Dwudziestołapna Banda Drombo - nowe zdjęcia s. 100 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 08, 2008 23:57

tylko ja zawsze myślałam, że:

DOMINACJA = spranie się raz a porządnie dwóch mocnych psychicznie kotów, jeden uznaje przewagę drugiego, jest ok.

HORMONY = erotycznie nadaktywny kot próbuje się rozładowac ;)

a tu Pela się całkowicie podporządkowała, nie probuje fikać, jest grzeczniutka, a jemu ciągle mało :evil:
i do reszty dziewczyn też przestał erotycznie uderzać, więc chyba nie o to mu chodzi z Pelą.

głupieję, naprawdę.

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2008 0:06

agul-la pisze:u nas na ziemiach zachodnich, jest takie powiedzenie, kiedy niewiadomo o co chodzi mówimy, że bez granata tego nie rozbierzesz :D


U nas na ziemiach wschodnich mówimy: "bez wódki nie rozbieriosz" :lol:

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Nie lis 09, 2008 0:08

kiedy zwierzęta chcą kogoś zdominować, często symuluja akt seksualny. reks próbował tego nawet z ludźmi, czepiał się nogi, albo ręki kiedy ktoś obcy do domu przychodził. dominacja to nie tylko spranie kogoś po pysku. przez taki"akt" też pokazują kto tu rządzi.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 09, 2008 0:26

matko, dobrze, że Elegancki z Kretem nie próbowali się 'dominować' :twisted: :lol: :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2008 7:53

no ciesz się, bo to nic przyjemnego :lol: na całe szczęście reksowi minęło po kastracji, ale fakt faktem, że długo musiałam się wstydzić jak ktoś przychodził, piesio chciał mu pokazywać kto tu jest panem :oops: :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 09, 2008 11:48

Dzień dobry wszystkim, ale się wyspałam :D :D
Do tego Pchełenia chyba czuje się lepiej, bo od rana rozpiera ją humor i energia, hasa jak nakręcona i wymruczała mi się sennie w łóżku, przytulając się do mojego boku (to żadna nowość niby, ale tak kocham te bździągwy małe, że za każdym razem dostaję palpitacji z radości :lol: ).

Rudzinka za to potrzebuje pilnego obcięcia pazurków, bo jej nieustanne przytulania, pieszczoty i zabiegi higieniczne, przeprowadzane na mojej twarzy, zaczynają BOLEĆ :lol:
No i czas umówić się z dr Niziołkiem na przegląd tego świrka ;)

PS: Zaaferowana Rudzia biegła ze swoją myszową zdobyczą, wpadła w poślizg i wpadła z impetem do kuwety :lol: :lol: :lol:

Ahmedzik zdecydowanie zadomowił się w naszej pościeli, od rana mruczała i dała się wykiziać, szok szok szok! Cudna jest i już w ogóle nie przypomina z mordki kanciastego psa :lol:

Kretowi odbiła szajba, po całej nocy w samotności szaleje teraz z dziewczynami jak czarne tornado, popiskując (sic!) radośnie i tak się ucieszył na widok Pchełki, że nawet nie próbuje tracić czasu na maltretowanie Peli :twisted: Za to trzy dzikie dzikusy skaczą po mieszkaniu, przewracają się, turlają razem, wskakują sobie na plecy, a zabawa nr 1 to ściąganie suszących się w całym mieszkaniu firanek :roll: :lol:
(Pchełka właśnie wdzieczyła się przed zachwyconym Kretem, robiąc różne wygibasy na kanapie, niestety nie zauważyła, że kanapa się skończyła i zakończyła popisy szybkim lotem na dywan :lol: :lol: :lol: )

Elegancki, po poranno-nocnym wygłaskiwaniu i spaniu na poduszce w roli poduszki nr 2 - futrzano-mruczącej, najedzony i zadowolony, tradycyjnie wyleguje się na oparciu kanapy w pozie dumnego lwa, władcy okolicznej sawanny 8)

A wspominałam już, że nową ulubioną zabawką Pchełki, następcą małego białego kółeczka,zostało duże niebieskie kółeczko (takie coś co się odrywa od nakrętki 5-litrowych baniaków z wodą :D)? Właśnie zaniosła je swojej ukochanej Rudzi, żeby też się mogła pobawić :1luvu:
Taka mała Pchełeczka, a takie ma wielkie serce do rodzeństwa (z naciskiem właśnie na Rudzinkę - miłość od pierwszego wejrzenia, nie wiem, czy pamiętacie jak pisałam, że te 2 szalały po mieszkaniu już 20 minut po tym, jak wniosłam do środka małe, chude, przerażone, cętkowane Rudzieństwo) :1luvu:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2008 12:15

Tego właśnie bardzo zazdroszczę Vadee, że mając tyle kotów codziennie może pisać taką nową zupełnie inną opowieść. A jak Oddech Rudzineczki?

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Nie lis 09, 2008 12:29

efreja pisze:Tego właśnie bardzo zazdroszczę Vadee, że mając tyle kotów codziennie może pisać taką nową zupełnie inną opowieść. A jak Oddech Rudzineczki?

dziękujemy :oops:

A Rudzia oddycha dużo lepiej, ale nadal słyszalnie. Mam tę wiedzę bardzo aktualną, bo śpi własnie obok, skłębuszona, ze swoją białą bródeńką wywiniętą do góry :D :D

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2008 12:36

dzień dobry :D też się wyspałam i właśnie śniadanie jem :) kluska strzela focha jedzeniowego i nie chce mięsa z miski swojej, za to bardzo chętnie dobiera się do mojego talerza :twisted: jak zjemy i kawę wypijemy to zaprosimy reksia w gości :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 09, 2008 12:46

agul-la pisze:dzień dobry :D też się wyspałam i właśnie śniadanie jem :) kluska strzela focha jedzeniowego i nie chce mięsa z miski swojej, za to bardzo chętnie dobiera się do mojego talerza :twisted: jak zjemy i kawę wypijemy to zaprosimy reksia w gości :D

smacznego :D




poranna sesja ziewankowa (bez Peli, która się schowala i wypięła pupą :lol: )
ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2008 12:49

te kanapy są idealne dla kotów :D jajecznica została zdobyta, tak krązyła, tak zaglądała, że jak wstałam na chwilę to mi się do talerzea dobrała :twisted: dobrze, że kanapki mamuni zostawiła :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 09, 2008 12:55

agul-la pisze:te kanapy są idealne dla kotów :D jajecznica została zdobyta, tak krązyła, tak zaglądała, że jak wstałam na chwilę to mi się do talerzea dobrała :twisted: dobrze, że kanapki mamuni zostawiła :D

na przyszłość polecam jajecznicę ze startym żółtym serem ;) zniknie Ci tak szybko, że nawet nie zauważysz, który zbój Ci ją wtrząsnął ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2008 12:59

Jedno z moich ulubionych zdjęć zrobionych dziś :1luvu:
ObrazekObrazek

polecam podziwiać modelkę w powiększonej wersji ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2008 13:01

ostatni kęs od ust mi odejmą :twisted: a micha pełna :roll: cos zaczyna mi znowu kluska grymasić, wielkopańskie fochy ma :evil:
dzisiaj w końcu nie pada u nas, świeci słońce i nawet tak zimno nie ejst :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 09, 2008 13:05

u nas też dzisiaj piękna pogoda, ale z temperaturą gorzej ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 394 gości