Moja Kicia odeszła w domu - i to było najlepsze, co mogłam dla niej zrobić.
Wszystko odbyło się delikatnie, w spokoju, ciszy. Bez wciskania umierającego, cierpiacego kota do transportera, wiezienia autem, wyciągania na stół w lecznicy ...

Wcześniej juz umówiłam się z weterynarzem (prowadzi tzw. pogotowie weterynaryjne, specjalizuje się w wizytach domowych, ma samochód pełen sprzętu do wszelakich zabiegów itp.), że jakby coś, to przyjedzie.
Jak widziałam, że to juz - zadzwoniłam.
Ciepły, delikatny, bardzo fajny młody człowiek.
tel: 606.208.233, koszt eutanazji 100 zł.
http://www.pogotowieweterynaryjne.eu/