niestety, internet mi w domu tak słabo działa, że wczoraj nawet karmy zwierzakom nie zdołałam kupić

a co dopiero załadować zdjęć.. mam nadzieję, że to chwilowa niedyspozycja, a nie standard do 26, czyli okresu rozliczeniowego..
teraz mam parę minut przerwy, więc korzystam póki mnie ktoś nie wykosi z kompa w pracy.
oj mamy z Antkiem zabawy.. tak jak na działce był spokojny i zapatrzony w ludzi, u nas w domu łazi za kotami ile razy się przemieszczą. a że są 4, nie leży wcale

w nocy śpi, jak one śpią.. ale dziś obudziło mnie wielkie łup, skok kota na pościel i wieeeelkie oojjjj tż'a. Kacper mu chyba po brzuchu przebiegł, ale takiego jęku w jego wydaniu jeszcze nie słyszałam.. nie wypadało się śmiać, więc zrobiłam to w pracy, jak sobie przypomniałam

Kacperek mały nie jest, więc mogło zaboleć...
wiem, że to forum kociarzy, ale może ktoś słyszał o jakiejś godnej polecenia szkole dla psiaków w okolicy Poznania?