MAM MAŁEGO KOCIAKA W PIWNICY W TRANSPORTERZE
Byłam nakarmić koty na podwórku. Spotkałam sąsiadkę, która też je dokarmia. Miała na rękach malutkiego kociaka. Kociak nie ma oczka, i kuleje na tylną nóżkę

. Ledwo się porusza do tego jest okropnie wychudzony

. Nie myślałam za długo, wzięłam i zaniosłam do piwnicy, wsadziłam do transportera... Nie wiem co robić dalej... Nakarmiłam, apetyt ma. Dałam tylko trochę, żeby nie dostał biegunki. Czekam na Alexa i jedziemy z maluchem do weta, żeby zobaczył w jakim jest stanie.
Kociak jest przepiękny, bo to whiskas
PANIKUJĘ
Poproszę o kciuki...