Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 23, 2015 18:26 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Ale Moli25, Twoje koty surowego nie zjedzą? 8O
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro cze 24, 2015 6:13 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Powiem Wam dziewczęta i chłopięta, że młode ziemniaki z ziołami, czosnkiem i odrobinką masła zrobione w parowarze to czysta, niczym nieskażona poezja :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33208
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 24, 2015 13:22 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Ale szczujesz :twisted:
Jestem w pracy a pora obiadu tak odległa ....
Faktycznie nie drogi, chyba staniały.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro cze 24, 2015 13:25 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

psiama pisze:Ale szczujesz :twisted:
Jestem w pracy a pora obiadu tak odległa ....

A ja znowu steku z rybki nie uparuję - jestem zaproszona na obiad. No nie mogę się wyżyć kulinarnie, no :-)
Nie wiem, czy staniały bo widziałam takie i za cztery stówy. Ale mój jest wystarczający, mały, średnicę ma niewiele większą niż podstawa (płyta grzejna) mojego ekspresu od kawy. I w fajnych barwach, czarno - stalowych tak jak blender i wyciskarka. Tylko właśnie ekspres się wyłamuje bo mam go od dawna - jest biało - pomarańczowy :-) W życiu nie bym nie przypuszczała, że będę miała takie wymyślne gadżety w swojej kuchni :twisted:
Popatrz na ten :twisted:
http://allegro.pl/parowar-morphy-richar ... 60480.html

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33208
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 24, 2015 13:59 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

jozefina1970 pisze:Powiem Wam dziewczęta i chłopięta, że młode ziemniaki z ziołami, czosnkiem i odrobinką masła zrobione w parowarze to czysta, niczym nieskażona poezja :-)

A po co ten czosnek? 8O

Jak chcesz zdjęcia grzybka, to podaj nr komórki na pw :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 24, 2015 15:24 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

shira3 pisze:Ale Moli25, Twoje koty surowego nie zjedzą? 8O

Zjedzą, ale jakby miałaby wybierać szybciej znika gotowane, sparzone,
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro cze 24, 2015 16:38 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Ja czosnek mogłabym nawet do lodów dodawać.
Pod warunkiem, że jadlabym lody :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33208
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 24, 2015 19:52 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

A ja staję się wampirem i czosnek po prostu mi szkodzi...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 19:57 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Haha, zupełnie jak mój TŻ - czosnkofob jakich mało :D ja lubię, ale w umiarkowanych ilościach.
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pt cze 26, 2015 6:48 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Wczoraj na obiad stek z łososia ze świeżą miętą, obłożony plastrami cytryny. Brązowy ryż i sałata. Wszystko, oprócz sałaty na parze. Genialne jest to, że parowar wydobywa smak i doprawia się dużo mniej potrawy, jeżeli w ogóle.
A wczoraj wieczorem było w domu tak zimno, że lałam sobie wrzątek na palec i dopiero po chwili spostrzegłam, co robię. A lałam do saszetki z sosem Mru - zawsze dolewam wody żeby wszystko wydobyć.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33208
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob cze 27, 2015 18:01 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Jakżesz zimno jak tu ciepło ? 8O
A dziś to już chyba i u Ciebie cieplutko co ?

Ten stek z rybki to to nieźle brzmi mniaaaam :D
No i rany faktycznie nieduży ten parowar masz. Tak w sam raz dla siebie.
Ten za 430 to cacko. Cena powala jednak.
Ja tez dolewam wody do saszetek, ale z innych powodów.
Mam jedna kicię z problemami urinary idiopatycznymi i zachęcam ją do picia jak mogę. A ona właśnie w sosikach (nawet rozwodnionych) gustuje :wink: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob cze 27, 2015 18:04 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

psiama pisze:Jakżesz zimno jak tu ciepło ?

19 stopni w domu ostatnio miałam.
Zimą było cieplej
psiama pisze:A dziś to już chyba i u Ciebie cieplutko co ?

Tak se, dupy nie urywa
psiama pisze:Ja tez dolewam wody do saszetek, ale z innych powodów.
Mam jedna kicię z problemami urinary idiopatycznymi i zachęcam ją do picia jak mogę. A ona właśnie w sosikach (nawet rozwodnionych) gustuje .

Ja tez w ten sposób zmuszam Mru do picia więcej. Nie ma problemów ale nich wypija, szczególnie, ze tam sporo zostaje.
psiama pisze:Ten za 430 to cacko. Cena powala jednak.

Cena więcej niż zaporowa jak za coś co można mieć dużo taniej. Mnie wypasy nie potrzebne.
psiama pisze:No i rany faktycznie nieduży ten parowar masz.

Naprawdę malutki, poza tym go nie składam w ogóle, stoi na widoku.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33208
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob cze 27, 2015 18:07 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Pewnie. Sama jesteś to rządzisz, stawiasz co chcesz i gdzie chcesz :D
Skusiłas mnie tą rybką z parowara, będę musiała się nad tym poważnie zastanowić :ok:
Taki stek z tuńczyka .....
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob cze 27, 2015 18:10 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

psiama pisze:Taki stek z tuńczyka .....

Tuńczyki najwięcej rtęci mają, lepiej jeść (jak już) w drobniejszych kawałkach, nie w formie steku.
Łosoś lepszy. Ja dzisiaj kupiłam dorsza, będzie na kolejny obiad. Dzisiaj cycek kurzęcy ale pomimo, że prawie dwa dni leżał w marynacie to cycek pozostanie suchym cyckiem. Smaczny ale suchy. Najmniej udany z ostatnich obiadów.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33208
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob cze 27, 2015 18:18 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Pierś zazwyczaj sucha jest, cokolwiek nie zrobisz.
O widzisz nie wiedziałam z tym tuńczykiem ...
A orientujesz się miecznik tez ma jakies wady ? Cudowna ryba, miałam okazje kupić kiedyś w okazyjnej cenie cudowne steki. Mięsko bardzo zwarte, jasne.
Bo żeby pangi masowo hodowanej ni ekupować to wiem od lat. Niestety bo rynka bardzo odbra do niektórych potraw.
Łosos to król za sensowna cene - zgadzam się. I bez wrednych ości. No ale ile można w kółko łososia albo dorsza, bo w zasadzie tylko te biorę.
Nie lubię ości, a dorsza bez ości u mnie można kupić - filety.
No i szprotki tez lubię ;)
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka i 46 gości