Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

Zosik pisze:
najszczesliwsza pisze:
Zosik pisze:(...)

Jakbym tylko wiedziała, jak się używa tego zakichanego fejsbuka...
Tam są jakieś strony i wydarzenia z psami do adopcji itd...

Zrób se konto

To Ty se zrób drugie.

Idę do piwnicy zobaczyć, jak się ma Bubcok.

po co mię drugie?

najszczesliwsza pisze:
Zosik pisze:
najszczesliwsza pisze:
Zosik pisze:(...)

Jakbym tylko wiedziała, jak się używa tego zakichanego fejsbuka...
Tam są jakieś strony i wydarzenia z psami do adopcji itd...

Zrób se konto

To Ty se zrób drugie.

Idę do piwnicy zobaczyć, jak się ma Bubcok.

po co mię drugie?

A po co mię pierwsze?

Zosik pisze:
najszczesliwsza pisze:
Zosik pisze:
najszczesliwsza pisze:
Zosik pisze:(...)

Jakbym tylko wiedziała, jak się używa tego zakichanego fejsbuka...
Tam są jakieś strony i wydarzenia z psami do adopcji itd...

Zrób se konto

To Ty se zrób drugie.

Idę do piwnicy zobaczyć, jak się ma Bubcok.

po co mię drugie?

A po co mię pierwsze?

Ja np zalozylam konto aby moc ogladac albo jak kto woli podgladac zdjecia syna z imprez studenckich.

Ewa.KM pisze:Kurcze to znajoma znajomej co była zainteresowana szczeniakiem stwierdziła ze musi byc 2 miesieczny. Tak podobno stwierdził behawiorysta, ze skoro jej suka owczarek niemiecki jest domunujaca to aby zaakceptowała innego psa musi to być jeszcze psie dziecko.

Dziewczyny dajcie telefon kontaktowy to zamieszczę na psygarnij a Ania na Azylu Koci Świat

Trzymiesięczny szczeniak to wciaż szczeniak. Akurat psy i koty nie różnią się aż tak bardzo, szczeniak do trzeciego miesiaca, jak kociak, powinien być z mamą/rodzeństwem. I wymiana zębów też w podobnym wieku przechodzi, więc jeśli mleczne są i siedzą twardo, to spokojnie taki maluch powinien się podporządkować suce dominującej.

Fajna ta znajoma?

podeślij jej zdjęcie psicy :twisted:

Szczeniak żyje sobie po swojemu, cóż... swój na swego trafił... Co do relacji z suką, to moja suka jest w ciężkim stresie, fatalnie to wygląda. Szczenię nic sobie nie robi z warczenia, kłapania paszczą. Szczeniak nic sobie nie robi z niczego. Jednak na widok smyczy, czy ogólnie, że wychodzimy, sika pod siebie i zwiewa.

Ja nie wyrobię, poker face, ale ja nie wyrabiam. Ze wszystkim.

spoko, bez paniki
mówię, że będzie dobrze, to będzie
wczoraj wrzuciłam ogłoszenia, napisałam, że w typie west terriera i dzisiaj z samej tablicy mam już 3 wiadomości
1 ze szczecina, 1 spod częstochowy, 1 bezsensowna

Szalony Kot pisze:
Ewa.KM pisze:Kurcze to znajoma znajomej co była zainteresowana szczeniakiem stwierdziła ze musi byc 2 miesieczny. Tak podobno stwierdził behawiorysta, ze skoro jej suka owczarek niemiecki jest domunujaca to aby zaakceptowała innego psa musi to być jeszcze psie dziecko.

Dziewczyny dajcie telefon kontaktowy to zamieszczę na psygarnij a Ania na Azylu Koci Świat

Trzymiesięczny szczeniak to wciaż szczeniak. Akurat psy i koty nie różnią się aż tak bardzo, szczeniak do trzeciego miesiaca, jak kociak, powinien być z mamą/rodzeństwem. I wymiana zębów też w podobnym wieku przechodzi, więc jeśli mleczne są i siedzą twardo, to spokojnie taki maluch powinien się podporządkować suce dominującej.

Fajna ta znajoma? podeślij jej zdjęcie psicy

Podesłałam, osobiscie jej nie znam to znajoma Hanny Dunowskiej tej aktorki z Barw Szczęscia, starsza pani, mieszka sama. tyle wiem

Jak stara jest ta starsza pani?
Wiesz... ekhem... żeby jej pies nie przeżył...

Nie wiem dopytam, ale jej pierwsza odpowiedz była ze nie, bo suczka za stara....Pani chyba nie ma świadomosci co to wychowywać szalejacego, szczajacego szczeniaczka.

A ona jest młoda? :evil:

Wkur**a mnie takie pieprzenie.

Pani juz podziekujemy. Nie wroze niczego dobrego z kombinacji do dwoch miesiecy, mlodsza, za stara itp..

Do PA pod Szczecinem kogoś znajdziemy w razie "W".
Szczeniak to łatwiejszt temat , da się jeszcze naprostować.
Choć Bandi znacznie ladniejszy...

Ta suczka jest w typie teriera, jest zatem bardzo żywa.
Nie może wybrzydzać, aczkolwiek potrzebuje ruchu, jest poza tym młoda.
Tym niemniej - ona nie może wybrzydzać.
Wszystko lepsze od schrony albo meliny...

To prawda - wszystko lepsze...

Na wiadomości odpisałam żeby zadzwonili. Byłam bardzo słodka i uprzejma... nie to, co zazwyczaj. :twisted:

Niech tylko będzie ktokolwiek brzmiący normalnie.

Zapytanie o Szczecin wstawiłam na Psygarnj na FB, myślę gdzie jeszcze, pytam i pytam kogo znam z tamtych stron.

Mamy pa w Szczecinie!
Babka ze Szczecina brzmiała bardzo, bardzo sensownie.
Modły wznoście, żeby wszystko było ok, to gówniara jeszcze w przyszłym tygodniu pojedzie.

Miałam dzisiaj mnóstwo telefonów. Większość głupich.
Nie mogłam normalnie zjeść obiadu, babcia się w związku z tym zdenerwowała... :roll:

Jeden pan brzmiał normalnie i wszystko wydawało się ok, pan z krk, ale chce psa dla mamy z czewy, bo jej piesek niedawno odszedł mimo tego, że ratowali, itd, itp.
No i wszystko super do momentu, kiedy pan powiedział, że chce mamie zrobić niespodziankę.
Przerywam mu w pół zdania i mówię stanowczo, że nie oddajemy zwierząt na prezent.
Czar prysł... :smokin:

Pani ze Szczecina brzmi zupełnie konkretnie.
Oby taka była.

Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

Kto przegląda forum