Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2011 15:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

elag. pisze:Cóż..za Mikołajkowy nastrój... :cry: myślałam, że św. Mikołaj jest patronem dobroci i życzliwości 8O
uwielbiam czytać ten wątek i uwielbiam Iwonkę i jej cudne koteczki, ale tym co dzisiaj czytam...jestem szczerze zdziwiona i z lekka zniesmaczona.. :( :oops:
Każdy z nas jest inny..inaczej wyrażamy emocje...inaczej próbujemy się komunikować..czasem z pomocą obrazków..każdy czyni to z potrzeby serca i chwili:!: , każdy jest tu gościem..i jak gość winien być potraktowany..z szacunkiem...tak czyni Selene...
Cała ta dyskusja wydaje mi się zbędna i smutna, a uwagi personalne..można czynić na PW.
WSZYSTKICH NAS ŁĄCZY MIŁOŚĆ DO KOTÓW, POWINNA TEŻ DO LUDZI....
Jestem tu nowa..może komuś się nie spodoba to co napisałam..trudno...mam nadzieję, że Iwonce nie będzie przykro po całym dniu pracy tu zajrzeć..wszak nie wygląda to na kototerapię...WSZYSTKIM ŻYCZĘ DOBREGO DNIA I WIĘCEJ ŻYCZLIWOŚCI...

Wszystkie jesteśmy w tym wątku gośćmi Selene, więc powinnyśmy przestrzegać pewnych kanonów zachowania obowiązujących w tym wątku, a nie zmieniać go każdy na swoją modłę i podłóg własnego widzimiśię, mając za nic upodobania i prośby Gospodyni :|
Jak sama napisałaś, jesteś tu nowa, uszanuj więc styl w jakim wątek jest prowadzony (a raczej był :? )
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 06, 2011 15:49 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Jednego nie rozumiem, macie pretensje o obrazki, które wstawiamy ja i Karola, a mimo to "jedziecie" po wszystkich, nawet tych które nie mają z tym nic wspólnego
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto gru 06, 2011 15:55 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Lilianna J-wie pisze:Jednego nie rozumiem, macie pretensje o obrazki, które wstawiamy ja i Karola, a mimo to "jedziecie" po wszystkich, nawet tych które nie mają z tym nic wspólnego

Po nikim nie "jedziemy", wypowiadamy tylko swoje zdanie na temat zmian jakie zachodzą w jednym z fajfajniejszych wątków , gdzie teraz aby przeczytać wpis zawierający jakąś konkretną treść, trzeba się przebić przez ogrom obrazków nic nie wnoszących do wątku poza zajmowaniem miejsca
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 06, 2011 16:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Beasia pisze:Wszystkie jesteśmy w tym wątku gośćmi Selene, więc powinnyśmy przestrzegać pewnych kanonów zachowania obowiązujących w tym wątku, a nie zmieniać go każdy na swoją modłę i podłóg własnego widzimiśię, mając za nic upodobania i prośby Gospodyni :|
Jak sama napisałaś, jesteś tu nowa, uszanuj więc styl w jakim wątek jest prowadzony (a raczej był :? )


Dokładnie o to mi chodziło...

Kiedy idę do kogoś w odwiedziny - nie przestawiam mu mebli, nie urządzam mieszkania tak, jak mnie się podoba, nie wprowadzam swoich zasad.
Jeśli palę, a idę do domu osoby niepalącej - pytam o zgodę- czy mogę zapalić, a nie rozsiadam się w salonie i wołam o popielniczkę... ( nota bene - nie palę :lol: )

Przepraszam dziewczyny, ale odsyłam do poprzednich części wątku.
Postarajcie się spojrzeć obiektywnie na tamte wątki, a potem - przenieście się na ten i poczytajcie...
Mam nadzieję, że dostrzeżecie różnicę.

Kiedyś te wątki pełne były treści. Zabawnej, śmiesznej, czasem wzruszającej a czasem smutnej.
Teraz - na 20 stron wątku - treści jest na pół strony... Góra...
Jeśli nic się nie zmieni - mimo ogromnej sympatii dla założycielki wątku i jej podopiecznych - przestanę tu w ogóle zaglądać :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 16:34 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

wiecie co?
najbardziej właśnie zaśmieciłyśmy ten wątek naszymi kłótniami
jest mi wstyd za tę dyskusję, która się tu wywiązała

teraz to dopiero się tego nie da czytać

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 06, 2011 18:56 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Duszek686 pisze:Kiedyś te wątki pełne były treści. Zabawnej, śmiesznej, czasem wzruszającej a czasem smutnej.
Teraz - na 20 stron wątku - treści jest na pół strony... Góra...
Jeśli nic się nie zmieni - mimo ogromnej sympatii dla założycielki wątku i jej podopiecznych - przestanę tu w ogóle zaglądać :(


Dokładnie tak.
Również szerokim łukiem omijam wątki pozbawione treści, wątki których główną "treścią" są obrazki i tony emotikonek, na takie wątki szkoda czasu.

