Moderator: Estraven
kropla111 pisze:Vailet zlituj się,ja Tobie niczego nie zazdroszczę.Mam swoje koty na których utrzymanie mnie stać,gdyby nie było mnie stać nie miałabym kotów,nawet gdyby to było największe marzenie mojego życia.Kot to nie tylko przyjaciel,ale również obowiązek.Ty masz jednego kota i wciąż powtarzasz,że nie masz pieniędzy,nawet zwykłego badania krwi Bejbi nie zrobiłaś tylko ciągle wciskasz w nią nowe leki i robisz opisy jej kup,a to zielone,a to tłuste,a to jeszcze inne,a nawet nie sprawdziłaś w jakim stanie jest jej wątroba,trzustka. Nie stać cię na to,a ściągasz do domu kolejnego kota,bo przecież masz marzenie,ty,ty,ty i tylko ty,zawsze na pierwszym miejscu.Nie czytasz ze zrozumieniem tego co piszę,tylko wybiórczo to co ci pasuje,sądzisz,że każda reakcja wynika z zazdrości,to nie jest piaskownica,gdy się bije drugie dziecko bo ma ładniejszą łopatkę.
vailet pisze:kropla111 pisze:Vailet zlituj się,ja Tobie niczego nie zazdroszczę.Mam swoje koty na których utrzymanie mnie stać,gdyby nie było mnie stać nie miałabym kotów,nawet gdyby to było największe marzenie mojego życia.Kot to nie tylko przyjaciel,ale również obowiązek.Ty masz jednego kota i wciąż powtarzasz,że nie masz pieniędzy,nawet zwykłego badania krwi Bejbi nie zrobiłaś tylko ciągle wciskasz w nią nowe leki i robisz opisy jej kup,a to zielone,a to tłuste,a to jeszcze inne,a nawet nie sprawdziłaś w jakim stanie jest jej wątroba,trzustka. Nie stać cię na to,a ściągasz do domu kolejnego kota,bo przecież masz marzenie,ty,ty,ty i tylko ty,zawsze na pierwszym miejscu.Nie czytasz ze zrozumieniem tego co piszę,tylko wybiórczo to co ci pasuje,sądzisz,że każda reakcja wynika z zazdrości,to nie jest piaskownica,gdy się bije drugie dziecko bo ma ładniejszą łopatkę.
Może jednak nie na wątku takie rzeczy.W trakcie choroby mam jej krew pobierać?Nie wiedziałam że z Bejbi będzie tyle problemów ze zdrowiem.Nie jestem jasnowidzem.Jestem za nią odpowiedzialna i zrobię co trzeba by miała jak najlepiej.Miała mieć krew pobraną,ale nie zdążyłam bo się pochorowała.Na antybiotyku wyniki nie wyjdą miarodajne.Gdyby nie to to już by miała badania za sobą.Po antybiotykach lecą leukocyty i wątrobowe są większe.
magaaaa pisze:Jesoo, vailet, naprawdę wciskasz w niezdiagnozowanego kota kolejne leki nie zbadawszy go?![]()
Przecież w końcu zrobisz mu krzywdę!
Jakoś od chorych ludzi pobiera się krew aby ustalić co im jest; to podstawa leczenia!
Zrób kotu morfologie z biochemia - wtedy przynajmniej bedziesz wiedziała czy w ogóle coś mu jest.
Koszt badania w laboklinie 45zł.
magaaaa pisze:Jesoo, vailet, naprawdę wciskasz w niezdiagnozowanego kota kolejne leki nie zbadawszy go?![]()
Przecież w końcu zrobisz mu krzywdę!
Jakoś od chorych ludzi pobiera się krew aby ustalić co im jest; to podstawa leczenia!
Zrób kotu morfologie z biochemia - wtedy przynajmniej bedziesz wiedziała czy w ogóle coś mu jest.
Koszt badania w laboklinie 45zł - na pewno ktoś Ci pomoże, w końcu szkoda kota
kropla111 pisze:Długi czas pisałaś o zielonych kupach,wówczas Bejbi nie brała żadnego antybiotyku,ale nie poszłaś jej przebadać,bo po co.Zawsze znajdziesz jakieś "ale".Odpowiedzialny człowiek nie bierze kota gdy ma 500zł renty i nie zakłada,że kot nie będzie chorował,zwłaszcza gdy pochodzi z Allegro i jest kotem niewiadomego powodzenia.Odpowiedzialny człowiek nie bierze także kota na próbę.Odpowiedzialny człowiek nie bierze drugiego kota gdy nie stać go na utrzymanie kota którego już ma.Chyba,że myślałaś,że znowu część wydatków pokryją obcy ludzi,dając ci pieniądze czy kupując inne rzeczy dla kotów,bo ciebie przecież nie stać.
vailet pisze:Jakie 45zł![]()
co to jest za laboratorium?Morfologię trzeba natychmiast badać bo jak krew skrzepnie to drugie kłucie kota.Tak już było.Ulotkę od antybiotyku trzeba czytać i wiedzieć że badanie będzie niemiarodajne.Potem drugi raz kota kłuć?Jak pójdziemy na kontrolę po lekach to zaraz weta zapytam czy w tej chwili może być dziabana i stresowana.Jeszcze trzy doby do wizyty.
kropla111 pisze:Krew bada się po godzinie od pobrania bo musi się odstać.Ja za pełną biochemię i morfologię u kota płaciłam 65zł.Laboklin to dobre laboratorium w Warszawie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 5 gości