Choco i Nero w MAJU GŁOSUJĄ NA PKDT na KRAKVET cz.3,

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 27, 2012 10:13 Re: Choco i Nero proszą - zagłosuj na Azyl Biala Podlaska!

kussad pisze:Zapisuję sobie tutaj najbardziej gorący - temat z nocy:
kussad pisze:Asiu czy mogłabyś coś pomóc w tej sytuacji ewentualnie kogo o to prosić: To jest moja rozmowa z FB z Koleżanką z forum z innego miasta:
Masz moze do dyspozycji klatke lapke? Potrzebuje osoby, która zlapie kotke na sterylke w Warszawie.Ul. Wyścigowa (przy wyścigach konnych, chyba niedaleko Puławskiej to jest), kotka przybłąkała się do jednej z firm z kociakami, do firmy Traf zakłady konne. dokarmiają ją i 3 kociaki, kociaki już raczej nie do wzięcia, dzikie 3-4 mc. Zależy nam na sterylizacji kotki, moja siostra jest zatrudniona w tej firmie ale też mieszka w Trójmieście, zrobią zrzutę na sterylizacje i pobyt kotki w klinice po sterylizacji, powiedziałyśmy że razem wyniesie to 200 zł.
Czy myślicie o konkretnej klinice? Ja z kastracją swojego myślę o "Koterii" - teraz mają odpłatne prywatne zabiegi.
Tak, oczywiscie, nie, nic nie znam, moze byc Koteryjna
Wiesz ja właściwie nie znam żadnych lecznic zwłaszcza jeśli chodzi o sterylki, klatki-łapki tez ani nie mam ani nie umiem się posługiwać, czasowo jestem wogóle nieuchwytna.
kussad pisze:
ASK@ pisze:Ewa, na wątku swoim napisz w tytule ,że łapka potrzebna.I pomoc w łapaniu. Na fb też można taki apel napisać.
Znajoma powinna zadzwonić do Koterii i umówić się na zabieg .Ktoś przecież może zawieźć własnym autem kocicę rano. Nawet nie wyjmując kota z łapki, bo to wielce ryzykowne. Potem tylko łapka i łapać.To nie jest trudne.

Napisz na Jokotowym watku, może ktoś może łapkę pożyczyć.
Ja W-wskich lecznic jako takich nie znam.Najlepsza była by Koteria bo w sumie 200 zł wyrobicie się tj sterylka+przetrzymanie.
Dziękuję - może Koleżanka to też napisze na swoim wątku i może sama się odezwie.- przypomnę Jej swój wątek... żeby mi się przypadkowo nie pomylił nick... :oops:
Przekopiowałam to Jej do wiadomości na FB - dalej muszę uzgodnić więcej szczegółów narazie to wkleję na swój wątek żeby w jednym miejscu zbierały się wszystkie informacje... :1luvu:
To jest mój wątek:
viewtopic.php?f=1&t=130746&start=915 To jest wątek JoKota: viewtopic.php?f=1&t=145420&start=300
Przypuszczam, że jeżeli ktoś zaproponuje pomoc albo łapkę będzie potrzebne nawiązanie kontaktu tej osoby bezpośrednio z kimś z Waszego biura. smile
kussad pisze:
MalgWroclaw pisze:Proszę, niech ktoś z Was powie tej osobie, że "dzikie" też można oswoić i oddać. 3-4 miesiące to małe, które wyrosną i trzeba je będzie sterylizować, bo za chwilę następne.
Dziękuję - zacytuję te Wasze wszystkie posty i przekopiuję na FB - muszę zaczekać bo chwilowo jedynie ze mną jest kontakt a kotów nie widziałam na oczy, samochodem nie jeżdżę i czasowo jestem nieuchwytna :wink: a tak wogóle zawiesza mi się FB - jestem w pracy i może mam coś zablokowane - trudno zaglądnę tam na momencik później - czas wracać do służbowych obowiązków:oops:


