Jedyna w swoim rodzaju Wilczyca już w domku:D!

JaEwka pisze:A wiecie co Wilczka mnie normalnie zszokowała podczas jazdy do Lubina Pierwszy raz siedziała cichutko i poszła spać i do tego położyła się na boku czego nigdy nie robiła, bo zawsze tylko siedziała prosto. Tak się zastanawiam czy to może być zasługą kropli Bacha ale ona je dostała przed podróżą tylko dwa razy.

Dopiero teraz zauważyłam ten wpis. Myślę że to może być działanie kropli, u mnie tez pod dwóch dniach był duży przeskok, aż nie mogłam uwierzyć. Oby tak dalej :ok:

Razem z Niną zabraliśmy dziś do weta Wilczke na taki ogólny przegląd. Poprosiłam o obcięcie pazurków bo tymi szponami z tyłu mogła sobie krzywdę zrobić :roll:

Z oczkami wszystko w porządku. Uszka wyczyszczone, a co najważniejsze przytyła w końcu :mrgreen:

Waży 2 kg 920g :dance:

a wcześnie jej waga wynosiła 2600g z groszami :roll:

Jak widzi że jej podjada Nina z miski to i więcej je

Koci przyjaciel bardzo psychologicznie działa na takie niejadki. Sibel tez więcej je ale nie tyje bo i więcej teraz biega :mrgreen:

Ważne, że utyła a od czego to już nie wiem :wink:

Znaczy się od czego to wiem - od jedzenia :lol:

ale co było motywacją :wink:

Być może i Nina :ok:

No to super :ok:

Wilczka uczy się złych zachowań od Niny :twisted:

Jest już z nami prawie rok i nigdy jej nie przyszło do głowy żeby włazi na lodówkę a jak tylko zobaczyła, że młoda tam wchodzi i buszuje to robi tak samo :twisted:

A ja muszę wstawać o 4 rano i je ściągać z tamtąd (na lodówce jest kosz z przyprawami chlebem i takie tam) A raz udało jej się wejść do łazienki oczywiście przez nasze zagapienie bo zapomnieliśmy zamknąć drzwi gdy Nina zjadła i oczywiście dobrała się do pysznego jedzonka a później siedziała pół dnia wgapiona w drzwi :roll:

Hehe u mnie to samo

Tye że Mietek tych dobrych zachowań się uczy

na razie... :roll:

Umie już kulać kulkę-smakulkę ale ostatnio coś za bardzo na drzwi zagląda... :roll:

Sibel mu imponuje umiejętnością skakania na drzwi, mam nadzieję że Mietek nie podłapie z tymi jego nóżkami

A Mietek nauczył się też od Sibelki "jeździć" na dużych i używać ich jako podnóżka tudzież leżanki. Szczególnie po TŻcie skaczą - się z niego śmieję że awansował na Toudiego :lol:

Toudiego to ja zawsze lubiłam :mrgreen:

Aczkolwiek było by mi go żal :ryk:

To co Wilczka lubi robić najbardziej :mrgreen:

Ładny ma teraz pyszczek. Zupełnie inny niż na poczatku. Powodzenia za adaptację :ok:

Ona jest piękna :1luvu:

A ciotka się zastanawia co by tu Wilczurkowi przynieść za niespodziankę w piątek :roll:

Gibutkowa pisze:Ona jest piękna A ciotka się zastanawia co by tu Wilczurkowi przynieść za niespodziankę w piątek

Worek kocimiętki :lol:

JaEwka pisze:
Gibutkowa pisze:Ona jest piękna A ciotka się zastanawia co by tu Wilczurkowi przynieść za niespodziankę w piątek

Worek kocimiętki

Najlepiej jej nic nie przynoś bo to wredota mała jest :evil:

Już dwa razy polazła niepostrzeżenie do garderoby i sobie pojadła Ninowego jedzenia a teraz jak poleciała za mną i ją od razu pod pache wzięłam to zaczęła na mnie krzyczeć :evil:

(to nie było syczenie tylko miauki oznaczające ogromne niezadowolenie) do tego próbowała mnie ugryźć tym swoim kłem jednym :roll:

Potem ją z pod drzwi zabierałam, żeby sobie drzwi nie otworzyła i znów to samo. A jak jej rano tabletki dawałam to też się zachowywała okropnie :evil:

Przydadzą jej się chyba odwiedziny w schronisku dla przypomnienia :twisted:

Rodzice Tż stwierdzili, że Wilczka zachowuje się jak matrona :ryk:

A właśnie że przyniosę

Jedyna w swoim rodzaju Wilczyca już w domku:D!

Kto przegląda forum