Toluś/Toru w swoim DS.

U mnie bywają "zwroty" jak chrupki dopełnią puszkowiną.

Coś w tym musi być.Teraz jest po kolacji, była Animonda dla kociąt , godzinę temu.Toluś szaleje, goni inne koty i wygląda na to, że jest w porządku.Nie chcę go targać do weta, bo to stres, a poza tym to lecznica i coś złapać zawsze może, prawda? Był malutki i nic takiego się nie działo, teraz zaczął.Faktem jest, że on jak odkurzacz, wszystko "wciąga ", cokolwiek znajdzie, zawsze boję się, ze coś może niedozwolonego połknąć.Gdzie te czasy, kiedy miałam kwiaty na parapecie, na podłodze, na półce? :cry:

Parę nędznych roślin wysoko na regałach i tyle.

Lucek też śmieciożer :evil:

Jak wychodzimy na spacerek po korytarzu, to muszę najpierw oblukać powierzchnie płaskie, bo nigdy nie wiadomo czy jakiegoś np. skasowanego biletu sobie nie znajdzie do zjedzenia :roll:

Tak jak Toluś.Pilnuję go jak niemowlęcia, a i tak nie mam pewności, że czegoś nie pogryzie.Plastikowa klamka okienna służy mu jako gryzak :evil:

Gdyby gumka-recepturka była w jego zasięgu na bank ją połknie.Takiego kota nie miałam nigdy.

ewar pisze:Tak jak Toluś.Pilnuję go jak niemowlęcia, a i tak nie mam pewności, że czegoś nie pogryzie.Plastikowa klamka okienna służy mu jako gryzak Gdyby gumka-recepturka była w jego zasięgu na bank ją połknie.Takiego kota nie miałam nigdy.

To nowy model :twisted:

U mnie się zaczęło od rudzielca, a Lucek rozwija umiejętności :roll:

Kolacja zjedzona, nic się nie działo.Teraz Toluś po śniadaniu, zobaczę jak zareaguje.Słodki kociak z niego, chociaż łobuziak.Odwodniony nie jest, pije wodę,kuwetka też OK.

Toluś ty się nie wygłupiaj.
Duża i bez twoich "pawików" i tak ma sporo na głowie.

Toluś się wystraszył weta :mrgreen:

Nic mu dzisiaj nie dolega, wyszalał się, śpi teraz na parapecie obok Meli.
Wczoraj jadłam szprotki z puszki na kolację.Koty oszalały

Nawet Gucia chciała to jeść.Dałam po odrobinie, żadnych sensacji żołądkowych nie było.Dzisiaj Toluś dostanie biały serek, podzieli się nim z innymi, to oczywiste.Bardzo go lubi.

Odpukać !!!!! Toluś je i nie wymiotuje :lol:

ewar pisze:Odpukać !!!!! Toluś je i nie wymiotuje

Tak trzymac :!:

Ale śliczny kiciuś :1luvu:

I wspaniały ma charakter.
Ewo, czy Ty zdołasz się z nim rozstać?
Jeśli nie ma ogłoszeń mogłabym trochę zrobić.

Dzięki

Wszystkie tymczasy mają ogłoszenia, CatAngel je robiła, teraz Katia K., są i na FB, a rezultat taki, że zero telefonów.Toluś jest niesforny, jak to kociak, ale ma świetny charakter.Jedyny kot, który uwielbia gości, przymila się do nich, łasi.Lubi też inne koty, jest bardzo odważny.
Z każdym kotem rozstaję się, mają status tymczasa i już.Warunek to dobry dom, u mnie jest kotów za dużo, nie mogę im więc zapewnić komfortowego życia.

Toluś, kot marzenie.
Ewo, Ty im zapewniasz to co najważniejsze, nie potrzebują złotych drapaków, żeby czuć się kochanymi.

Nie, moim kotom nie jest teraz dobrze.Od wielu miesięcy nie mają dostępu do balkonu, całe lato i prawie całą jesień trwał remont bloku, koszmar.Poza tym jest ich za dużo, a Maniuś musi mieszkać w kuchni :evil:

Nigdy tak nie miałam.Nigdy też koty tak długo u mnie nie czekały na domki.Mam takie świetne koty, Tusia, Kubuś, Benia i Toluś to koty ze snów.Nika, teraz Annuszka, siostra Tusi i Beni jedyna znalazła super domek, nie ma z nią żadnego problemu, kwitnie miłość z rezydentem, jest zdrowiutka, po full serwisie, a charakter mają wszystkie dokładnie taki sam.I co? I nic :cry:

Toluś/Toru w swoim DS.

Kto przegląda forum