Zielonookie Kotołaki :) cz.6

Marcia będzie mieć najsławniejszy brzuszek na miau. :mrgreen:

bry

No my chcemy z kotyma wiać z tego kraju po mojej obronie. U mnie w Instytucie, jakbym została, zarabiałabym to samo co teraz, tylko byłoby to brutto

. Bo jako student-doktorant dostaję stypendium, od którego nie odprowadza się tych wszystkich dziwnych rzeczy. Tak więce doktorat w Polsce jest nieopłacalny.

A Mijka mnie drażni :evil:

W nocy znów dobierała się do szafy, do kartona :evil:

.
Mnie tam to średnio obchodzi, ale czy musi tak hałasować :conf:

. Nie może jednym zgrabnym ruchem jej otworzyć?! Niech już sobie wyciąga te dziecięce ciuszki, przez otwór w kartonie. Ale po cichu! No cała szafa się trzęsie. :roll:

to jej otwórz szafę niech ma dostęp swobodny nie będzie Cię budziła :ryk:

Albo w ogóle wyciągnij ten karton z ciuszkami, co ma się Mijeczka męczyć

Bry

Doberek Marciu i Kotołaczki. I brzuszku z zawartością. :kotek:

Avian pisze:Albo w ogóle wyciągnij ten karton z ciuszkami, co ma się Mijeczka męczyć

Bry

Właśnie

Na dobranoc przytulaki z Wypłoszczusiem :1luvu:

Pod zadkiem Wypłosia widoczna Kalinka. Kocio otrzymał kopniaczka w doopkę :wink:

.

Urocza trojeczka! :ok:

MarciaMuuu pisze:Pod zadkiem Wypłosia widoczna Kalinka. Kocio otrzymał kopniaczka w doopkę .

i co podobało mu się :mrgreen:

ale się pięknie wtula Wypłosiu :1luvu:

i ma na czym doopcie oprzeć :lol:

MarciaMuuu pisze:

Pod zadkiem Wypłosia widoczna Kalinka. Kocio otrzymał kopniaczka w doopkę .

Z tym "widoczna" bym nie przesadzała :lol:

. Marciu, piękne zdjęcie!
Dużo takich chwil Wam życzę! :ok:

On tam się za duzo nie przytulał. Raczej nie miał wyjścia :twisted:

, a on teraz taki szmatkowy jest.

No ale nie oponował w każdym razie :1luvu:

.

No brzuszek się do czegoś przydaje :mrgreen:

.
Jak ostatnio leżałam na kanapie, to Kira miała na czym łapki oprzec :lol:

.

Spadam do wyrka, bo padam na pyszczek.

Śliczne zdjątko!

Wyśpij się Marciu.

Śnił mi się Twój brzuszek :mrgreen:

. Dzień dobry.

Wyspana, czy dalej polegujesz?
Pracować na koty trza :mrgreen:

Oczywiście, że pracuję na żarełko dla kotów

Znam swoje miejsce w stadzie :roll:

Muszę naskarżyć na Wypłosia :evil:

1. Dziś istniała możliwość, żeby zawieźć ze spokojem jego siuśki do labu. No i przyuważyłam, że kieruje się do kuwety. Wlazł, pogrzebał, obrócił się łebkiem przez otwór w krytej. I szcza! :evil:

. A on zawsze sika wystawiając ogonek przez ten otwór! Wtedy można szybko podłożyć pojemniczek. To był sabotaż!

2. Spał w nocy między moimi nogami. Poczułam stadium przedskurczowe łydki (czyli zaraz mnie chwyci skurcz, więc trzeba naprostować nogę, to minie), ale ja wtedy usiłowałam przerzucić się na drugi bok omijając Wypłoszcza, chcąc nie chcąc MUSIAŁAm mieć ugiętą nogę! :evil:

. I złapał mnie ten %$&$& skurcz. Ała :evil:

.

Koty!

Zielonookie Kotołaki :) cz.6

Kto przegląda forum