MalgWroclaw pisze:a ja pamiętam codzienne smarowanie i wpychanie tabletek Fasolce.
Dziś mam Fasolkowy smutny dzień.

ja pamiętam jak musiałam tabletkować Mrubisa.. A jak doszła padaczka i Luminal, to całkiem opadłam z sił. I ciagle pamiętam jego ostatni dzień. To był naprawdę najlepszy kot świata. Najdorższy mój i ukochany. Miziak nad miziaki, przepiękby buras pręgowany, wdzięczny i doskonały. No i się spłakałam...