Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 01, 2010 23:17 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

Bardzo widać, że Kasi/Pyzie jest dobrze.. :1luvu:
Werka, dzięki za zdjęcia.. :D

Farcik w porządku.. niedługo kończymy antybiotyk..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 02, 2010 8:43 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

Bazyl już doszedł do siebie po narkozie..
Nawet ładnie zjadł śniadanko a potem, jak zwykle, zameldował się w łazience na czesanie.. :1luvu:
I dzisiaj już nie protestował, jak dotykałam łapek.. nawet po brzuszku pozwolił się pomiziać.. :1luvu:
No i od wczoraj wypiękniał niesamowicie.. Aż trudno uwierzyć, że jedno czesanie może tyle zmienić.. :D
Mam nadzieję, że razem z kołtunami pójdą sobie resztki lekko agresywnych odruchów obronnych..
Teraz już nic nie ciągnie i nie przeszkadza..
Pierwszą oznaką jest to, że pozwolił się bez protesów wziąc na ręce, przytulić i porządnie wycałować..
Nie wyrywał się, nie burczał, tylko patrzył na mnie lekko zdziwiony, co też się pańci stało.. :twisted:
A pańcia po prostu szczęśliwa, że powoli wykluwa się kolejny puchaty łabądek.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 02, 2010 9:13 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

FO-TY!! FO-TY!! :mrgreen:
Ja też myślę, że jak kudełki nie ciągną, to nie bedzie się bronił przed dotykiem.
Bazylku - pokaż jaki ty teraz piękny jesteś :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 02, 2010 9:29 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

magdaradek pisze:FO-TY!! FO-TY!! :mrgreen:
Ja też myślę, że jak kudełki nie ciągną, to nie bedzie się bronił przed dotykiem.
Bazylku - pokaż jaki ty teraz piękny jesteś :D


Wczoraj był po narkozie, nie chciałam go męczyć..
Może dzisiaj się uda.. chociaż jedno, takie, gdzie cokolwiek będzie widać.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 02, 2010 10:07 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

oki :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 03, 2010 9:09 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

Nic nie wyszło z wczorajszego focenia..
Ale Bazyl już w dobrej formie..
Wczoraj cały wieczór poprawiał moje czesanie.. :twisted: Wymył się porządnie jak nigdy.. Spory kawałek czasu siedział wygięty w chińskie osiem i szlifował sobie podwozie.. :mrgreen:
A dzisiaj nawet nie przyszedł na czesanie..
Chyba uznał, że mała przerwa w upiększaniu mu nie zaszkodzi.. :ryk:

Bijoux również baaaardzo puchaty i też odrabia zaległości toaletowe.. :twisted:

A ja przestraszyłam się zapowiadanego kataklizmu pogodowego i dzisiejszą wizytę z Myszkiem i Bijoux u dr Garncarza przełożyłam na 9 lutego..

Dzisiaj pranie Nikusia.. szczególnie ogon, który już całkiem zgubił śnieżną biel.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 03, 2010 9:17 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

Bazylek zauważył, że jest wyczesany, to wreszcie postanowił umyć brzuszek :) wcześniej pewnie uznawał, że niewarto ;)

ale sypie!!!!!!! :?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 05, 2010 18:25 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

Farcik skończył antybiotyk.. :D
Jest dobrze..
Kolejne podejście do odjajczania - za tydzień..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 06, 2010 22:09 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

aamms pisze:Farcik skończył antybiotyk.. :D
Jest dobrze..
Kolejne podejście do odjajczania - za tydzień..

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lut 07, 2010 10:17 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

Jak na razie, tfu, tfu, jest dobrze..
Z resztą kociastych też..
Z kocich obowiązków zostało mi wpuszczanie kropli do oczu Bijoux..

Ale nie ma nic za darmo.. Kociaste odzyskały swoją formę i dały mi dzisiaj popalić.. :twisted:
O konieczności wymiany żwirku we wszystkich kuwetach nawet nie warto wspominać, chociaż tym razem poszło im to piorunem.. Jak nigdy.. Ale dodatkowo miałam dzisiaj atrakcje w postaci:
- zarzyganej podłogi i stołu,
- wywleczonej i rozwleczonej po mieszkaniu mojej bielizny,
- zerwanych firanek i jednej zasłony..
- zas.. podłogi w przedpokoju..
- remanentu na półce kuchennej - wszystko zwalone na podłogę..
- zasikanego wieczorowego kostiumu, który wczoraj wyciągnęłam z szafy, żeby nie zapomnieć go jutro zawieźć do pralni.. niestety - muszę dzisiaj, bo jak przejdzie zapachem kocim, to już nikomu się nie przyda..
o rozwleczonych chrupkach i wyciągniętych różnych moich drobiazgach z szuflady nawet nie wspomnę..

A tu jeszcze kawałek czasu do południa..
A te cholery inwencję twórczą mają nieograniczoną..
Ciekawe co jeszcze wymyślą do wieczora.. :strach:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 07, 2010 10:49 Re: Moje kociska VIII.. wyzdrowiały i rozrabiają.. s. 63..

o, nie ma to jak niedzielny poranek :mrgreen: kociaste chyba ogólnie uaktywniają się na weekend. wczoraj rano sprzątałam pięknego pawia z równie pięknym dredem, potem była kupa w umywalce, a w nocy mondzioły zrobiły włam do opakowania odkłaczaczy whiskasowych- i zjadły prawie całą zawartość :mrgreen: z niecierpliwością czekam aż te odkłaczacze ujawnią się w kuwecie bądź wannie bądź umywalce :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 07, 2010 10:53 Re: Moje kociska VIII.. wyzdrowiały i rozrabiają.. s. 63..

oj \Ania, stadko dba widzę, żebyś czasem nie miała czasu się nudzić :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2010 11:55 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

aamms pisze:Jak na razie, tfu, tfu, jest dobrze..
Z resztą kociastych też..
Z kocich obowiązków zostało mi wpuszczanie kropli do oczu Bijoux..

Ale nie ma nic za darmo.. Kociaste odzyskały swoją formę i dały mi dzisiaj popalić.. :twisted:
O konieczności wymiany żwirku we wszystkich kuwetach nawet nie warto wspominać, chociaż tym razem poszło im to piorunem.. Jak nigdy.. Ale dodatkowo miałam dzisiaj atrakcje w postaci:
- zarzyganej podłogi i stołu,
- wywleczonej i rozwleczonej po mieszkaniu mojej bielizny,
- zerwanych firanek i jednej zasłony..
- zas.. podłogi w przedpokoju..
- remanentu na półce kuchennej - wszystko zwalone na podłogę..
- zasikanego wieczorowego kostiumu, który wczoraj wyciągnęłam z szafy, żeby nie zapomnieć go jutro zawieźć do pralni.. niestety - muszę dzisiaj, bo jak przejdzie zapachem kocim, to już nikomu się nie przyda..
o rozwleczonych chrupkach i wyciągniętych różnych moich drobiazgach z szuflady nawet nie wspomnę..

A tu jeszcze kawałek czasu do południa..
A te cholery inwencję twórczą mają nieograniczoną..
Ciekawe co jeszcze wymyślą do wieczora.. :strach:

Jak rozrabiają znaczy zdrowe :mrgreen: ja tam wole sprzątać po inwencji twórczej moich footerek niż jeździć do weta :ryk:
I sorki za ot ale opisałam u siebie wizytę księdza i zapraszam w odwiedziny :ryk:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon lut 08, 2010 8:54 Re: Moje kociska VIII.. wyzdrowiały i rozrabiają.. s. 63..

A chociaż wiesz kto za jakąś część demolki jest odpowiedzialny :?: Bo u mnie jak cóś narozrabiają to zaraz cała chmara kotów z danego miejsca ucieka i winnego szukaj w polu :evil: :roll:

Generalnie wiem tylko zawsze kto nie narozrabiał ale to jest mniejszość wśród mojego stada - czytaj: Czika i Furia, bo one jako seniorki mają wszystko w d... i wolą się wygrzewać na parapecie nad kaloryferem :mrgreen:

Na zdjęcia też czekamy :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lut 09, 2010 18:38 Re: Moje kociska VIII.. fotki Myszka.. s. 62..

aamms pisze:Z kocich obowiązków zostało mi wpuszczanie kropli do oczu Bijoux..



Powyższy tekst już nieaktualny.. :dance:
Właśnie wróciłam od dr Garncarza..
Po obejrzeniu Bijoux usłyszałam: 'wyleczyła pani kota'..
Zabrzmiało jak chór anielski i naprawdę chyba ja się bardziej cieszę niż Bijoux, że już go nie będę męczyć wpuszczaniem tylu kropli..
Jeszcze co drugi - trzeci dzień mam mu kapnąć trochę braunolu ale to wszystko..

Gorzej z Myszkiem.. teraz jego będę gnębić kropelkami.. :twisted: Ale na szczęście to tylko herpes.. wprawdzie dość porządny ale w porównaniu z problemami Bijoux to pikuś..
Trzy rodzaje kropli dwa razy dziennie i za trzy tygodnie kontrola..

Farcik jak na razie w porządku i piątkowy zabieg cały czas jest aktualny..
żeby tylko Farcik nie kichnął..
żeby tylko Farcik nie kichnął..
żeby tylko Farcik nie kichnął..
żeby tylko Farcik nie kichnął..
żeby tylko Farcik nie kichnął..
żeby tylko Farcik nie kichnął........................
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości