Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 07, 2012 9:39 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Szykuje się fajny domek dla rudzielca. Jutro podejmę decyzję.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 9:46 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:Szykuje się fajny domek dla rudzielca. Jutro podejmę decyzję.

Jak szybciutko :D
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lis 07, 2012 9:54 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:Szykuje się fajny domek dla rudzielca. Jutro podejmę decyzję.

Jak szybciutko :D

:1luvu:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 07, 2012 9:56 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Ale masz szczęście a faktycznie rudzielec je ma. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lis 07, 2012 10:27 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:Szykuje się fajny domek dla rudzielca. Jutro podejmę decyzję.

Jak szybciutko :D


Pani dzwoniła jeszcze raz, aby nikomu nie dawać kotka. Jutro ma po niego przyjechać.
Długo rozmawiałyśmy, wydaje mi się że trafi bardzo dobrze.
Domek w Sosnowcu, niewychodzący, taki sam 4 letni kocurek w domu, siatki w oknach, karmiony Royalem i Animondą, dorosłe dzieci, szczepienia i kastracja oczywiście tak, nie boi się świerzbowca, wie o co chodzi bo poprzedni kot miał to samo, zgoda na wizytę poadopcyjną i na spisanie umowy.
Czy można coś więcej wymagać.
Pani Kasiu, decyzja należy również do Pani, czy sama mam zdecydować?

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 10:31 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:
Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:Szykuje się fajny domek dla rudzielca. Jutro podejmę decyzję.

Jak szybciutko :D


Pani dzwoniła jeszcze raz, aby nikomu nie dawać kotka. Jutro ma po niego przyjechać.
Długo rozmawiałyśmy, wydaje mi się że trafi bardzo dobrze.
Domek w Sosnowcu, niewychodzący, taki sam 4 letni kocurek w domu, siatki w oknach, karmiony Royalem i Animondą, dorosłe dzieci, szczepienia i kastracja oczywiście tak, nie boi się świerzbowca, wie o co chodzi bo poprzedni kot miał to samo, zgoda na wizytę poadopcyjną i na spisanie umowy.
Czy można coś więcej wymagać.
Pani Kasiu, decyzja należy również do Pani, czy sama mam zdecydować?

Do mnie? To Pani go uratowała od oddania byle komu. Poza tym wiem, że Pani zawsze uważnie wybiera nowe domy, więc jestem całkowicie pewna, że nowym dom będzie niemal idealny :) A po opisie widać, że naprawdę bardzo świadomi ludzie. Bardzo się cieszę :D

PS- proszę do mnie mówić po imieniu :)
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lis 07, 2012 10:36 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:
Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:Szykuje się fajny domek dla rudzielca. Jutro podejmę decyzję.

Jak szybciutko :D


Pani dzwoniła jeszcze raz, aby nikomu nie dawać kotka. Jutro ma po niego przyjechać.
Długo rozmawiałyśmy, wydaje mi się że trafi bardzo dobrze.
Domek w Sosnowcu, niewychodzący, taki sam 4 letni kocurek w domu, siatki w oknach, karmiony Royalem i Animondą, dorosłe dzieci, szczepienia i kastracja oczywiście tak, nie boi się świerzbowca, wie o co chodzi bo poprzedni kot miał to samo, zgoda na wizytę poadopcyjną i na spisanie umowy.
Czy można coś więcej wymagać.
Pani Kasiu, decyzja należy również do Pani, czy sama mam zdecydować?

Do mnie? To Pani go uratowała od oddania byle komu. Poza tym wiem, że Pani zawsze uważnie wybiera nowe domy, więc jestem całkowicie pewna, że nowym dom będzie niemal idealny :) A po opisie widać, że naprawdę bardzo świadomi ludzie. Bardzo się cieszę :D

PS- proszę do mnie mówić po imieniu :)


Ok. Kasiu :D

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 10:38 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:
Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:
Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:Szykuje się fajny domek dla rudzielca. Jutro podejmę decyzję.

Jak szybciutko :D


Pani dzwoniła jeszcze raz, aby nikomu nie dawać kotka. Jutro ma po niego przyjechać.
Długo rozmawiałyśmy, wydaje mi się że trafi bardzo dobrze.
Domek w Sosnowcu, niewychodzący, taki sam 4 letni kocurek w domu, siatki w oknach, karmiony Royalem i Animondą, dorosłe dzieci, szczepienia i kastracja oczywiście tak, nie boi się świerzbowca, wie o co chodzi bo poprzedni kot miał to samo, zgoda na wizytę poadopcyjną i na spisanie umowy.
Czy można coś więcej wymagać.
Pani Kasiu, decyzja należy również do Pani, czy sama mam zdecydować?

Do mnie? To Pani go uratowała od oddania byle komu. Poza tym wiem, że Pani zawsze uważnie wybiera nowe domy, więc jestem całkowicie pewna, że nowym dom będzie niemal idealny :) A po opisie widać, że naprawdę bardzo świadomi ludzie. Bardzo się cieszę :D

PS- proszę do mnie mówić po imieniu :)


Ok. Kasiu :D

O, tak lepiej :)
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lis 07, 2012 10:40 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

jasia0245 pisze:Ale masz szczęście a faktycznie rudzielec je ma. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Ma szczęście że jest rudzielcem :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Śro lis 07, 2012 11:38 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

tak poczytuję....tempo w adopcjach nie samowite, poprostu właściwy człowiek na właściwym miejscu :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Śro lis 07, 2012 17:18 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Witaj, Iwonko :D .
Chwilkę mnie nie było, a tu tyle się dzieje!
Siedzi mi w sercu ten Miszka biedny...nie ma szczęścia do domków :( .
Może rzeczywiście bardzo przyzwyczaił się do Ciebie i pokochał.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro lis 07, 2012 19:11 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Rudy niech sie nazywa Marusia lub Czołg /wiadomo z jakiej bajki/

iwoow moja Zuzia ma gronkowca , miała wreszcie wymaz z oczka, co o tym sądzisz? :(
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 07, 2012 20:25 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Witam Gosiu i moich gości :1luvu:
Niedawno przyszłam do domu i padam na mordę. Martwię się, bo rudzielaszek wymiotował. A jutro ma iść do adopcji :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 20:34 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:Witam Gosiu i moich gości :1luvu:
Niedawno przyszłam do domu i padam na mordę. Martwię się, bo rudzielaszek wymiotował. A jutro ma iść do adopcji :(


może to tylko chwilowa niestrawność
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 22 gości