Witam, to ja jestem tą osobą proszącą o złapanie kotki na sterylizacje. Odnośnie 3 małych kotków, jestem zdania, że nie da się ich oswoić. Wiele kociąt w takim wieku zabierałam do siebie ale kończyło się na tym że u mnie zostawały, w tej chwili są kotami na wpół dzikimi. do mnie przyjdą jak mają ochotę ale nie złapie ich sama w ręce w domu. Mam w tym zakresie pewne doświadczenie, działam w PKDT i potrafie ocenić po zachowaniu kota czy przeszedł już okres krytyczny, myślę że i w tym wypadku się nie mylę, z racji tego, że mam 40 kotów w domu, w tym 30 do adopcji nie moge ryzykować, że kolejny kot zostanie mi w mieszkaniu. Bardzo chciałabym je wziąć, oswoic i wyadoptować, jednak boje się bo chyba już za późno.
Byłam w warszawie jeden dzień, chciałam zabrac maluchy, bo opowiedziano mi o nich jako o maleństwach, byłam odebrać dyplom i musiałam już wracac do domu, do Trójmiasta. Czy jest szansa na złapanie kotki na sterylke?
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Czw wrz 27, 2012 11:13 Re: Choco i Nero-potrzebna klatka łapka i pomoc w złapaniu k

Tytuł naszego watka jak widzisz zmieniłam! Zacytowałam naszą rozmowę na wątku JoKota i czekamy na odpowiedź!

Przy okazji czy pamiętacie o zagłosowaniu na KrakVet na Bialą Podlaską - Azyl - nasz wspólny kandydat przegrywa a do końca już tylko 4 dni :ok: czy mogłabyś o tym przypomnieć u Was na wątku - mój post z taką prośbą był dawno i mógł zostać niezauważony : :wink:

Dziewczyny Alarm! Czy naprawde juz nikt nie chce im pomóc i zagłosować - do końca tylko 16 godzin!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2012 13:27 Re: Choco - AZYL PRZEGRYWA ZAGLOSUJ DZIŚ NA KV

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa


Post » Czw paź 04, 2012 13:58 Re: Choco i Nero-potrzebna klatka łapka i pomoc w złapaniu k

Dziś 4 października - Światowy Dzień Zwierząt!
Wkleiłam to zdjęcie http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater dziś na swój profil na FB - jeśli ktoś tam był aktywny wkrótce po mnie to je zauważył:
Wszystkiego najlepszego dla Waszych Wszystkich Kotków i Piesków - a bardziej prywatnie - wszystkiego najlepszego Chocuniu, Nerusiu, Mrużko, Migotko, Nanetko, Kostuniu, Mysiu, Nikuniu, Inusiu, Mrusiu i dużo dużo innych, których Was Wszystkich znajomych nie sposób wymienić!
Tak, właśnie to dziś jest ten dzień ....... nie zapominajmy zwłaszcza dziś o zwierzętach...

kussad pisze:Bardzo dziękuję - po kliknięciu we wszystkie linki chętnie z dołączeniem na FB jeśli ktoś jest tam zarejestrowany zapraszam do dopisywania się na tym wątku - wejście np. z mojego podpisu przez podlinkowane"KLIKAJ TEŻ TUTAJ", 8 linków akcji http://www.poomoc.pl/ - najlatwiej włączyć przez banerek "Kliknij-pomóż" :arrow: viewtopic.php?f=8&t=145337&start=165 bo to prawie cały czas jest mój watek-monolog, w którym przeważnie tylko edytuję własne posty i bardzo zniechęcająco działa świadomość że prawie nikt nie klika - po prostu nie wiem o tym jeśli nikt się tam nie ujawnia, że klikają regularnie i codziennie znajomi z forum :)
Na każdej stronie na moim wątku wklejam wszystkie aktualne informacje i powtarzam linki i podaję aktualny stan: :) Tam na bieżąco wklejam informacje o już zakończonych akcjach i co już wyklikaliśmy, kto dostał ile karmy itp...

Zapraszam też na mój inny nowy wątek, dotyczący tematu w który trochę się włączyłam :arrow: viewtopic.php?f=1&t=146673 "Nowa akcja ogólnopolska NIE POZWÓL IM ZAMARZNĄĆ"
Ostatnio edytowano Czw paź 04, 2012 14:08 przez kussad, łącznie edytowano 2 razy
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 14:03 Re: Choco i Nero-potrzebna klatka łapka i pomoc w złapaniu k

Bardzo dziękujemy i wzajemnie Wszystkiego co najlepsze dla CHOCO I NERUSIA
i wszystkich Waszych podopiecznych !


Kostusia chwilowo nosi imię Pstryga ( pstro w głowie i lata jak fryga)
jutro kończy 5 miesięcy ( orientacyjna data urodzenia 5.05.2012)
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Czw paź 04, 2012 14:19 Re: Choco i Nero-potrzebna klatka łapka i pomoc w złapaniu k

NITKA/KARINKA pisze:Bardzo dziękujemy i wzajemnie Wszystkiego co najlepsze dla CHOCO I NERUSIA
i wszystkich Waszych podopiecznych !


Kostusia chwilowo nosi imię Pstryga ( pstro w głowie i lata jak fryga)
jutro kończy 5 miesięcy ( orientacyjna data urodzenia 5.05.2012)
Bardzo dziękujemy za życzenia!!!
Czy to też widzisz: Daty Mruczuś i Mikuś, Maciuś i Pstryga - specjalnie czy przypadek! :| Oni naprawdę wracają w innych futerkach! :D
Jak zwykle pisałyśmy i jesteśmy tutaj równocześnie - edytowałam posta a Ty pisałaś do nas swojego! :wink:
Kupię dziś jakieś smakołyki, długo wygłaszczę po brzusiu, pójdziemy na bardzo długi wspólny spacer może też z TZ, Nerutka poprzytulam i może się z nim trochę prześpię żeby mógł poudeptywać i pociumkać do czego nie chce często dopuścić Chocula :D

Mój bardzo dorosły Neruś - wczoraj skończył 6 miesięcy (urodził się 3 kwietnia) i waży 3,4 kg :D
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 06, 2012 13:32 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

Dziewczyny jak długo sterylizujecie słoiki i jak potem długo wekujecie żeby przetwory były bezpieczne?
Krzyś przyjechał w nocy na koncert swojego zespołu - gra na basie :) i po aprowizację.... a mama robiła zakupy i czuje się wykorzystana - w ubiegłym tygodniu przez TZ a teraz przez syna :twisted: zamiast składać pieniądze na zabieg tzn. usuwanie niewyrżniętej "8" będzie się zastanawiała jak przeżyć do pierwszego :twisted:
Wyjeżdża jutro rano - szarlotkę spakuje do pojemniczka, mam wekować usmażone mielone, usmażoną pierś kurczaka, pieczoną w piekarniku karkówkę z ziemniakami i cebulą - wszystko w wersji tylko do odgrzania w mikrofalówce - stąd pytanie jak długo to wszystko wekować...Wekujecie tradycyjnie w wodzie owinięte materiałem czy w piekarniku w temperaturze 150 stopni?:twisted:

Z bardzo silnym przeziębieniem jakoś się trzymam, po nocy jest lepiej - nie zmieniło się w grypę - i jeśli się nie rozłożę w przyszłym tygodniu planuję szczepienie p/grypie :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 06, 2012 13:56 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

Ja mięsa nie wekuję.

W moich studenckich czasach Mama mi wekowała.

Weki wypieczone w piekarniku (100-120 st)
Wkładała w gorące weki ( wyjmowała w rękawicy z piekarnika do miski z hartowanego szkła) drewnianą łyżką gorące mięso ( głównie mielone i schabowe, pasztet i bigos ) i potem w piekarniku zapiekała krótko (150 st 15-20 minut i zostawiała w piekarniku do wystygnięcia.
Weki spokojnie wytrzymywały 3 miesiące w chłodnym miejscu.
Rzadko wytrzymywały, bo studenci bywają głodni. :twisted:
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Sob paź 06, 2012 14:50 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

Witamy :)
Inusia prosiła, żeby donieść, że właśnie odebrała z drukarni swoje wierszydełka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 07, 2012 10:10 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

Ewa a dentysta tego nie robi w ramach NFZ? ja usuwalam wszystkie 8 na ich koszt. 2 normalnie a 2 mialam dlutowane, teraz piszesz ze za kase? 8O

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Nie paź 07, 2012 15:39 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

:ok: :ok: :ok: :ok:

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie paź 07, 2012 18:27 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

ech, weki...Dawno ich nie robiłam.
Rozleniwiłam się totalnie :oops:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon paź 08, 2012 11:50 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

MaryLux pisze:Witamy :) Inusia prosiła, żeby donieść, że właśnie odebrała z drukarni swoje wierszydełka
Bardzo dziękuję - chętnie poczytam sobie u Was na wątku! :)
Maykaw pisze:Ewa a dentysta tego nie robi w ramach NFZ? ja usuwalam wszystkie 8 na ich koszt. 2 normalnie a 2 mialam dlutowane, teraz piszesz ze za kase? 8O
Nie znam żadnego dobrego stomatologa ani tym bardziej chirurga w NFZ – wszelkie podejmowane próby odkąd mieszkam w Warszawie kończyły się niepowodzeniem i leczeniem prywatnie… :(
Myszolandia pisze: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ASK@ pisze:ech, weki...Dawno ich nie robiłam. Rozleniwiłam się totalnie :oops:
NITKA/KARINKA pisze:Ja mięsa nie wekuję.
W moich studenckich czasach Mama mi wekowała.
Weki wypieczone w piekarniku (100-120 st)
Wkładała w gorące weki ( wyjmowała w rękawicy z piekarnika do miski z hartowanego szkła) drewnianą łyżką gorące mięso ( głównie mielone i schabowe, pasztet i bigos ) i potem w piekarniku zapiekała krótko (150 st 15-20 minut i zostawiała w piekarniku do wystygnięcia.
Weki spokojnie wytrzymywały 3 miesiące w chłodnym miejscu.
Rzadko wytrzymywały, bo studenci bywają głodni. :twisted:
Bardzo dziękuję – odpowiedziałaś jak zawsze natychmiast w odpowiedniej chwili i w najlepszym momencie. – Zadałam pytanie gdy wiedziałam, że Krzysia nie ma w domu i wróci wieczorem, obiad dla nas był gotowy i wyszłam dokupić brakujące produkty! Po powrocie jako pierwszą czynność zaglądnęłam na forum czy zauważyłyście pytanie i ktoś się odezwał. :1luvu:
Dzięki Twojej odpowiedzi wiedziałam bardziej szczegółowo jak do tego się zabrać. :D
Mięso wekowałam raz dawno temu wyjeżdżając na dłuższy urlop ale tam mieliśmy do dyspozycji miejsce w zamrażarce w naszym mieszkaniu.
Poprzednia próba wekowania po dłuższej przerwie była średnio udana – leczo wyszło bardzo dobrze a mus jabłkowy bezcukrowy wypłynął – coś źle zrobiłam albo trafiłam na złą pokrywkę – nie wiem…
Krzyś wyjechał później niż planował – nie chciał jechać w tłoku albo siedząc na korytarzu w pociągu tańszym ale przejeżdżającym przez Warszawę. :|
Ze spotkania wrócił wcześniej – czekał na świeżo upieczone mięso z piekarnika.... :wink:
Wyjechał obładowany słoikami, zabrał też produkty na sucho i zapakowane w plastikowe pojemniczki do zjedzenia najszybciej… - skończyło się stypendium przyznane na ubiegły rok, na decyzję na ten rok czeka. Nie mieszka już z kuzynem, który skończył studia w Krakowie i wyjechał na ich kontynuację – mój brat czasem coś im przywoził – przyjeżdżał bardzo często samochodem. :wink:
Owszem Krzyś świetnie sam gotuje ale przy rozkładzie zajęć w ciągu dnia od rano do wieczora trzechkrotnie z przerwami nie ma czasu na normalne tradycyjne gotowanie… :)

Widziałyście to viewtopic.php?f=8&t=145337&start=195 - wspólnie klikamy - bierzecie udział w akcjach na moim drugim wątku:
EDYCJA 08102012
http://www.facebook.com/karmimypsiaki - tutaj zdjęcie :arrow: http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater Od kilku dni na stacjach warszawskiego metra możecie zobaczyć reklamy z Majkiem :) Wszystko dzięki pomocy domu mediowego Starcom. Bardzo dziękujemy za pomoc i mamy nadzieję, że Majk wreszcie znajdzie dzięki temu swój dom...
Udostępniłam to na swojej tablicy – widzicie na stronie głównej!
Właśnie na to czekałam bo wiedziałam, że się tam ukaże - to znaczyło moje "coś wiem ale nie powiem". Wczoraj chodziłam widocznie po złych stacjach, może szukałam w złym miejscu albo za wcześnie – zdjęcie wkleję gdy je sama zrobię!
:D

Koniec przerwy na herbatkę i śniadanie - W pracy mam tak, że najlepiej napić się kawy, odsapnąć i zabrać do kolejnej czynności… gdy nic się nie zgadza i są same problemy… :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 16:45 Re: Choco, Mruczuś[*] Mikuś[*] i Nero 3

kussad pisze:
Maykaw pisze:Ewa a dentysta tego nie robi w ramach NFZ? ja usuwalam wszystkie 8 na ich koszt. 2 normalnie a 2 mialam dlutowane, teraz piszesz ze za kase? 8O
Nie znam żadnego dobrego stomatologa ani tym bardziej chirurga w NFZ – wszelkie podejmowane próby odkąd mieszkam w Warszawie kończyły się niepowodzeniem i leczeniem prywatnie… :(


Ewa ja robilam w szpitalu Nowogrodzka/Lindleya ale nie mam juz namiaru na lekarza, ja co prawda robilam Za krolika doswiadczalnego i przynajmniej czesciowo :wink:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 114 gości