MYSZKA TUZINOWO

[Myszolandia]

cześć śliczna panienko

Cześć Ukochana Cioteczko Danuś

[Kociara82]

Kubunio obserwuje psa


opalanko


sliczny profilek


no i wreszcie pysio widac

[bozena640]

Kubunio obserwuje psa


opalanko


sliczny profilek


no i wreszcie pysio widac

Podobny do Siśka, też tak dobrze utrzymany jak Sisi

[Kociara82]

niczym brat blizniak

[bozena640]

niczym brat blizniak

Prawie

[Kociara82]

a to moj przyjaciel, moj ziomalek, ktory niedawno odszedl za TM ... Awatarek... Moj najlepszy kumpel...

[bozena640]

a to moj przyjaciel, moj ziomalek, ktory niedawno odszedl za TM ... Awatarek... Moj najlepszy kumpel...

Piękny kicio
Współczuję i przytulam, wiem jak taka strata boli

[Kociara82]

kocio nie mieszkal u mnie, to byl kocio kolezanki, ale bardzo go kochalam i kocham nadal. Milosc jest przeciez niesmiertelna
Na poczatku sie troszke musielismy dotrzec, ale potem pelna komitywa, porozumienie bez slow... yyy... tzn.jedno spojrzenie wystarczylo, jeden miauk i wiedzialam, czego moj ziomal pragnie. Ja do niego normalnie mowilam, jak do czlowieka, a on po swojemu mi odpowiadal wiem, ze jest szczesliwy za TM, ma sie znakomicie i daje mi znaki z gory. Z Mankiem to byla szybka pilka, szybka decyzja, ze nie moge go zostawic tam gdzie byl, czulam wtedy przy nas bardzo silnie obecnosc Awatarka Pomogl mi bardzo jest mi latwiej "pogodzic sie" z jego odejsciem, bo czuje jego obecnosc, wiem, ze jest przy mnie caly czas, mysli o mnie a ja o nim.

[kalair]

a to moj przyjaciel, moj ziomalek, ktory niedawno odszedl za TM ... Awatarek... Moj najlepszy kumpel...

Śliczny był Avatarek..

[Kociara82]

mial cos w oczach... taki jakis... nie wiem jak to nazwac... cos z dzikiego drapieznika, a jednoczesnie przy tym przemily pyszczek

[bozena640]

kocio nie mieszkal u mnie, to byl kocio kolezanki, ale bardzo go kochalam i kocham nadal. Milosc jest przeciez niesmiertelna
Na poczatku sie troszke musielismy dotrzec, ale potem pelna komitywa, porozumienie bez slow... yyy... tzn.jedno spojrzenie wystarczylo, jeden miauk i wiedzialam, czego moj ziomal pragnie. Ja do niego normalnie mowilam, jak do czlowieka, a on po swojemu mi odpowiadal :1luvu: wiem, ze jest szczesliwy za TM, ma sie znakomicie i daje mi znaki z gory. Z Mankiem to byla szybka pilka, szybka decyzja, ze nie moge go zostawic tam gdzie byl, czulam wtedy przy nas bardzo silnie obecnosc Awatarka Pomogl mi bardzo jest mi latwiej "pogodzic sie" z jego odejsciem, bo czuje jego obecnosc, wiem, ze jest przy mnie caly czas, mysli o mnie a ja o nim.

Miałam takiego kota, wyczuwał moje nastroje, a ja jego. Niestety też już za TM. Bardzo mi go brakuje

[Kociara82]

no, az tak to nie bylo. byloby na pewno, jakbysmy ze soba przebywali 24 h na dobe. Ale mialam kiedys osobiscie taka kicie, czarnulke o imieniu Psotka. Nie wiem czy ona moje nastroje wuczuwala, ale ja jej tak. Po miauku poznawalam, czego chce. Teraz nawet nie wiem, czy zyje, co sie z nia dzieje... jesli zyje to 7 wrzesnia skonczy 11 lat... Wiem, ze ja zranilam pozwalajac nas rozdzielic... ale nie mialam nic do gadania... do dzis nie mam... wiem, ze ona czuje do mnie zal, uraze i ma prawo. Bo tak sie nie postepuje... Teraz to wiem... i do konca zycia bede tego zalowac. Ale i ja tez nosze w sercu. Zostawila tam niezatarty slad... Uczucie wciaz sie tli... Ona bardzo za mna byla... niemal jak Mycha za Sylwia... Psoteczko, przepraszam! Byla u mnie tylko miesiac... najwspanialszy miesiac w moim zyciu Popelnilam strasznie duzo bledow, za duzo, nie ma dnia bym ich nie zalowala, ale jedno jest pewne: kochalam Psocie bardzo i nadal kocham i kochac bede. Pamietam...

[Myszolandia]

Kubunio obserwuje psa


opalanko


sliczny profilek


no i wreszcie pysio widac

alle sssłodyczcz
tylko Sis,niech mu ktoś tą obróżke zdejmie,czy co to jest na szyi,bo jak gdzieś kocio może po krzakach łazi ,jeśli tam takowe są to ......nie chcę myśleć

[Kociara82]

Kubunio obserwuje psa


opalanko


sliczny profilek


no i wreszcie pysio widac

alle sssłodyczcz
tylko Sis,niech mu ktoś tą obróżke zdejmie,czy co to jest na szyi,bo jak gdzieś kocio może po krzakach łazi ,jeśli tam takowe są to ......nie chcę myśleć

moge zasugerowac jak go spotkam w tygodniu pod biblioteka, ale nie wiem, czy posluchaja rady. On z reguly podobno trzyma sie blisko biblioteki, ale nigdy nie wiadomo...

[Myszolandia]

niczym brat blizniak

jakby leżeli obok siebie ,to żeby nie ta bródka to bym nie wiedziała który jest który