Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 27, 2011 13:44 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Najstarszy wiekiem a zachowuje się jak mały kociak :1luvu: Ale strasznie żałuję, ze nie zrobiłam zdjęcia Rysiowi i Garfildoskowi jak wylizywali sobie wąsy po tej sałatce :ryk: :ryk:
Jutro mam się spotkać z kobietą która jest bardzo zainteresowana adopcją Protki.... Trzymajcie wielkie kciuki :ok: tylko będę musiała sprawdzić ten domek, bo jeszcze tam nie byłam. Kobieta brzmi bardzo sensownie i uwielbia kociaste zwierzaki
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro kwi 27, 2011 13:45 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Nooo tooo :ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro kwi 27, 2011 13:54 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Rozpuściłam wieści i zdjęcia Protki po wszystkich znajomych.... i moze dzięki temu znajdzie swojego człowieka :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw kwi 28, 2011 7:05 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Otworzyłam oczy z samego rana, bo ruszyć się nie miałam jak... i zobaczyłam widok niezapomniany 8O
Ryś, Garfildosek i Puszek (w takiej kolejności) spali smacznie jeden koło drugiego, wszystkie pyszczami w jedną stronę. A panna Protka spała na nich wyciągnięta do granic możliwości - główka i tylne łapki zwisały z Rysia i Puszka. Były tak zaspane (cała czwórka), że dopiero jak wężowym ruchem udało mi się wstać i sięgnąć po aparat, Protka się obudziła, ziewnęła i zagoniła mnie do kuchni, bo brakowało jej zimnej, świezej wody w miseczce. Panowie wstali dopiero na dźwięk otwieranej puszki :twisted:
wydaje się, ze wszystkie wcześniejsze niesnaski między kociakami poszły w niepamięć całkowitą :ryk:
Widok niezapomniany :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw kwi 28, 2011 7:17 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

:ryk: pokot :ryk:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw kwi 28, 2011 7:18 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Aż się uszczypnęłam, bo myślałam, że nadal śpię i śnię.... A mam teraz bardzo realistyczne sny :mrgreen:
Widok wspaniały, panowie przytuleni, a Protka na górze rozwalona jak księżniczka..... Że też aparat leżał za daleko :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw kwi 28, 2011 11:21 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Kto się czubi ten się lubi.... jak Protka z Rysiem :mrgreen:
Ryś poszedł do więzienia w łązience za ganianie i posgryzanie Puszka. Jak wychodziłam to zaliczał już drugi wyrok tego samego dnia :twisted: Dziewczyna, która u mnie mieszka, podzieliła się ze mną wrażeniami z postepowania Protki - uczepila się klamki u drzwi i tak skutecznie naciskała, że otworzyła drzwi :mrgreen: wpadła do łazienki, przytuliła do Rysia i oczywiście wypuściła go z przebrzydłego więzienia :ryk:
Mam wyjątkowo mądre, grzeczne (jak chcą :P ), dobrze wychowane kociaki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 29, 2011 8:01 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

joarkadia pisze:Dziewczyna, która u mnie mieszka, podzieliła się ze mną wrażeniami z postepowania Protki - uczepila się klamki u drzwi i tak skutecznie naciskała, że otworzyła drzwi :mrgreen: wpadła do łazienki, przytuliła do Rysia i oczywiście wypuściła go z przebrzydłego więzienia :ryk:

:1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pt kwi 29, 2011 9:18 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Nie wiem które było bardziej zadowolone - Ryś z odzyskania wolności czy Protka z odzyskania kolegi do biegania :mrgreen:
A dziś odkryłam zdradę, wielką zdradę :twisted: :twisted: :twisted:
Puszek całą noc śpi z moją lokatorką, tuli się do niej i nie chce wcale wychodzić od niej. Nawet dźwięk otwieranej puszki nie wyciągnął go z pieleszy :twisted: ani nawoływania moje, bo przecież kociaka mi brakowało w łóżku :mrgreen: Mały śpi na dziewczynie rozciągnięty, nawet oczu nie otworzył jak zerknęłam czy kociak wogóle jest tam :D
Panna Protka ganiała się tak z Garfildosem, że Pan Spokojny się wkurzył - ganiał ją z podniesionym na sztywno ogonem, warkotem w gardle i zaciętością lamparta wygłodzonego długotrwałym postem 8O Protka w panice wskoczyła mi na kolana i żaliła się na swojego niedobrego kolegę, a Garfildek, chodząca niewinność, ocierał się o moje nogi. Dopiekła mu jednak dziewczyna, bo widząc nieskuteczność swoich zalotów, sam wskoczył mi na kolana i przegonił Protkę. Mała uciekła z piskiem, a ja ledwo go złapałam i wsadziłam do aresztu łązienkowego. Miaukot typu "zaaaabiiiliiii kota i jeeedząąą teraz" rozlega się od kilku nminut z obu stron drzwi łązienki - z jednej strony Garfildosek, z drugiej Protka, która już kombinuje jak otworzyć drzwi i wypuścić kolegę z więzienia. Praktykę kocina juz ma :ryk:
Najgrzeczniejszy Ryś śpi za moimi plecami, schował nosek w łapki i pochrapuje...
Wszystkie kociaki8 :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 29, 2011 11:36 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Zadzwonił niezawodny taksówkarz - znalazł w piwnicy trzy ciężarne kotki plus 5 małych kociaków z matką. Kotki już ciachnięte (nie wiem tylko dokładnie w której lecznicy), a kocurki czarne i czarno białe (cała piątka 8O plus mamusia) mają już znalezione domy. Zdaje się, że z psiarza zrobił się zapalony kociarz :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 29, 2011 11:38 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Może napiszemy poradnik: " jak z psiarza zrobić kociarza w weekend" :twisted: ?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 29, 2011 11:47 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Kotki polubiły jego piwnicę do narodzin kociaczków :mrgreen: a że tam cisza i spokój, narożna piwnica z otwartym okienkiem, wyścielone starymi kołdrami, często odwiedzana przez taksówkarz i jego żonę, dostawy jedzonka i picia..... A w domu dwa duże psy (dobermany chyba :? ) to nie może ich wziąść do siebie :evil: Polubiłam tego człowieka, bo naprawdę się przejmuje.... a że on nas wiózł z Cukiereczkiem do lecznicy to poznał uroki podrózowania z chorym kotemTego człowieka tylko :1luvu: :1luvu: :1luvu: za taką postawę....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 29, 2011 18:24 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Pan Zdrajca Puszek cały dzień siedział w pokoju moich lokatorów i nie chciał wogóle wyjść.... nie skusił się nawet na kurczaka, jego przysmak 8O . Wyszedł dopiero jak Ada zaczęła odkurzać, ale siedzi pod drzwiami i filuje kiedy skończy. Ryś nie przejmuje się warkotem odkurzacza i nadal zajmuje fotel wyciągnowszy się tak, że fałdka leży obok kota. Fałdka nie mieści się już w dłoni :| Panna Protka pojadła kurczaka, popiła wodą puszczoną prosto z kranu (przecież taka lepsza :wink: ), wykąpała się pod kranem, otrząsneła się i poszła na słoneczko się wylizywać i grzać kości :twisted:
Pan Garfildos uparł się skosztować musztardę - wtykał swój nos, a potem łapę do słoiczka :D w końcu zlitowałam się nad gustami kulinarnymi tego kociaka wyjątkowego i dałam mu kawałek kiełbaski z większą porcją musztardy. Kociak zjadł z wielkim apetytem, oblizując się z resztek musztardy pozostałych na wąsiskach (a ma dwa czarne , po jednym z każdej strony, wśród białych, na tle rudego pyszczulka :mrgreen: ). Po kilku minutach znalazłam Garfildosa wypijającego zachłannie prawie cała miseczkę wody :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 01, 2011 19:24 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Zanim wczoraj weszłam do domu z zakupami już słyszałam miaukot za drzwiami - wszystkie cztery pyszcze czekały na wątróbkę, schabowe i mnie - niekoniecznie w takiej kolejności :twisted: Wtykały łepki w siatkę a potem siedziały przed lodówką.... jakby ktoś nie wierzył, że nie głodzę kociaków, zapewniam, że zawsze mają i suche i mokre jedzonko :ryk:
Moje cudowne kociaki dziś nie pozwoliły mi wejść po południu do kuchni 8O Jak spałam zleciał z suszarki kubek (a może któreś z ciekawskich kociaków chciało zwiedzić suszarkę :roll: ), a znając moje szczęście i zaspanie po drzemce poobiedniej pewnie bym w to wdepnęła, szczególnie że byłam boso :evil:
Puszek wyleguje się na moim boku choć zastanawiam się jakim cudem on się tam mieści...łapki zwisają na moim coraz większym brzuchu :oops: Garfildosek śpi za moimi plecami, a Ryś na wysokości kolan. Panna protka jest obrażona za przycięcie pazurków i przeniosła się ze spaniem na drugie łóżko. Słodki dzień lenistwa :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon maja 02, 2011 8:09 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Sielanka kocio cżłowiecza trwa :mrgreen:
Wczoraj kolejno każdy kociak miał areszt w łazience za złe zachowanie :evil: Ku mojemu zdziwieniu pierwszy do aresztu poszedł Garfild, potem po kolei Puszek, Ryś i Protka :roll: Protkę, uciekającą przed Rysiem Lwie Serce wsadziłam do otwartego kontenerka, gdzie śpiochała sobie przynajmniej do 2 w nocy :piwa:
Obudziwszy się z bardzo realistycznego snu, w którym zwiedzałam Chiny 8O (może to efekt czytania wczoraj Shoguna :mrgreen: ) przez ładne parę minut nie mogłam - tradycyjnie już - ruszyć się z łóżka....
Garfildosek wyciągnął się (włącznie z ogonem) do granic możliwości przy moim prawym boku, Puszek zrobił to smao przy lewym, na mnie wyciagnięta i mrucząca Protka, a biedy Ryś z braku miejsca położył się na nogach, z pyszczulkiem na moim brzuchu. przy okazji stwierdziłam autoratywnie, że najdłuzsze wąsy ma Protka - i w największej ilości kolorków również :mrgreen:
Po śniadanku i śmietance kociaki ganiają za własnymi ogonami, tarzają się po dywanie, a Ryś leżąc na pleckach zerka na mnie, miauczy i zaczepia do zabawy...
Kocie zabawy zaowocowały tym, że dziś znalazłam jeden z sandałów z obgryzioną w zapale sprzączką :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości