Kurcze, trikolorki są za delikatne, żeby żyć na zewnątrz. Który kot nie jest zresztą zbyt delikatny

Ptachu, u nas na wszystko ma pozwalane Florka. Florce wolno leżeć, gdzie chce, robić, co chce. Ja tak nie mam, bo chociaż też miałam ciężkie kociństwo, to jednak jestem młodsza. A Florka przyszła do domu już bardzo dorosła. Tylko inne nam trochę zazdroszczą, a czasem więcej, niż trochę i wtedy robi się nie do wytrzymania. A ja zawsze słyszę, że mam ciepło, sucho i pyszne jedzenie, więc żebym nie narzekała. Tobie też tak mówią? Fasolka