Iwonka, referendum :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 20:27 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Tu nie ma miejsca na żadne referenda.
Jestem założycielką wątku, a od pewnego czasu czuję się nie u siebie.
Jako gospodyni oczekuję od moich gości respektowania przyjętych u mnie zasad.
Zasady były i są łamane, mimo moich grzecznych próśb.
Dla mnie to przejaw, albo złośliwości, albo lekceważenia.
Gdyby któryś z moich rzeczywistych, realnych gości, tak mnie traktował więcej bym go nie zaprosiła.
Tu nie mam wpływu na to kto i jak się wpisuje, jak również co ma do powiedzenia.
W związku z trudnym do zdefiniowania pojęciem wielkości, jak i nadużywaniem postów jak dla mnie pozbawionych treści, proszę o niezamieszczanie żadnych obrazków z wyjątkiem uśmieszków forumowych.

Oczywiście jest kilka rozwiązań bardziej drastycznych, niż uprzejma prośba, do nich jednak się nie posunę.
Mnie przychodzi łatwo rezygnacja z czegoś, co mogło zdawać mi się wcześniej istotne, dlatego albo pozwolicie mi prowadzić ten wątek w przyjętych przeze mnie kanonach, albo bawcie się u mnie, ale beze mnie.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 20:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

selene00 pisze:Tu nie ma miejsca na żadne referenda.
Jestem założycielką wątku, a od pewnego czasu czuję się nie u siebie.
Jako gospodyni oczekuję od moich gości respektowania przyjętych u mnie zasad.
Zasady były i są łamane, mimo moich grzecznych próśb.
Dla mnie to przejaw, albo złośliwości, albo lekceważenia.
Gdyby któryś z moich rzeczywistych, realnych gości, tak mnie traktował więcej bym go nie zaprosiła.
Tu nie mam wpływu na to kto i jak się wpisuje, jak również co ma do powiedzenia.
W związku z trudnym do zdefiniowania pojęciem wielkości, jak i nadużywaniem postów jak dla mnie pozbawionych treści, proszę o niezamieszczanie żadnych obrazków z wyjątkiem uśmieszków forumowych.

Oczywiście jest kilka rozwiązań bardziej drastycznych, niż uprzejma prośba, do nich jednak się nie posunę.
Mnie przychodzi łatwo rezygnacja z czegoś, co mogło zdawać mi się wcześniej istotne, dlatego albo pozwolicie mi prowadzić ten wątek w przyjętych przeze mnie kanonach, albo bawcie się u mnie, ale beze mnie.

:ok: :D
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 06, 2011 21:51 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Brawo Iwonka :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 23:05 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Jeeej,nareszcie :ok: :ok: Koniec z obrazkami :ok: :dance: :dance: może to znowu bedzie kototerapia :roll:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 07, 2011 0:01 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Iwonko, to czekamy na kolejną porcję PRAWDZIWEJ kototerapii :)
Najchętniej z fotorelacją :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 07, 2011 9:10 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Ja tylko powiem tak - Trzeba było pisac od razu, że nie chcesz żadnych obrazków, a nie że tolerujesz minaitury ich i nie było by problemu.
Bo mnie akurat to wisi czy sa obrazki czy nie.
Tylko wole jak wypowie sie na ten temat właścielka, a nie takie pisanie za kogoś - piszecie tu, ze jak idziecie do kogos w gosci to nie przestawiacie mu mebli, czy nie palicie jak sie nie pali ale wypowiadac sie za kogos, wypowiadacie. A to tak samo jakbyscie decydowali o jej kolorze ścian itp.
Gospodyni nie jest ubezwłasnowolniona,zeby nie mogła pisać sama za siebie - można było jej swoje uwagi wpisac na pw i wtedy ona by napisała co o tym sądzi, a tak zrobiła sie nieprzyjemna atmosfera i o co? - o głupie obrazki.
Jakby mało było spięć o pierdoły na innych wątach - to forum niedługe zejdzie na psy i koty pójdą w odstawkę, jak tak każdy będzie na każdego warczał.
Dziękuje
koniec tematu obrazków.

Miłej środy wam życzę :mrgreen:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro gru 07, 2011 17:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Hm, to czy taki link mogę podać? 8O
http://www.arkikon.no/julekort08.htm
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro gru 07, 2011 18:01 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Napiszę tylko dla jasności - nie wypowiadałam się ZA KOGOŚ.
Ani za autorkę wątku ani za nikogo innego.
Wypowiadałam się WYŁĄCZNIE ZA SIEBIE.
Napisałam o moich odczuciach związanych z formą wątku, który kiedyś lubiłam, a który od jakiegos czasu zmieniał się w formę, za jaką nie przepadam.
Napisałam wyraźnie - w swoim imieniu.
Właścicielka wątku mogła mieć na ten temat zupełnie inne zdanie.

Proszę czytać ze zrozumieniem.

EOT
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 07, 2011 20:57 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

zaczeliście sie "czepiac" zanim weszła sama zainteresowana która do tej pory zgadzała sie na miniatury więc to tak jakby spiskowaliśmy za jej plecami
Ale jak pisałam, mnie obrazki nie są do szczęścia potrzebne i nie musze ich dawac tam gdzie ich nie chcą - nawet zlikwidowałam chyba wszystko poza jeżykiem.

Dlatego jeśli można to skończmy te dziwna wojne i wróćmy już do tematu
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Kankan, Marmotka i 38 gości