Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 29, 2013 18:10 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

KotkaWodna pisze:w tym momencie powiedzieć o kimś "jesteś kompletnie potłuczony" nabiera nowego, wielobarwnego znaczenia ^^


Tak. Nic dodać, nic ująć.
Teraz, w domu, Boluś demonstracyjnie cierpi.
Aniada
 

Post » Pon lip 29, 2013 18:16 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Wiem, że nieco spóźniona jestem z tematem, doczytuję wątek. Ale co do ryb - Co myślisz o halibucie :) ? To moja ulubiona ryba, jadam ją czasami tylko, ze względu na cenę, ale dla mnie jest boska. :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon lip 29, 2013 18:44 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Aniada pisze:
KotkaWodna pisze:w tym momencie powiedzieć o kimś "jesteś kompletnie potłuczony" nabiera nowego, wielobarwnego znaczenia ^^


Tak. Nic dodać, nic ująć.
Teraz, w domu, Boluś demonstracyjnie cierpi.


Typowy facet :wink:


Sihaja pisze:Wiem, że nieco spóźniona jestem z tematem, doczytuję wątek. Ale co do ryb - Co myślisz o halibucie :) ? To moja ulubiona ryba, jadam ją czasami tylko, ze względu na cenę, ale dla mnie jest boska. :)


Też kocham halibuta.
W ogóle wszystkie ryby są ok.
Mój mąż to też Ryba... Astrologiczna.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 29, 2013 18:48 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Bezczelnie sądzę, że bez tych zastrzyków też kot by nie umarł. Ba, nawet kaleką by nie został. Ale przynajmniej Ty spokojniejsza (choć uboższa) ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 29, 2013 18:54 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Zastrzyk przeciwzapalny - ok. Ale nad sensem przeciwbólowego się zastanawiam... Nie, nie chcę straszyć. Ale lepiej by było, gdyby go jednak bolało, bo nie próbowałby skakać i galopować, bardziej by oszczędzał łapinkę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35197
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 29, 2013 18:56 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Jak oddzielisz przeciwbólowy od przeciwzapalnego, skoro to jedna substancja w jednej strzykawce??? ;)

Floxanna, jeśli się będzie bardzo szarpał, a poprawa będzie widoczna, to odpuszczę. Nic na siłę. Ale muszę widzieć poprawę.

EDIT: Sihaja, kocham halibuta. Jego cena wprawia mnie w dużo mniejszy zachwyt. :D
Aniada
 

Post » Pon lip 29, 2013 19:17 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Boluś z łapką na temblaku... :D
Łapkę będzie i tak oszczędzał,lek zmniejszy dolegliwości ale ich nie zniweluje. A ukojenie bólu spowoduje ,że nie będzie miał np. żadnych behawioralnych przypadłości -vide Miś.
Ból nie jest czymś dobrym.


MB co byś powiedziała jakbym Ci nie podała po urazie oka leków przeciwbólowych bo "powieka to najlepszy opatrunek i niech trzyma oko zamknięte"??
Takie mity p bólu pokutują już chyba tylko w Polsce.
Ból się leczy. Na szczęście.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 29, 2013 19:26 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

kotkins pisze:MB co byś powiedziała jakbym Ci nie podała po urazie oka leków przeciwbólowych bo "powieka to najlepszy opatrunek i niech trzyma oko zamknięte"??

Zapewne bym cię ugryzła :twisted: :twisted: :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35197
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 29, 2013 19:36 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

O! A zwierzęta to nie czują albo czują inaczej?

Ssaki wszystkie czują mniej więcej tak samo.

Bolka leczą dobrze, TAK się leczy potłuczenia.

Aniado- poczytaj mu czy coś, może się uskromni i złagodnieje...albo niech muzyki poważnej posłucha? Ser-nik powiedz CZEGO on powinien posłuchać ...

Bo "Taniec z szablami" to chyba nie powinien być, jak myślicie?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 29, 2013 19:40 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Widzisz, Kotkinsie, człek się całe życie uczy. Na paluszek mojej Ofelii wet właśnie nie dawał nic przeciwbólowego, tylko p-zapalny. I właśnie dlatego, żeby nie szalała i nie zrobiła sobie większego kuku. Fakt, że nie bolało ją to jakoś tragicznie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35197
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 29, 2013 19:50 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

kotkins pisze:Bo "Taniec z szablami" to chyba nie powinien być, jak myślicie?


Może Telemann "Galop Rosinanta" z Don Kichota?? :ryk:
Nie znalazłam lepszej wersji, taką poglądową wrzucam. Jakby ktoś miał lepszą, to chętnie posłucham, bo uwielbiam!

http://www.youtube.com/watch?v=ydZZ4449Y1w
Aniada
 

Post » Pon lip 29, 2013 19:50 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Bolutka chyba też tragicznie nie bolało, skoro wyprawę potraktował jak wycieczkę krajoznawczą.
Kot, którego mocno boli, robi się agresywny, spanikowany, ukrywa się, nie pozwala się dotykać.
Przerabiałam to wielokrotnie przy kłopotach z zębami mojej Psoty.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lip 29, 2013 19:56 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Ja myślę, że po prostu chęć poznawania przyćmiła ból. Za dużo wrażeń, a Boluś jest strasznie "podatny na bodźce". Mzielku, nie ty zdiagnozowałaś u niego ADHD? ;) ;)
W domu go boli. Naprawdę, solidnie.
Zobaczymy jutro.
Aniada
 

Post » Pon lip 29, 2013 20:19 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Jestem wrogiem bólu.
A już np. leczenie niemowlęcia bez środków przeciwbólowych "bo zapomni" jest według mnie bestialstwem.
Podobnie zwierzęta- jak nie mówi ,że boli to znaczy ,że nie boli?
Właśnie tak się rozstałam z jednym niezłym wetem: nie chciał dać Fio leków p/bólowych po sterylce.
Ależ zrobiłam awanturę!
Przybiegł jego szef i leki dał.

Mój kot ma być szczęśliwy!!
Jak można nie dać takich leków po zabiegu na jamie brzusznej!?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 29, 2013 20:40 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Kotkins, o ja pierdziu… Abstrahując od Bolka (nie widzę go, nie znam, nie jestem w stanie ocenić, czy rzeczywiście jest obolały, czy pańcia panikuje): o ile można się zastanawiać nad tym, czy kotu niezbędny jest lek przeciwbólowy przy stłuczeniu łapki (bo z jednej strony fajnie, jak nic kota nie boli, ale z drugiej ból zmusza go do oszczędzania łapki i niepogłębiania urazu — to nie człowiek, nie przetłumaczy się mu, że ma siedzieć na tyłku i czekać ileś tam; zresztą jak wiadomo wielu ludziom też trudno to wytłumaczyć), o tyle przecież sterylka to operacja, cięcie tkanek, dłubanie w bebechach!

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnolia.bb, PanPawel i 44 gości