Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 21:37 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Danusia pisze:Aleście się zmówiły z tym rosołkiem :ryk:


no dokladnie :ok: :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon mar 28, 2011 23:47 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

:D

Dobry rosół nie jest zły ;)

Marea, to może o 12 w/przy sklepie zoologicznym pani Marzeny? Chce małej kupić jakąś konserwę, bo suche jej nie smakuje tak bardzo. Najchętniej jadłaby chyba tylko mięso surowe :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 7:19 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Ok, a gdzie ten zoologiczny ? :roll: gdzies tam blizej marketu po lewej blizej komisariatu?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 29, 2011 9:48 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 29, 2011 9:52 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Marea pisze:Ok, a gdzie ten zoologiczny ? :roll: gdzies tam blizej marketu po lewej blizej komisariatu?



Na wysokości Lidla ulica w prawo (Okulickiego). Przed komisariatem. A sklep jest na samym początu tej ulicy, po lewej stronie po schodkach w bloku.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 9:54 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Danusia pisze:Hejka :1luvu:

Obrazek


Hej Danusiu :)

A ja wczoraj odpadłam. Byłam tak zdechła, że tylko sobie książkę poczytałam, w międzyczasie pospałam. Nie miałam siły na forum.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 9:55 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Ok :wink: to do zobaczenia :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 29, 2011 9:56 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

O przeczytałaś :D A już miałam na wszelki słać smsa :D
Suszę włosy i lecę :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 11:39 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

witaj miło Aniu i koteczki :1luvu:

mnie tez wyslij eska..nikt mi ich nie pisze :(
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 29, 2011 12:18 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Asieńko kochana, ale ja mam tylko numer Kuby :P A Twojego niet. A bym Ci wysłała ile chcesz :D Bo jeśli chodzi o rozmowy to jestem dupa wołowa, stresuję się strasznie przez telefon :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 12:23 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Jesteśmy już po wizycie u weta, dziś był pan Tomasz. Założył Talce książeczkę, dał dwa zastrzyki, na koniec jeszcze sprezentował dwie saszetki karmy dla Troi i Zbója (taty kot).

Dziś mała spotkała się też z ciocią Mareą :D Chyba jest z tego spotkania bardzo zadowolona, bo dobra ciocia prezentami obsypala :D I tak Tally ma teraz słodką różową myszkę, super wędkę (jest szał, bawmy się, bawmy, woła mala ciągle :D ) ale największym hiciorem okazała się puszka Miamora. O jaaa... w sumie się nie dziwię, sama miałam ochotę spróbować,tak pachniało. zwłaszcza że dziś na pusty żołądek wyszlam...

Czekamy niecierpliwie na fotki z sesji samochodowej :D Jedni kierowcy mają pod szybą pieska z kiwającą głową..A Marea dziś miała kociaka :D

Ooo....Tally właśnie wbiła mi się na kolana...drugi raz dziś już. I mruczy..i chyba zaraz zaśnie... A ja zaczęłam sobie śniadanie robić akurat nooo...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 12:34 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Ania moje koty uwielbiaja Miamora i Animode :1luvu:
ale ostatnio rzuciły sie na Whiskasa 8O co go koleżanka przyniosła kotom w prezencie..
teraz musze mieszac Whiskasa z innymi puszkami,bo inaczej nie jedza 8O
i jak ja mam to rozumiec 8O ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 29, 2011 12:46 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Troja Animondy nie tyka. Trzy razy próbowałam jej dać i nic, foch. Whiskas zawsze rządził, a ostatnio - nie. Nosem kręci. Wlaśnie znalazła resztkę Miamora, trochę pojadła..ale też bez szału. Za to surowe mięcho żre. Chyba jej się smaki zmieniają :D Kiedyś mięska kawalek polizała, zjadła kawalątek i tyle...
Tally i Animondę i Miamora i mięcho...
Trojce bardzo zasmakowało to suche od weta, Royal Canin na kulki włosowe. Veterinary Diet, znaczy w sklepie nie kupię chyba?
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 12:55 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Troja Animondy nie tyka. Trzy razy próbowałam jej dać i nic, foch. Whiskas zawsze rządził, a ostatnio - nie. Nosem kręci. Wlaśnie znalazła resztkę Miamora, trochę pojadła..ale też bez szału. Za to surowe mięcho żre. Chyba jej się smaki zmieniają :D Kiedyś mięska kawalek polizała, zjadła kawalątek i tyle...
Tally i Animondę i Miamora i mięcho...
Trojce bardzo zasmakowało to suche od weta, Royal Canin na kulki włosowe. Veterinary Diet, znaczy w sklepie nie kupię chyba?


kupisz tylko musisz poszukac..
moje surowe miecho jak najbardziej,gotowane tez :mrgreen: :ryk:
czasami nie nadążam za swoimi kotami i ich smakami..
a tak z innej beczki..dzis mi któras nasikała przed kuweta..
Agaty nie podejrzewam,bo ona nie z tych..
Cycek raczej tez nie..
chyba najpredzej Pućka,bo przez te sztywna nóżkę czasami widze,ze ma problem z wejsciem do kuwety..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 29, 2011 13:06 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Może faktycznie Pućka nie trafiła.. Troi się sporadycznie zdarza że numer dwa nie calkiem w kuwecie ląduje. Bydlę się z niej zrobiło i kuweta za mała widać :D
Za to Miś dzis masakrę zrobił w nocy. Urobek zasypał nie tylko żwirkiem, ale też szufelką, zmiotką, łopatką kocią i dywanikiem. Się napracował :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, zuza i 136 gości