dobry plan na popołudnie, AYO

Własnie sobie pomyślałam, że dziś można by się
troszku zanietrzeźwić po południu, ale tak samej pić i dziecku nie dać?
Ale dziecko się uczy, to pic nie będzie
No i nie wiem, co w końcu z tymi barowymi planami zrobię
Dzis piękna pogoda w krakuffku, chociaż zimno, a juro ponoć ma lać -
ka mać
a dzis Loki dał mi się pogłaskać i mruczał i gruchał i wywalil do mnie brzuszek, ale tylko dlatego, że był zaspany i leżał i w nogach na kocyku, a ja się cichutko do niego przeczołgałam i śpiącego zmolestowałam.
Jak nie ma Dużego, to śpimy na jego wielkim łożu. Wczoraj Loki się zbiesił i przespal noc na krzesełku, natomiast dziś, nie wiem gdzie spała Zdzisława.
Tak jakby łóżko nie było wystarczające i dla pięciu kotów
