To odważny jest. Nasze zerkają i uciekają. Chyba źle im się kojarzy "wolność", wcale im nie spieszno tam na zewnątrz. Balkon też ich narazie nie ciekawi. A Konan to nawet od święta tylko przez okno wyjrzy.Madre te moje kotki

np. odkryliśmy że one nas ot tak nie budzą, pobudka się zaczyna dopiero jak usłyszą budzik, wtedy to jest przecież oczywiste że powinniśmy wstać

A H mi opowiadał, ze wczoraj Frejka była bardzo zdziwiona jak on wstał po budziku a ja spałam nadal. Podobno kręciła sie koło mnie zaglądała zdziwiona
