Wczoraj miałam wolny dzień. Trochę ogarnęłam chałupkę - ale bez szaleństw - umyłam dziewczynom kuwetki i zmieniłam żwirek na taki o zapachu wiśni i bawełny i poszłam do rodziców bo kupiłam mamie parę rzeczy i musiałam zanieść.Planowałam też przejść się do sklepu bo tata prosił mnie o przedłużacz do słuchawek żeby mógł słuchać telewizora i radia nie przeszkadzając mamie i chciałam też zobaczyć jakiś zwykły aparat telefonu bezprzewodowego bo skoro już mam ten stacjonarny telefon i jest aktywny to czemu mam z niego nie korzystać.
Po obiedzie poszłyśmy z mamą do Media Expert żeby zobaczyć ten telefon a wyszłyśmy z zamówioną lodówką.

Ponieważ moja po 15 latach zaczyna szwankować - szumi jakby się w niej coś przelewało albo warczy tak jakby nie mogła się załączyć - więc to kiedy wysiądzie jest już tylko kwestią czasu. Od jakiegoś czasu rozglądałam się za lodówką ale jakoś żadna nie przypadła mi do gustu. A to za niska , a to za wysoka , za szeroka , za mało półek, za dużo półek , zamrażalnik nie w tym miejscu co chciałam , za mało szuflad, za wąskie szuflady itd. itp.......aż w końcu wczoraj zaczęłyśmy się rozglądać i bach znalazłam idealną. Lodówka firmy BECO - na górze lodówka z czterema szklanymi półkami a na dole zamrażalnik z trzema sporymi szufladami. Szeroka na 54 cm a wysoka jak ja 175 cm. Moja obecna ma 50 cm ale mam nadzieję ,że te 4 cm da się wygospodarować . Będzie na styk ale powinna wejść.
Dziś mama pojechała zapłacić za nią i 19 lutego w poniedziałek mają mi ją przywieźć , ustawić, podłączyć i zabrać starą .Mama pojechała bo obok jest Kaufland do którego się dziś wybierała więc przy okazji załatwiła też moją sprawę.