Moderator: Estraven
MalgWroclaw pisze:A ja byłam na zakupach trzy razy i na spacerze demokratycznym - raz a dobrze. Właściwie cały czas padało, z krótką przerwą, ale świetnie mi się wracało, cicho i trochę deszcz, spokój mnie ogarnął, być może dlatego, że szłam uroczą uliczką w pobliżu domu. Spokój jest niespotykanym zjawiskiem w moim życiu.
MB&Ofelia pisze:MalgWroclaw pisze:A ja byłam na zakupach trzy razy i na spacerze demokratycznym - raz a dobrze. Właściwie cały czas padało, z krótką przerwą, ale świetnie mi się wracało, cicho i trochę deszcz, spokój mnie ogarnął, być może dlatego, że szłam uroczą uliczką w pobliżu domu. Spokój jest niespotykanym zjawiskiem w moim życiu.
Padało czy lało? Bo ja po południu poszłam na mały spacerek do parku osiedlowego i zmokłam porządnie. Jeszcze nie do gaci ale dużo nie brakowało.
MalgWroclaw pisze:A ja byłam na zakupach trzy razy i na spacerze demokratycznym - raz a dobrze. Właściwie cały czas padało, z krótką przerwą, ale świetnie mi się wracało, cicho i trochę deszcz, spokój mnie ogarnął, być może dlatego, że szłam uroczą uliczką w pobliżu domu. Spokój jest niespotykanym zjawiskiem w moim życiu.



Tak, Aniu, jak tylko odjechałyście samochodem. Ocalały dwa. W wyniku głębokich przemyśleń wyszło mi, że tylko biszkopt. To jedna z tych rzeczy, które wprawdzie próbowałam, ale nigdy mi się nie udało. Mam tendencję do lenistwa i chodzenia na skróty, tym bardziej, że nie mam urządzeń co to wyręczają człowieka. Poza tym słodycze są niezdrowe.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 707 gości