Moje kochane futra

[EdytaB_a]

dawno nic nie robiłam

[smarti]

dawać nowe foty prędziutko!!!

[EdytaB_a]

Idzie jesień , widać to po Laluni. W domu więcej przesiaduje, śpi, więcej jje. Nawet towarzystwo Tośki, które wkurza ją nieprzeciętnie nie jest w stanie zakłucić jej dziennych drzemek w domu.
Więc co za tym idzie, będe miała więcej okazji do zrobienia fotek. Teraz lalke musze podtuczyć bo mi tu jeszcze powiecie, że głodze kicię

[Marzenia11]

Nie sądzę

[EdytaB_a]

Lalunia po chwilowym buncie, którym manifestowała niechęć do nowej kotki, znów zaczęła znosić mi myszki - codzinnie zbieram kilka z podwórka

A i w moim TŻcie coś się wreszcie przestawiło, bo jak do tej pory nie pozwalał kotom spać w pościeli tak teraz coraz częściej zaprasza futra na kołderkę Chodzi przy tym i powtarza "Co mi sie stało, ja chyba chory jakiś jestem" i sie śmieje sam z siebie

[sunshine]

A jaki mój był przeciwny trzymaniu zwierzaków w domu. A teraz sprząta, karmi, kupuje zabawki i sam robi drapak. Chłopy to tak czasem mają, muszą chyba dorosnąć do pewnych spraw, decyzji.

[Bianka 4]

A i w moim TŻcie coś się wreszcie przestawiło, bo jak do tej pory nie pozwalał kotom spać w pościeli tak teraz coraz częściej zaprasza futra na kołderkę Chodzi przy tym i powtarza "Co mi sie stało, ja chyba chory jakiś jestem" i sie śmieje sam z siebie

Mam nadzieję, że to jest "choroba" przewlekła

[smarti]

a co tu taka cisza

[EdytaB_a]

postaram się w sobotę lub niedzielę obfocić futra,
ostatnio nie mam na nic czasu (albo siedze w pracu albo tkwię w korkach %#^%^*^(**))

[sunshine]

Współczuję. Ja też mam w pracy nawał roboty. I marzy mi się kilka dni bez telefonu, bez szefów.

[sliver_87]

ja wlasnie mam kilka dni bez pracy i szefow itp. i wiecie co? dobrze mi z tym z jednej strony, ale z drugiej jak sobie wyobraze, co tam sie dzieje to nie daje mi to spokoju i juz sie boje powrotu w poniedzialek..

[EdytaB_a]

No to normalne, zwłaszcza jak zastępowana jesteś z doskoku a nie przez kogoś kto dokładnie wie co i jak.
Ja tam mogła bym nie pracowac zawodowo....

[sunshine]

A ja myślę, że kobieta powinna pracować 4-6 godzin dziennie, by mogła pokazać nową sukienkę, nowy makijaż A resztę czasu poświęcić na swoje hobby, na rodzinę, itp.

[EdytaB_a]

no tak z tym mogę się zgodzić

[smarti]

a ja właścieiw większość życia nie pracowałam -tzn.zawodowo-bo tak poza tym to haruję jak wół- w ogrodzie,w domu ,przy kotach a wszystkiego mam w rozmiarze XXXXL... ,
teraz trochę zaczęłam zawodowo i bardzo mi się to podoba-gdybym tylko miała czas (w sensie-nie miała footer i ogrodu do ogarnięcia) to mogłabym dłubać się w tych papierkach całymi dniami-tak mi się to podoba

ale z tą kiecką i makijażem to macie świętą rację


Edytko-mam pytanie-jak się ma czarna dziewczynka u Twojej koleżanki?
jak ma na imię-jak się dogadała z rezydentem,czy jest kochana i szczęśliwa? czy mogę liczyć na jakieś fotki??

wiesz że dziś wizyta pa dla Fila?
idzie silna grupa-Alareipan,Jamkasica i Marzenia