Cudowne Ależ mi sie gęba śmieje. Koty psiamy gapią sie jak zauroczone w sniegowe wyprawy Buki Nina czasem ze spaceru przyniesie grudke lodu, koty wyrywają ja sobie jak smakołyk posuwając po podłodze w dzikim pędzie
No jest sie w co wtulic, własnie spi koło mnie trzymając wszyskie łąpcie blisko siebie (uwielbiam tą pozycję). Jak cos nowego będe miała, wrzuce dla nacieszenia oka za zgodą gospodyni . Jeszcze tylko wersja piłeczką i na razie wystarczy
Czy Was tez śnieg i ogólna bniałośc tak niemożebnie pozytywnie nastraja ? Ja czuję jakbym skrzydeł dostała Nic mi skrobanie szyb, zimno w łapy. Pisze tu, bo wiem, że gospodyni mnie zrozumie
AYO, bezowo_rudo_bura tez jest. Wystawiałam ja ostatnio u którejś ciotki w torebce pomylonej z workiem
Kocham śnieg, najchętniej całe dnie spędzałabym na spacerach - coś mi się w mussku poprzestawiało, bo dawniej w listopadzie dostawałam ciężkiej zimowej depresji i nie wychodziłam spod koca do kwietnia