Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 09, 2011 11:32 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Widzisz co robisz?Co Karola napisała?Ja hormonów nie biorę to inna bajka.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 11:47 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Vailet zlituj się,ja Tobie niczego nie zazdroszczę.Mam swoje koty na których utrzymanie mnie stać,gdyby nie było mnie stać nie miałabym kotów,nawet gdyby to było największe marzenie mojego życia.Kot to nie tylko przyjaciel,ale również obowiązek.Ty masz jednego kota i wciąż powtarzasz,że nie masz pieniędzy,nawet zwykłego badania krwi Bejbi nie zrobiłaś tylko ciągle wciskasz w nią nowe leki i robisz opisy jej kup,a to zielone,a to tłuste,a to jeszcze inne,a nawet nie sprawdziłaś w jakim stanie jest jej wątroba,trzustka. Nie stać cię na to,a ściągasz do domu kolejnego kota,bo przecież masz marzenie,ty,ty,ty i tylko ty,zawsze na pierwszym miejscu.Nie czytasz ze zrozumieniem tego co piszę,tylko wybiórczo to co ci pasuje,sądzisz,że każda reakcja wynika z zazdrości,to nie jest piaskownica,gdy się bije drugie dziecko bo ma ładniejszą łopatkę :| .

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Pt gru 09, 2011 11:55 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

kropla111 pisze:Vailet zlituj się,ja Tobie niczego nie zazdroszczę.Mam swoje koty na których utrzymanie mnie stać,gdyby nie było mnie stać nie miałabym kotów,nawet gdyby to było największe marzenie mojego życia.Kot to nie tylko przyjaciel,ale również obowiązek.Ty masz jednego kota i wciąż powtarzasz,że nie masz pieniędzy,nawet zwykłego badania krwi Bejbi nie zrobiłaś tylko ciągle wciskasz w nią nowe leki i robisz opisy jej kup,a to zielone,a to tłuste,a to jeszcze inne,a nawet nie sprawdziłaś w jakim stanie jest jej wątroba,trzustka. Nie stać cię na to,a ściągasz do domu kolejnego kota,bo przecież masz marzenie,ty,ty,ty i tylko ty,zawsze na pierwszym miejscu.Nie czytasz ze zrozumieniem tego co piszę,tylko wybiórczo to co ci pasuje,sądzisz,że każda reakcja wynika z zazdrości,to nie jest piaskownica,gdy się bije drugie dziecko bo ma ładniejszą łopatkę :| .

Może jednak nie na wątku takie rzeczy.W trakcie choroby mam jej krew pobierać?Nie wiedziałam że z Bejbi będzie tyle problemów ze zdrowiem.Nie jestem jasnowidzem.Jestem za nią odpowiedzialna i zrobię co trzeba by miała jak najlepiej.Miała mieć krew pobraną,ale nie zdążyłam bo się pochorowała.Na antybiotyku wyniki nie wyjdą miarodajne.Gdyby nie to to już by miała badania za sobą.Po antybiotykach lecą leukocyty i wątrobowe są większe.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 11:58 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
kropla111 pisze:Vailet zlituj się,ja Tobie niczego nie zazdroszczę.Mam swoje koty na których utrzymanie mnie stać,gdyby nie było mnie stać nie miałabym kotów,nawet gdyby to było największe marzenie mojego życia.Kot to nie tylko przyjaciel,ale również obowiązek.Ty masz jednego kota i wciąż powtarzasz,że nie masz pieniędzy,nawet zwykłego badania krwi Bejbi nie zrobiłaś tylko ciągle wciskasz w nią nowe leki i robisz opisy jej kup,a to zielone,a to tłuste,a to jeszcze inne,a nawet nie sprawdziłaś w jakim stanie jest jej wątroba,trzustka. Nie stać cię na to,a ściągasz do domu kolejnego kota,bo przecież masz marzenie,ty,ty,ty i tylko ty,zawsze na pierwszym miejscu.Nie czytasz ze zrozumieniem tego co piszę,tylko wybiórczo to co ci pasuje,sądzisz,że każda reakcja wynika z zazdrości,to nie jest piaskownica,gdy się bije drugie dziecko bo ma ładniejszą łopatkę :| .

Może jednak nie na wątku takie rzeczy.W trakcie choroby mam jej krew pobierać?Nie wiedziałam że z Bejbi będzie tyle problemów ze zdrowiem.Nie jestem jasnowidzem.Jestem za nią odpowiedzialna i zrobię co trzeba by miała jak najlepiej.Miała mieć krew pobraną,ale nie zdążyłam bo się pochorowała.Na antybiotyku wyniki nie wyjdą miarodajne.Gdyby nie to to już by miała badania za sobą.Po antybiotykach lecą leukocyty i wątrobowe są większe.

A gdzie takie rzeczy? Cenzurę wprowadzasz?
Kto ci nagadał bzdur, że na antybiotyku nie wyjdą miarodajne wyniki?
Tym tokiem rozumowania NIGDY nie zbadasz Bejbi, bo ona zawsze jest CHORA.
A bada się po to by ustalić na co kot jest chory.
Wykończysz ją takim rozumowaniem.
Wg. opisu kup ma objawy trzustkowe.
Na co czekasz?
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 12:05 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Długi czas pisałaś o zielonych kupach,wówczas Bejbi nie brała żadnego antybiotyku,ale nie poszłaś jej przebadać,bo po co.Zawsze znajdziesz jakieś "ale".Odpowiedzialny człowiek nie bierze kota gdy ma 500zł renty i nie zakłada,że kot nie będzie chorował,zwłaszcza gdy pochodzi z Allegro i jest kotem niewiadomego powodzenia.Odpowiedzialny człowiek nie bierze także kota na próbę.Odpowiedzialny człowiek nie bierze drugiego kota gdy nie stać go na utrzymanie kota którego już ma.Chyba,że myślałaś,że znowu część wydatków pokryją obcy ludzi,dając ci pieniądze czy kupując inne rzeczy dla kotów,bo ciebie przecież nie stać.

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Pt gru 09, 2011 12:07 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Jesoo, vailet, naprawdę wciskasz w niezdiagnozowanego kota kolejne leki nie zbadawszy go? 8O
Przecież w końcu zrobisz mu krzywdę!
Jakoś od chorych ludzi pobiera się krew aby ustalić co im jest; to podstawa leczenia!
Zrób kotu morfologie z biochemia - wtedy przynajmniej bedziesz wiedziała czy w ogóle coś mu jest.

Koszt badania w laboklinie 45zł.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 12:10 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:Jesoo, vailet, naprawdę wciskasz w niezdiagnozowanego kota kolejne leki nie zbadawszy go? 8O
Przecież w końcu zrobisz mu krzywdę!
Jakoś od chorych ludzi pobiera się krew aby ustalić co im jest; to podstawa leczenia!
Zrób kotu morfologie z biochemia - wtedy przynajmniej bedziesz wiedziała czy w ogóle coś mu jest.

Koszt badania w laboklinie 45zł.


Tak magaaaa...
Niestety.
Ale vailet i tak zrobi swoje, bo to nie pierwszy raz, gdy ktoś się jej "czepił"
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 12:13 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:Jesoo, vailet, naprawdę wciskasz w niezdiagnozowanego kota kolejne leki nie zbadawszy go? 8O
Przecież w końcu zrobisz mu krzywdę!
Jakoś od chorych ludzi pobiera się krew aby ustalić co im jest; to podstawa leczenia!
Zrób kotu morfologie z biochemia - wtedy przynajmniej bedziesz wiedziała czy w ogóle coś mu jest.

Koszt badania w laboklinie 45zł - na pewno ktoś Ci pomoże, w końcu szkoda kota :?

Jakie 45zł 8O 8O co to jest za laboratorium?Morfologię trzeba natychmiast badać bo jak krew skrzepnie to drugie kłucie kota.Tak już było.Ulotkę od antybiotyku trzeba czytać i wiedzieć że badanie będzie niemiarodajne.Potem drugi raz kota kłuć?Jak pójdziemy na kontrolę po lekach to zaraz weta zapytam czy w tej chwili może być dziabana i stresowana.Jeszcze trzy doby do wizyty.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 12:14 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

kropla111 pisze:Długi czas pisałaś o zielonych kupach,wówczas Bejbi nie brała żadnego antybiotyku,ale nie poszłaś jej przebadać,bo po co.Zawsze znajdziesz jakieś "ale".Odpowiedzialny człowiek nie bierze kota gdy ma 500zł renty i nie zakłada,że kot nie będzie chorował,zwłaszcza gdy pochodzi z Allegro i jest kotem niewiadomego powodzenia.Odpowiedzialny człowiek nie bierze także kota na próbę.Odpowiedzialny człowiek nie bierze drugiego kota gdy nie stać go na utrzymanie kota którego już ma.Chyba,że myślałaś,że znowu część wydatków pokryją obcy ludzi,dając ci pieniądze czy kupując inne rzeczy dla kotów,bo ciebie przecież nie stać.

masz drugiego kota :?: coś przegapiłam :oops:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21759
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 12:16 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Ja sie nie czepiam.
Tak sobie zajrzałam i mnie zmroziło, że od 300 bez mała stron ktoś biadoli że ma chorego kota, a go nawet w podstawowym stopniu nie zdiagnozował.
A w banerku stoi jak byk że kotka jelitowa - mattko 8O

Miała puszatku "na próbę" :evil:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 12:16 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Krew bada się po godzinie od pobrania bo musi się odstać.Ja za pełną biochemię i morfologię u kota płaciłam 65zł.Laboklin to dobre laboratorium w Warszawie.

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Pt gru 09, 2011 12:19 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:Jakie 45zł 8O 8O co to jest za laboratorium?Morfologię trzeba natychmiast badać bo jak krew skrzepnie to drugie kłucie kota.Tak już było.Ulotkę od antybiotyku trzeba czytać i wiedzieć że badanie będzie niemiarodajne.Potem drugi raz kota kłuć?Jak pójdziemy na kontrolę po lekach to zaraz weta zapytam czy w tej chwili może być dziabana i stresowana.Jeszcze trzy doby do wizyty.

Gdzie Ty chodzisz do weta???
U mnie wetka pobiera krew i wysyła pocztą do weterynaryjnego laboratorium Laboklin w Warszawie.
Nie gadaj, ze badanie niemiarodajnie, bo najwyraźniej nie masz o tym pojęcia.
Albo przestań kota faszerować lekami grom wie na co i go w końcu zbadaj; swoją drogą ten kot musi mieć żelazne zdrowie, ze tak to wszysto znosi i jeszcze nic mu się nie stało.
Zrób badania, zanim nieodwracalnie zniszczysz kotu zdrowie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 12:20 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Wiecie co :!: Byłam u lekarza ze sobą i nie zrobili mi badań tylko morfologię bo za drogo i mam iść prywatnie,a Wy ech...Nie zrobili amylazy,a powinni.Zapytałam dlaczego?Bo badania za drogie :| Bejbi tak czy tak ma chlamydię i czy krew by była pobrana czy nie trzeba było natychmiast leczyć.Czy wyniki wyszły by złe czy dobre i tak leczyć to trzeba.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 12:22 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

kropla111 pisze:Krew bada się po godzinie od pobrania bo musi się odstać.Ja za pełną biochemię i morfologię u kota płaciłam 65zł.Laboklin to dobre laboratorium w Warszawie.

Ja nie z Warszawy i tu morfologię robią,a biochemię nie wiem,ale bardzo drogo było.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 12:23 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Czytanie ulotek, porównywanye sobie do kota, swoich badań do stanu kota.
Jak nic przeniesiony http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3 ... nchhausena
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 5 gości