Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 05, 2012 17:35 Re: Broszka & Company

felin pisze:Btw, niedrogo można kupić dużą ilość sztućców w hurtowniach ze drobnym sprzętem domowym i garami
Dzięki, rozejrzę się :wink:


U Was też tak zimno? Za oknem mam -8 stopni a w nocy ma być -12 :evil:
Sianokiszonka mi zamarznie i znów jutro będę musiała siekierą odrąbywać :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro gru 05, 2012 19:16 Re: Broszka & Company

W tej chwili -1st. Ale w domu się ochłodziło wyraźnie. Wczoraj napadało troche takiego białego i leży na trawnikach mimo plusowej temp. w ciągu dnia. Zimno i wilgotno.

A te biedne koniki dostają takie zimne jedzenie :?: :strach:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 05, 2012 19:42 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Sianokiszonka mi zamarznie i znów jutro będę musiała siekierą odrąbywać :twisted:
Ale potem usiądziesz na zydelku przy palenisku z kubkiem gorącej... ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 05, 2012 19:49 Re: Broszka & Company

Oj duża Broszka trudne życie masz na tej wiosce. Ślicznie tam jest i chata duża ale ta praca chyba ponad Twoje siły. Koników też szkoda, kotków i piesków. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw gru 06, 2012 9:56 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:A te biedne koniki dostają takie zimne jedzenie :?: :strach:

Zamrożone nie - jak udaje mi się oderwać to zwożę taczką do pomieszczenia przy stajni gdzie odmarza zanim podam koniom. Muszę jakoś skończyć ten otwarty balot a zanim otworzę kolejny to popatrzę jakie są prognozy... Jak będą duże mrozy to przejdę na siano bo po pierwsze nie daję rady codziennie walczyć na dworze z zamarzniętą sianokiszonką a po drugie takie zimne mokre jedzenie nie jest dobre dla końskich seniorek :|
Nie martwcie się o biedne koniki :wink: Darmozjady przy mrozach codziennie wieczorem dostają na ciepło treściwą kolację :)

hanelka pisze:Ale potem usiądziesz na zydelku przy palenisku z kubkiem gorącej... :wink:
:mrgreen: właśnie się wygrzewam :ok:
Upitrasiłam wczoraj próbną kapustę z grochem i właśnie się zajadam odgrzewaną :mrgreen:
Nigdy wcześniej nie jadłam - jezu jakie to pyszne 8O :P
W mojej i TZta rodzinie nie robi się takiej potrawy wigilijnej i ja postanowiłam wyłamać się z naszych tradycji :wink: Rodzinka będzie zaskoczona bo planuję zupełnie inne menu niż u nich :)


Planowałam dzisiaj pojechać po słomę i siano a od rana sypie i sypie :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 06, 2012 10:11 Re: Broszka & Company

Koniki nie są darmozjadami :!: Dają przyjemność mieszkania z nimi :D Inne stwory też :!: :wink:

Ta Twoja kawka przy kominku, po ciężkiej orce, to musi być dużo milsze niż nasze domowo/pracowe kawki - jakkolwiek nie byłyby pyszne :D

Nie mogę normalnej kapusty, o grochu to już nawet nie mowię :? , ale umiem pekińską/włoską z soczewicą, śliwkami suszonymi, kminkiem, cząbrem etcetera.. Też może być wigilijna..

Pamiętasz oczywiście, że nie dostaliśmy zdjęć poprzeprowadzkowych? :twisted:
Może tak na Mikołaja, co?
Dostałyście coś? Ja sobie spróbuję kupic fotel :mrgreen: , pojadę do komisu ... jeśli się ociepli. Rano było -6.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 06, 2012 10:42 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Koniki nie są darmozjadami :!: Dają przyjemność mieszkania z nimi :D Inne stwory też :!: :wink:

Ta Twoja kawka przy kominku, po ciężkiej orce, to musi być dużo milsze niż nasze domowo/pracowe kawki - jakkolwiek nie byłyby pyszne :D

Nie mogę normalnej kapusty, o grochu to już nawet nie mowię :? , ale umiem pekińską/włoską z soczewicą, śliwkami suszonymi, kminkiem, cząbrem etcetera.. Też może być wigilijna..

Pamiętasz oczywiście, że nie dostaliśmy zdjęć poprzeprowadzkowych? :twisted:
Może tak na Mikołaja, co?
Dostałyście coś? Ja sobie spróbuję kupic fotel :mrgreen: , pojadę do komisu ... jeśli się ociepli. Rano było -6.

Fotki będą dopiero jak się ogarniemy a na razie nadal się urządzamy ;)
Kupiłam sobie buty zimowe bo stare mi się rozleciały - może być że na Mikołaja :mrgreen:
Albo oddałam do renowacji przedwojenną sofę - też może być że na Mikołaja :mrgreen:
Albo... znalazłoby się jeszcze kilka wydatków na które naciągnęłam ostatnio TZta a które można podciągnąć pod Mikołaja :mrgreen:

Jak to nasze koniki nie są darmozjadami - a cóż one takiego pożytecznego robią? :twisted:
Tylko żrą i produkują obornik którego potem nikt nie chce ode mnie zabrać i nieopodal rośnie wieeelka góra g..wna :mrgreen: A ja w pocie czoła muszę im dostarczać żarcie i sprzątać g..wienka - akurat w zimie niezbyt mi się to podoba :twisted:
No i nie mieszkam z nimi :roll: One sobie w stajni a ja w domu :mrgreen:


No właśnie, ciekawe dlaczego do wigilijnej kapusty z grochem nie dodaje się suszonej śliwki?
Chyba nie pasuje do grochu...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 06, 2012 12:32 Re: Broszka & Company

Kapustę z grzybkami na wigilię się robi :D W duuużej ilości, bo do tego co zostanie przez kolejnych parę dni dodaje się mięcha, śliwek, wina, etc., etc. i na sylwestra jest super bigosik :ok:
Ty byś nawet mogla taki gar z bigosikiem zakopać w śniegu i co drugi dzień dorzucać coś tam i podgrzewać; mama mojego kumpla w Karpaczu tak robila, we Wroclawiu cokolwiek trudno by bylo :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 06, 2012 13:00 Re: Broszka & Company

felin pisze:Kapustę z grzybkami na wigilię się robi :D W duuużej ilości, bo do tego co zostanie przez kolejnych parę dni dodaje się mięcha, śliwek, wina, etc., etc. i na sylwestra jest super bigosik :ok:
Ty byś nawet mogla taki gar z bigosikiem zakopać w śniegu i co drugi dzień dorzucać coś tam i podgrzewać; mama mojego kumpla w Karpaczu tak robila, we Wroclawiu cokolwiek trudno by bylo :wink:

No wiadomo - bigosik na święta musi być obowiązkowo :ok:
Ale taką kapustę z grochem pierwszy raz w życiu jadłam, połączenie kapusty i grochu okazało się zadziwiająco pyszne :P

Zaciekawiłaś mnie: jak to zakopać w śniegu i podgrzewać?
My gotujemy bigos w żeliwnym kociołku na płycie kuchni opalanej drewnem, pitrasi się kilka dni.
Na koniec przekładam do brytwanki i dochodzi w piekarniku tejże kuchni.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 06, 2012 13:48 Re: Broszka & Company

A może któraś z Was podzieli się pomysłem na ciekawe danie wigilijne? np jakieś regionalne?
Zastanawiam się nad zrobieniem kutii zamiast makowca - też nigdy nie jadłam mimo że moi rodzice pochodzą ze wschodu :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 06, 2012 14:37 Re: Broszka & Company

Jak to nasze koniki nie są darmozjadami - a cóż one takiego pożytecznego robią?

SĄ!

Ty to masz jednak ciężka harówę :twisted: , choć to nie 'zyskowne' gospodarstwo.

Za kutią nie przepadam, chyba, że wyjątkowo komuś się udała i nie ma pszenicy - to troszeczkę. Makowiec natomiast..mmm.. nawet gdybym miała odchorować :D
W domu rodzinnym mojej synowej, gdzie jeżdżę na wigilię, robi się karpia zapiekanego w maśle, w kamiennym garnku. Raz spróbowałam troszeczkę - pyszny. [ryb tez nie jem]
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 06, 2012 17:17 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:Kapustę z grzybkami na wigilię się robi :D W duuużej ilości, bo do tego co zostanie przez kolejnych parę dni dodaje się mięcha, śliwek, wina, etc., etc. i na sylwestra jest super bigosik :ok:
Ty byś nawet mogla taki gar z bigosikiem zakopać w śniegu i co drugi dzień dorzucać coś tam i podgrzewać; mama mojego kumpla w Karpaczu tak robila, we Wroclawiu cokolwiek trudno by bylo :wink:

No wiadomo - bigosik na święta musi być obowiązkowo :ok:
Ale taką kapustę z grochem pierwszy raz w życiu jadłam, połączenie kapusty i grochu okazało się zadziwiająco pyszne :P

Zaciekawiłaś mnie: jak to zakopać w śniegu i podgrzewać?
My gotujemy bigos w żeliwnym kociołku na płycie kuchni opalanej drewnem, pitrasi się kilka dni.
Na koniec przekładam do brytwanki i dochodzi w piekarniku tejże kuchni.

Zakopuje się, a co drugi dzień wykopuje, dorzuca co tam się nazbiera (skrawki wędlin np.), porządnie podgrzewa, po czym znowu zakopuje :D Skrót myślowy to byl :wink:
Lepszy jest, jak się go tak potraktuje. Moja mama wystawia gar na balkon, jeśli tylko nie jest za cieplo.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 06, 2012 17:35 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Za kutią nie przepadam, chyba, że wyjątkowo komuś się udała i nie ma pszenicy - to troszeczkę. Makowiec natomiast..mmm.. nawet gdybym miała odchorować :D
W domu rodzinnym mojej synowej, gdzie jeżdżę na wigilię, robi się karpia zapiekanego w maśle, w kamiennym garnku. Raz spróbowałam troszeczkę - pyszny. [ryb tez nie jem]

Kutię próbowalam dwa razy i żadna mi nie smakowala.
U nas robi się makielki, czyli mak zmielony (osobno oczywiście) z bakaliami, skórką pomarańczową, miodzikiem, odrobiną olejku migdalowego i syropu od skórki, itp., wymieszany z pszenną bulką pokrojoną w kostkę i przelaną na sicie mlekiem z wanilią. Mak z bakaliami przed dodaniem bulki miesza się w garze na cieplo; żeby trochę wzmocnić smak można dodać lyżkę czystej wódki albo odrobinę spirytusu do tej masy makowo-bakaliowej. Ja mogę zjeść tego każdą ilość - nawet jak mi poprzednia porcja "stoi w przelyku" :wink: Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek bylo tej delicji za dużo. Czasami mamie udaje się zadolować troszeczkę na sylwestra, ale musi przezornie zamrozić.

Karpia pieczonego z maslem robila moja Babcia - stal sobie w brytfannie oparty na takich "wręgach" ze skórki z chleba. Z wierzchu należy obtoczyć przedtem w mące, a podczas pieczenia polewać od czasu do czasu maslem, żeby się taka chrupiąca skórka zrobila - pycha :P

I jeszcze zupa rybna z karpia (tylko na ta jedną jedyną okazję w roku). Trzeba ugotować wywar z lbów rybich (można też dodać kawalek ryby); coś na ksztalt rosolu rybnego. Potem się te rybie glowy i roślinki odlawia (rybki mogą zjeść koty), a do wywaru dodaje trochę śmietany i szczyptę zmielonej galki musztatolowej, a zupę serwuje się z trójkątnymi lazankami i poszatkowaną zieloną pietruszką. W I święto zostaje już tylko wspomnienie po zupce :(

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 06, 2012 19:22 Re: Broszka & Company

Dzięki felin za pomysły wigilijne :P
Makiełki brzmią bardzo kusząco, do kutii nie mam coś przekonania choć nigdy nie jadłam :wink:
Niektórzy robią kluski z makiem...
Zupę z karpia gotuje mój tato ale trochę inny przepis :wink:

Już mogłabym ten bigos w śnieg wstawić :twisted:

Właśnie chciałam się pożalić że nawaliło dziś tyle śniegu że odcięło nam dojazd :x
A TZ właśnie jest na grubszych zakupach - przyjedzie i będzie musiał zostawić samochód kawał drogi od domu i przedzierać się w zaspach... A zakupy? :strach:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 06, 2012 19:51 Re: Broszka & Company

Jakieś sanki do samochodu...? W domu macie?
Poza tym im grubsze zakupy, tym grubsza przyjemność :D

Też trochę popadało, ale zasp nie ma :mrgreen: Trochę śniegu na balkonie mi przypomniało poprzednie lata kiedy tak bardzo padało. Mam duży balkon z balustradą dość wysoką... Mam łopatę.. Ale nie mam żadnego chłopa w domu :cry: [nie, nie - rozpacz tylko na użytek tego wpisu :mrgreen: ]. Byłam w stanie trochę śniegu usunąć, choćby z balustrady... w tym roku nie dam rady z tymi barkami :twisted:
Natomiast wiem jak będzie wokół domu - przez całą zimę może raz ktoś wytyczył ścieżkę w śniegu od klatki do chodnika, którą natychmiast zasypało :twisted:, śniegu po kolana bywało , a jak jest ślisko... - to jest. I oblodzone schody zewnętrzne.. No, cudo nie dom :evil:

Te makiełki to mi też się podobają :D no, bardzo..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości