no właśnie.. na razie nie wpływa na nią to jakoś bardzo źle, czasem "pogoni ją ogon" - tak wygląda, jakby uciekała przed ogonem, dlatego podejrzewałam zespół falującej skóry, ale jest to wynikiem tego ziarniniaka. może ją tam swędzi..wetka sugerowała jakąś maść, ale stwierdziła, że i tak ją wyliże, więc póki co sugerowała obserwować, byle nie było gorzej i próbować z karmą. Mam zamiar miesiąc ją karmić bez zbóż, następny bez kurczaka. Gdzieś wyczytałam, że jest możliwe, że to samo zniknie, ale przypuszczam, że jeśli jest to wywołane nadwrażliwością na jakieś jedzenie, to nie zniknie póki to będzie jadła.
chcę to jeszcze obgadać z innymi wetkami, może jeszcze coś doradzą.
@ Haniu, na razie to coś bardzo nam życia nie utrudnia, Mysi też za bardzo nie przeszkadza, więc byle nie było gorzej..
@ Madziu jestem jestem..
