Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Śro kwi 06, 2011 20:53 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Fasolko, moja ulubiona optymistko, jak się miewasz?
Już nie tak nerwowo mam nadzieję :roll:
Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Śro kwi 06, 2011 21:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Bardzo wszystkim Wam dziękuję za troskę :1luvu: . Na dużą to nie można liczyć, ona dopiero przyszła z pracy, a my byłyśmy w domu cały dzień. Duża powiedziała, że żeby nie wiadomo, co, jutro jedziemy do gabinetu. Dzisiaj to wiadomo było, że nie pojedziemy. Wcale nie chcę do gabinetu, podobno ciocia wet już wie, że mam rozdrapany pyszczek.
Staram się patrzeć optymistycznie na świat, ale wiadomo, jak jest. Nawet polizałam dużą w rękę, jak przyszła, żeby się nie martwiła.
Fasolka ciesząca się, że ma takich Kochanych Przyjaciół
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw kwi 07, 2011 5:01 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Dobrego dnia, Fasolko!

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 07, 2011 8:22 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Dorota pisze:Dobrego dnia, Fasolko!

Mru

Tobie też, Mru. Byłyśmy na balkonie, bo jest ciepło. Duża go nie zostawia otwartego. Czytałam, że Gagat ma nosek przy szybie, u Ciebie leje. U nas Frania wali łapką, więc balkon zostaje otwarty, ale jak jest zimno, to nie.
Fasolka biegająca
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw kwi 07, 2011 8:30 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Fasolko, dlaczego nasze Duże tak okropnie lubią nas męczyć randkami z wetami? Mnie też dzisiaj pokujają :evil:
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 8:30 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Cześć Fasolko buziam twój śliczny pysio, nie denerwuj się.
Ja dzisiaj od rana byłem na balkonie, potem wskoczyłem do skrzyni łóżka i sobie tam chwile pospałem.
Jak Duża wychodziła to siedziałem na balkonie na parapecie i się grzałem w słońcu.
Ciekawe o której Duży wyjdzie z domu i zamknie balkon.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw kwi 07, 2011 10:49 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Fasolcia, bedzie ok :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw kwi 07, 2011 10:50 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Duzi nie powinni wychodzić z domu!
Inka zbuntowana

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 11:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

A ja jestem dzisiaj szczęśliwy, bo Duża źle się czuje i siedzi w domu w łóżku, a ja z nią :mrgreen:
Faaaaasolko, uśmiechnij się :)
zadowolony Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw kwi 07, 2011 11:07 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Chyba bym nie chciała, żeby moja Duża źle się czuła...
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 12:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Ale pomyśl Ineczko, można się z Dużą wygrzać, pospać, pomruczeć do ucha caaały prawie dzień. I może nawet trochę głasków zebrać...
Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw kwi 07, 2011 12:34 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

caldien pisze:Ale pomyśl Ineczko, można się z Dużą wygrzać, pospać, pomruczeć do ucha caaały prawie dzień. I może nawet trochę głasków zebrać...
Badylek

Ale jak Duża się źle czuje, to nie jest chętna do głasków. Już wolę, jak ma urlop i dlatego jest w domu :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 13:28 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Puk, puk Fasolko
Tu Pysia przesyłam tobie dużo głasków
I proszę nie drap swojego pyszczka.
Pysia

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw kwi 07, 2011 17:55 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Wróciłam z gabinetu. Właściwie wróciłyśmy z dużą.
Najpierw nie chciałam dać się zapakować do kontenerka, aż duża ubrała rękawicę, bo protestowałam czynnie, a duża nie miała czasu, żeby nie zamknęli gabinetu, zanim tam dotrzemy. Potem spotkałyśmy sąsiadów przed windą i piszczałam, żeby ktoś mi pomógł, ale nikt mnie w ogóle nie słuchał. W gabinecie szybko poszło, dostałam zastrzyk, a duża wycałowała mój pyszczek. Mam dwie ranki - rozdrapałam się w miejscach między oczami a uszkami. Na następny zastrzyk duża już się zmówiła z ciocią na sobotę.
Fasolka :?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan i 25 gości