nie było pralki wcale, a jak już była, prana była tylko bielizna pościelowa i ręczniki. Czemu, nie mam pojęcia, naprawdę. Wszystko prałam ręcznie - dżinsy, spodnie, kurtki, wszystko, jak leci. To było straszne. I wcale nie czuję się jakoś "nauczona życia", czy coś.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 26, 2015 10:02 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

pewnie, że można, tak samo bez pralki i lodówki -ja długo nie miałam
kupiłam pralkę, lodówkę, odkurzacz i żelazko trochę ponad 18 lat temu, bo byłam w ciąży, i obawiałam się że bez pralki i żelazka nie dam rady z pieluchami tetrowymi, jednorazówki były jakoś bardzo drogie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 26, 2015 10:34 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Współczuję pralki, kilka miesięcy pożegnałam swoją 'tylko" jedenastolatkę, bo rąbnęło, syknęło, brzdęknęło, zadymiło, korki wywaliło.
Poszedł jakiś moduł, a że już kilka innych rzeczy tez czekało na wymianę, nie było co ratować ...
Raty tez dobre sa .... :roll:
Jeżdżę japonką pełnoletnią i chwalę ją każdego dnia, może tego pralce zabrakło ... :D

Doczytałam o kiciu z Legnicy, którego znalazł Dorota, bardzo dołujące ...... przynajmniej już nie cierpi :(
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro sty 28, 2015 7:45 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Kupiliśmy na raty
ja nie chciałam, ale Młoda i TŻ mnie zakrzyczeli -TŻ powiedział, że nie ma mowy bez pralki i że weźmiemy najtańszą po prostu
dziwna jest. inteligentna :roll: z wyświetlaczem
za inteligentna dla mnie
pan w sklepie proponował trochę droższą i jeszcze bardziej inteligentną :roll: ale nie chciałam
ona jest wyliczona na 5 lat działania -czyli powinno się odkładać kasę co miesiąc na amortyzacje chyba -żeby nie być zaskoczonym
dostałam do niej książeczki -myślałam, ze taka instrukcja ładna -a to reklamówki proszków, zmiękczaczy i odplamiaczy :roll:
ja używam jako zmiękczacza i odplamiacza po prostu sody oczyszczonej - sypię razem z płynem :kotek:
no i piszą że bez Calgonu pralka długo nie pochodzi
moja poprzednia chodziła 18 lat -może i to w sumie było niedużo
nie podoba mi się :oops:
no, ale pierze i mocno wiruje -nie wiem jak to wirowanie zmniejszyć :oops:

przyjechała moja mam, jest zamieszenie, psy muszą spać w pokoju z kotami
bo mama boi się psów
a psy za nią tak nie bardzo przepadają :roll:
psy nie śpią, bo koty chodzą-wiec psy muszą je pogonić, bo przecież w nocy ma być spokój
więc rano nalane -a już było tak pięknie
i ja nie śpię, bo ciągle mnie budzą warczenia i szczekania

Pedro
Obrazek

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 28, 2015 12:57 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Też mam jakaś pralkę z wyświetlaczem, do tego tysiącem bajerów, bo TŻ to gadżeciarz i lubi, jak urządzenie ma wiele funkcji, nawet zbędnych. Ja używam chyba ze trzech trybów prania i w zasadzie tyle. A mam jakiś nawet program do ubrań sportowych, bielizny i czort wie czego jeszcze. :roll:

Calgonu nie używałam nigdy, do żadnej pralki. Jeżeli coś się psuło w poprzednich pralkach to nie od twardej wody. Na ogół padał programator albo te ustrojstwa od mocowania bębna, nie wiem, jak się one fachowo nazywają. W dodatku kiedyś przeczytałam, że koszt Calgonu kilku latach jego używania to koszt nowej pralki. Poza tym - tak na zdrowy rozsądek - skoro Calgon dodaje się z proszkiem czy płynem to nie ma go już w pralce podczas płukania, więc wtedy kamień może się osadzać normalnie.

Sody używam do odplamiania ale nigdy nie wsypywałam jej do pralki razem z płynem. Ona się dobrze rozpuszcza? A do odkamieniania pralki czy usuwania pleśni można też używać octu, tańszy niż Calgon i zdrowszy. Jest też całkiem przyzwoity środek do czyszczenia pralki marki Dr Beckmann.

Też słyszałam o tych 5 latach, co mnie trochę przeraża, bo w nowym mieszkaniu kupiliśmy w ubiegłym roku cały sprzęt i jakbym miała policzyć, ile musiałabym na niego miesięcznie odkładać, żeby po 5 latach nazbierać na wymianę, to robi mi się słabo. Może się nie popsuje :roll:

Ja też dziś nie spałam przez koty. Całą noc miałam do tego spryskiwacz pod poduszką, bo kotkowi zebrało się na łażenie po mnie i drapanie łóżka. Nad ranem kot jakby przestał się bać spryskiwacza a ja musiałam skapitulować i tulić kotka, żeby posiedział choć 5 minut w jednym miejscu. :roll:

Uzupełnienie: Znalazłam ten artykuł o Calgonie, co to go kiedyś czytałam: http://www.theguardian.com/money/2011/m ... laim-which Można sobie guglem przetłumaczyć w razie potrzeby, gdyby ktoś po angielsku nie teges. Nie wiem, na ile wiarygodny.
Obrazek

Laidee

 
Posty: 215
Od: Pt paź 02, 2009 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2015 14:20 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

myślę, ze wiarygodny
po za tym -Calgon jest drogi

soda się dobrze rozpuszcza w wodzie, ale działa tylko z płynem
z proszkiem nie

wczoraj były skrzydełka
psy zjadły
koty, te które były w kuchni tez dostały i zjadły po pół skrzydełka
Patmol i Garfie zjedli wszystko -razem z kośćmi i było OK
Alibaba tez zjadł wszystko, a potem chodził i wymiotował i nie mógł się załatwić i w ogóle wyraźnie mu zaszkodziło
pozostałe koty dostały bez kości

cały czas myslę o maszynce do mięsa
bo potrzebna mi jest
ale jakoś czas nie taki, żeby kupować
i wymyśliłam, że przecież ja wcale nie muszę kupować takiej za kilka stów
tylko mogę kupić normalną żeliwną na allegro za 50 zł

dostałam stary młynek ręczny
będę mielić siemię i kminek

i dostałam bardzo stara maszynkę elektryczną do kawy
i namawiam TŻ żeby się przestawił na kawę ziarnistą -dużó zdrowsza jest (i tańsza chyba też)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 28, 2015 17:49 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Biedny Alibaba. Mam nadzieję, że wszystko z nim już w porządku już. :201461
U nas w domu koty nie uznają skrzydełek z kością. Wymyśliłam sobie, że przywiążę skrzydełko na długim sznurku do patyczka i zrobię taką kocią wędkę. Może jak upolują takie skrzydło, to wpadną na to, że to się je... :roll:

Próbowałam raz siekać mięso normalną ręczną maszynką, bo też nie mam elektrycznej. Po dwóch godzinach potulnie wróciłam do cięcia mięsa dużymi nożyczkami. Moja maszynka padła na wołowinie, ale może ma kiepskie ostrza, nie wiem. I na pewno moja jest aluminiowa a nie żeliwna, bo jak ją TŻ po tej wołowinie wsadził do zmywarki to zrobiła się cała czarna i nie da się tego odczyścić do końca.

Ile trzeba wsypać tej sody na jedno pranie?
Obrazek

Laidee

 
Posty: 215
Od: Pt paź 02, 2009 10:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue, Tygrysiątko i 564 gości